Pierwsze koty za płoty IV

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Pierwsze koty za płoty IV

Post »

Iwonko Ty wiesz jaka ze mnie gapa ;:223 prosiłam cie o nasionka aksamitek, dziś je posiałam, przy okazji siałam trawki i co szukając je w pudełku znalazłam nasionka od Lucynki z aksamitkami Fantastic.
Dobrze, że zdrowie powróciło. Ja też nie lubię sprzątać, wolę pracę z łopatą ;:306
Zdjęcia przepiękne, że ty tak potrafisz uchwycić naturę ;:215
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
Awatar użytkownika
Aguss85
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4956
Od: 21 lut 2016, o 18:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka

Re: Pierwsze koty za płoty IV

Post »

Dzień dobry, przyszłam popodziwiać te siewki i rozsady :D Sama w tym roku nie posiałam jeszcze ani jednego kwiatka :oops: I chyba prócz ostróżek od przyjaciółki wszystko posieję do gruntu. Żeby nie wyplewić przykrywam sobie posiane nasiona gałązkami świerka i jakoś unieruchamiam, żeby nie odleciały, odkrywam dopiero jak już coś tam wychodzi i daje się rozpoznać :) Pamiętam, ze ta rozplenica była u mnie tak samo uparta! Dostałam nasionka od Soni, chuchałam i dmuchałam i jako ostatnie raczyły się pokazać :lol: Taka kapryśna ta piękność.
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42358
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Pierwsze koty za płoty IV

Post »

Iwonko koniecznie odwiedź laryngologa, bo może trzeba inaczej leczyć dolegliwość ;:4
Ślicznie wyglądają młode roślinki, a kosmos to chyba wsadzisz kwitnący :D Śnieg na szczęście tylko postraszył zimą, ale zimno jako takie jeszcze nie odpuściło. Wspominkowe zdjęcie jak zwykle ocieplają oczekiwanie na cieplutką wiosnę. Życzę dużo zdrowia...zdrowia w pełni i ;:196 ;:196
plocczanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 16696
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Pierwsze koty za płoty IV

Post »

Iwonko, cieszy mnie Twój powrót do zdrowia. ;:215 Tylko nie jestem przekonana co do tego, czy powinnaś już wrócić do pracy, skoro jeszcze chrypisz. ;:218
Mam podobne odczucia do Twoich, jak chodzi o siedzenie w czterech ścianach podczas choroby. ;:108 Pogoda tak naprawdę sprawiła nam przyjemność i nie było zbyt smutno z powodu uziemienia. ;:303
Idą ciepłe dni, więc ja ruszę na działkę. ;:65 Szkoda ze Tobie braknie na to czasu, ale co ma wisieć, nie utonie i również znajdziesz w końcu czas dla realizacji przyjemniejszych zajęć. ;:63
Zdjęcia wspominkowe - jak zawsze w Twoim wykonaniu - piękne. ;:138 ;:138
Pozdrawiam cieplutko i pełnego powrotu do zdrówka życzę. ;:167 ;:196
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Awatar użytkownika
iwona0042
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 20148
Od: 15 lis 2011, o 10:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Re: Pierwsze koty za płoty IV

Post »

Iwonko dobrze, że już wracasz do zdrówka ;:196 , trawka pieknie rośnie, same fajne wiadomości ;:215 Tylko jeszcze ciepełka nam więcej potrzeba ;:215
Awatar użytkownika
ewarost
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3367
Od: 14 gru 2010, o 18:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
Kontakt:

Re: Pierwsze koty za płoty IV

Post »

Iwonko podglądam, podziwiam i nadrabiam zaległości Obrazek
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Iwonka1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5523
Od: 10 wrz 2015, o 20:35
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior

Re: Pierwsze koty za płoty IV

Post »

Jadziu, tym razem robiłam tylko obiad, ostatni dzień w domu spędziłam na błogim nicnierobieniu, czytaniu książek- jednym słowem miałam dzień dla siebie. Ale za to Ty się nie nudziłaś, kurczak wyszedł boski, ale jakbym dorwała taki wiosenny kapelusz, to dopiero wzbudziłabym sensację. Piękny wyszedł ;:oj ;:63

Obrazek

Wandziu, hortensję wyniosłam, bo już poszła w zielone. Szkoda, żeby dalej się dusiła w pomieszczeniu. Jednak na noc zabieramy ją do domu, bo temperatury są jeszcze nieprzewidywalne. Mam ją tylko jedną, to i nie za wielki z nią ambaras ;:108 Agapanty kiedyś miałam, ale nie chciały kwitnąć i w końcu dałam sobie z nimi spokój, ale mama ma białe i kwitną, aż miło :tan

Obrazek

Aniu, niby i harówka nas czeka, ale przecież czekamy na nią całą zimę, to może damy jakoś radę? Narobimy się, nie przeczę, ale sprawia nam to przyjemność. Czasami umordujemy się, mamy dość, padamy ledwo żywe do łóżek, ale gdyby ktoś chciał nam to odebrać, to byśmy nie oddały za nic w świecie ;:164
Twoja Majesty już ładnie wyrośnięta, tylko za wcześnie nie wynoś jej na zewnątrz, bo ona zdecydowanie nie lubi chłodu.
Właściwie jestem już zdrowa, jeszcze czasami coś mnie podrapie po gardle, ale mówię już normalnie i mam nadzieję, że nie będzie powtórki. DziękujęObrazek

Obrazek

Beatko, to przecież moja kwestia:
wybacz, ale nie nadążam za forum i ciągle mam zaległości nie tylko u Was ale i w swoim wątku, bo jak zajrzę gdzie indziej to już nie mam czasu dla swojego tematu i odwrotnie. A ja lubię sobie na spokojnie poczytać , pooglądać. Ja nie wiem jak Wy to robicie, że dajecie radę - ;:180
To ja zawsze się zastanawiam, co ze mną nie tak, że się nie wyrabiam ;:202 Może nie jestem mistrzem klawiatury, ale i wydaje mi się , że się nad nią nie ślamazarzę, ale chyba jednak tak, bo zanim coś napiszę, to mijają wieki. A przecież wcześniej trzeba też przeczytać, żebym wiedziała co napisać ;:223
Teraz miałam więcej czasu, bo siedziałam w domu, ale normalnie to czas przecieka mi między palcami. Właśnie wracam do codziennego kieratu, to już nie będzie mi szło to tak składnie i będziemy mogły sobie rękę podaćObrazek
Majesty jest już ze mną od trzech lat i nie wyobrażam sobie mojego ogrodu bez niej. To już taki mój stały element krajobrazu jak aksamitka Fantasic. Bez nich, to byłby inny ogród.
Niestety pogoda będzie do kitu, a przynajmniej wszystko na to wskazuje, to chyba nieprędko wybiorę się na działkę. Naprawdę nie wiem, czy za takie życzenia powinnam Ci podziękowaćObrazek Ale ponieważ to w trosce o moje zdrowie, to niech będzie: DziękujęObrazek

Obrazek

Dorotko, na szczęście od przybytku głowa nie boli ;:306 Swoich jeszcze nie siałam, ale chyba zabiorę się za to w sobotę, bo potem mogę nie mieć kiedy. I cynie też już wysieję, niech sobie już leżą w ziemi i kiełkują.
Ze mnie delikatna kobietka, do łopaty też się nie rwę. Nie mogę dopuścić, żeby moje chłopaki zardzewiały z dala od działki i w takich momentach, chętnie sobie nie radzęObrazek Czasami mus jest po nią sięgnąć, ale bynajmniej się przed nimi nie chwalę, że sobie pokopałam.Kosić też potrafię ale wiadomo, że jest to zadanie Filipa i bez oporów przyjeżdża i działeczkę kosi. Nie powiem, że nie narzeka, bo i owszem, ale tylko na to, że nasadziłam chabazi, a on musi między nimi lawirować i jeszcze wysłuchiwać, żeby niczego nie połamał, bo wtedy to ja mu połamię, albo powyrywam...W każdym razie jakoś tak :;230

Obrazek

Agnieszko, dlatego Majesty trzeba siać bardzo wcześnie, żeby zdążyła wyrosnąć. Nigdy nie miałam z nią problemów, ja siałam, ona kiełkowała, a tym razem po prostu zupełny brak współpracy. Dobrze, że miałam zapas nasion, bo inaczej nic by mi z tego nie wyszło. Pierwsze nasiona też dostałam od Soni, to u niej zakochałam się w tej urodziwej pannieObrazek

Obrazek

Marysiu, pójdę na pewno, bo już od dłuższego czasu nie choruję na nic innego. Najmniejsza infekcja zawsze kończy się zapaleniem krtani. Ostatnie lata szczepiłam się przeciwko grypie i mimo iż to zupełnie inna choroba, to wtedy nie chorowałam. A ostatniej jesieni zupełnie o tym zapomniałam, sezon był taki długi i ciepły, że nawet coś takiego jak szczepienie nie przyszło mi do głowyObrazek
Już mi tęskno za ciepłem, za słońcem, za rowerem i wiatrem we włosach....Ach, rozmarzyłam się ;:224
A o kosmosie pomyślałam sobie tak samo ;:108
Liczę na to, że to już moje ostatnie takie wyskoki i teraz będzie już tylko lepiej. DziękujęObrazek

Obrazek

Lucynko, wysiedziałam w domu tak długo, jak tylko mogłam, wzięłam jeszcze dodatkowe dwa dni wolnego i mam nadzieję, że to będzie koniec chorowania. Bo ileż można? Chociaż nawet nie było tak źle, nudzić się w każdym razie nie nudziłam, a pogoda nie pozwalała nawet na marzenia o działce. Może podczas pierwszej tury choroby udałoby się wyskoczyć i coś zrobić, ale było, minęło- nie warto w tej chwili drzeć o to szatObrazek
Luźniejszą mam końcówkę marca, tam znalazłabym ze dwa dni, żeby móc pojechać na działkę, ale jak pogodynki nie namieszają czegoś w pogodzie, to niestety nie ma bata, nie pojadę. Dzisiaj zapowiedziałam szefowi w dodatkowej robocie, że nie będę się zarzynać w kwietniu, żeby kogoś zatrudnił. Zobaczymy co zrobi z tym tematem, jak odpuści, to może wtedy uda mi się coś wyrwać. Uprzedzony jest, żeby potem nie było, że on nic nie wiedział. Złościć się na razie nie będę, bo przecież wiadomo, że złość szkodzi piękności, a przy moim peselu, już muszę uważaćObrazek
Dobrze by już było nie tylko wspominać, ale i widzieć na co dzień, ale jak się nie ma, co się lubi, to się lubi, co się ma DziękujęObrazek

Obrazek

Iwonko, dzisiaj był całkiem przyjemny dzień, chociaż taki pokręcony, jak to w marcu. Na przemian padał deszcz i świeciło słońce, a w przerwach zawiewał zimny wiatr. Miałam 1.5 godziny przerwy w pracy i jak wyszłam na zakupy, to akurat trafiłam na tę cześć słonkiem :tan
Majesty rośnie, ale co się ode mnie nasłuchała, to jejObrazek
Już jestem prawie zdrowa, dziękujęObrazek

Obrazek

Ewuniu, wróciłaś na dłużej? Zaraz do Ciebie zajrzę, a na razie rozsiądź się wygodnie , zapraszam ;:196

Obrazek

Pomidorki zaczęły kiełkować, ale na razie są takie maleńkie, że ledwo je widać. Najważniejsze jednak, że cokolwiek się ruszyło, bo w moim przypadku, to już duży sukces ;:306
I koniec laby, nieodwołanie wracam do pracy i znowu będę miała dla Was mniej czasu. Ale na pewno będę zaglądać :wit
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16296
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Pierwsze koty za płoty IV

Post »

Ależ te Twoje zdjęcia są sugestywne! Bardzo mi się podobają i odnoszę wrażenie, że czuję zapach kwiatów idący od monitora. ;:173
Awatar użytkownika
iwona0042
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 20148
Od: 15 lis 2011, o 10:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Re: Pierwsze koty za płoty IV

Post »

Iwonko napyskowałaś jej ;:306 ;:306 , no to sie przestraszyła, na pomidorki uważaj, bo jak już wykiełkowały, to teraz wystartują, ja swoje widziałam raniutko jak szłam do pracy, były tycie, a jak wróciłam to padłam i nie ogladałam ich, na drugi dzień rano już wybujały mi mocno, bo stały przy grzejniku i nakryte folią miałam ;:108
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42358
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Pierwsze koty za płoty IV

Post »

Iwonko życzę wyleczenia krtani, to moje pięta achillesowa ale ja mam ją w połowie nieczynną, to o drugą połowę dbam szczególnie. :oops: Kupiłam Lilię Lancongense, ale w ogóle nawet nie wyszła ;:222 Delicate Joy jest prześliczna ;:215
Czekam na ocieplenie i prawdziwą wiosnę, bo nawet kwiaty zatrzymały się na etapie sprzed tygodnia.
Pozdrawiam serdecznie i łagodnego wejścia w rytm pracy życzę ;:196 ;:196
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33423
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Pierwsze koty za płoty IV

Post »

Iwonko ;:196 teraz daj tym pomidorkom spokojnie rosnąć w chłodzie tak szybko nie wybujają w górę .Najbardziej u mnie wybujały Aurija [fiutki tzw] są długie cienkie, ale niech tylko pokażą listki zaraz dostaną nowe lokum i na chłodny korytarz,żeby zbytnio nie szalały. Lankongense tez sobie zamówiłam ,bo ubiegłoroczna mi nie zakwitła wcale .Teraz dam ja do doniczki a doniczkę wkopię Fotki jak zwykle super ;:215 .Amelka juz skasowała kapelusik powiedziała ,ze to jej, bo przymierzałam go na jej głowę w trakcie plecenia. No cóż nic nie poradzę :;230
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Awatar użytkownika
anabuko1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 17368
Od: 16 sty 2013, o 17:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie/ Chełm

Re: Pierwsze koty za płoty IV

Post »

Iwonko :wit
Masz rację natyramy się się w tych ogrodach, a za nic w świecie tego nie zmienimy i zamienimy.
Same radości ;:173
Cudne te twoje lilie i fajne połączenia z maczkami ;:215
Dzięki za rady co do Majesty .Będę na nią uważać. ;:196
Awatar użytkownika
Minnie
200p
200p
Posty: 273
Od: 11 kwie 2016, o 15:47
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Pierwsze koty za płoty IV

Post »

Witaj Iwonko :wit

Dobrze czytać, że ze zdrówkiem już lepiej. Przynajmniej jeden plus tej brzydkiej pogody, że Cię nie nosiło na dwór, bo na prawdę nie było po co wychodzić...
Twoje pomidorki już na wierzchu, moje 3 dni temu wysiane jeszcze pod ziemią. Papryki niemrawo coś kiełkują, z braku grzejników położyłam koło dekodera ;:306 Trochę się ruszyły, ale nie wszystkie.
Ty walczyłaś z rozplenicą, a ja z werbeną patagońską. Na razie mam 5 siewek na dwie doniczki, kolejna wysiana, czekam.... ;:224 Staram się uzbroić w cierpliwość :wink:

Letnie zdjęcia kipią kolorami, bardzo ładnie masz przy tej ścieżce ;:oj Ile Ty masz tych lilii ;:oj

Co do koszenia, to chcąc nie chcąc muszę to robić ja, bo małżonka nie ma więcej niż jest. Jako, że z podkaszarką się nie polubimy, to unikam sadzenia luzem w trawniku czegokolwiek, właśnie przez problemy przy koszeniu. Sprawiłam sobie w zeszłym roku mniejszą i lżejszą kosiarkę (trawnika i tak ubyło o 50% :;230 ) ale i tak manewrowanie sprawia mi trochę kłopotu.
Pozdrawiam serdecznie, Ania
Bylinowo-różany ogród u Minnie
PEPSI
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7182
Od: 20 sty 2013, o 10:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko - pomorskie

Re: Pierwsze koty za płoty IV

Post »

Cudne lilie. Trochę ich w tym roku posadziłam, zobaczymy czy się im spodoba u mnie.
Wysiewy ;:333 Kosmos czekoladowy kiedyś miałam, ale tylko sezon ze mną wytrzymał. I źle go posadziłam ;:223 Kupiłam gotową sadzonkę, piękne kwiatki. Jak z przegorzanem coś nie tak będzie, to służę sadzonkami z ogrodu. ;:180
Awatar użytkownika
lanceta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3927
Od: 13 wrz 2010, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk-Legnica

Re: Pierwsze koty za płoty IV

Post »

Iwonko, też jestem pod wrażeniem kolejnych Twoich fotografii.Odmiany prezentowanych przez Ciebie róż i lilii - "wygoglowałam "sobie i zastanawiam się,gdzie się zaopatrujesz w takie rarytasy,szczególnie
w odmiany róż.
Życzę pełnego wyzdrowienia i łagodnego wejścia do obowiązków pozaogrodowych. ;:168
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”