Witaj Dorotko
Co ja mam więcej napisać, jak to co piszę za każdym razem
![yess ;:173](./images/smiles/rolleyes.gif)
Fantastyczne róże, piękny ogród
Wszystkie panienki aż się do mnie śmieją z monitora i wodzą na pokuszenie. I jak tu nie kochać róż? Miałam się ograniczać, a takie widoki sprawiają, że znowu mięknie mi serce. Muszę czytać Twój wątek i zamykać oczy, gdy widzę zdjęcia
Fajnie, że opisałaś nowości, kilka bardzo mi się podoba, ale na angielki to ja już nie mam zbytnio miejsca, chyba, że takie bardziej kompaktowe...
Moją najstarszą (ten sezon będzie jej czwartym) Princess Alexandrę tnę od początku nisko (wbrew wszelkim szkołom) , zostawiam ok. 1/3 z wysokości pędów i wycinam dodatkowo wszystkie pędy, które w moim mniemaniu nie utrzymają ciężaru kwiatów, pomaga to też w lepszym przewiewie krzewu. Tak samo przycięłam też Olivię i Maid Marion w tym i zeszłym roku. Pięknie się rozkrzewiły i obficie kwitły.
Mam nadzieję, że nie weźmiesz mi moich słów za złe, bo masz przecież znacznie większe doświadczenie z różami niż ja, ale piszę to tylko, aby Cię uspokoić, że nic złego się nie stanie. To tak jak z Twoim Artemisem - czasem nawet wychodzi na dobre
Pozostaje życzyć pięknej pogody, abyś mogła dokończyć rozpoczęte prace.
Miłego tygodnia!