Mam zakusy na przetacznika ząbkowanego, ale póki co próbuję swoich sił z tymi bardziej strzelistymi.
Mimo że na pierwszy rzut oka podobny, to według wszelkich mądrych książek przetacznik kłosowy (w tym również traktowany czasem jako jego podgatunek przetacznik siwy) ma zupełnie inne wymagania niż przetacznik długolistny.
Ten pierwszy jest zdecydowanym sucholubem, a drugi w naturze rośnie na wilgotnych lub wręcz podmokłych łąkach.
A jednak to ten drugi jest u mnie zdecydowanie bardziej trwały, wszelkie sadzonki kłosowe zaraz po kwitnieniu mi wypadają i nie odrastają mimo że u mnie ziemia przepuszczalna, dość sucha i zwapnowana - na zdjęciu biała sadzonka długolistnego którego zaprosiłem na balkon i pod południowo-zachodnią ścianą radzi sobie całkiem dobrze, tak samo jak druga w gruncie.
![Smile :)](./images/smiles/icon_smile.gif)
A jakie wy macie doświadczenia z tymi dwoma gatunkami?
A może powinienem spróbować z siewem?
![Rolling Eyes :roll:](./images/smiles/icon_rolleyes.gif)
Siałem kiedyś ale chyba wschodził marnie i szybko padał.