Jak odmienić ruinę - czyli bajzel na kółkach
Re: Jak odmienić ruinę - czyli bajzel na kółkach
Lewa patrząc z zewnątrz, przy wejściu na działkę, ma długie pokładające się przyrosty.
Już widać na długim pędzie dużo krótkopędów, na których będzie kwitła, możesz tylko troszkę przyciąć te krótkopędy.
Tego typu róże obficie kwitną gdy mają przygięte po poziomu długie pędy, pionowe kwitną tylko na końcach.
Już widać na długim pędzie dużo krótkopędów, na których będzie kwitła, możesz tylko troszkę przyciąć te krótkopędy.
Tego typu róże obficie kwitną gdy mają przygięte po poziomu długie pędy, pionowe kwitną tylko na końcach.
Pozdrawiam, Feliksa
- Pizza
- 500p
- Posty: 740
- Od: 28 mar 2018, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Jak odmienić ruinę - czyli bajzel na kółkach
Hm, wiesz co, dla mnie przyrosty obu wyglądają identycznie - pokładają się, bo długie (choć znalazło się też parę śmiesznie, sztywno sterczących w górę), ale nie wyglądają mi na takie, co miałyby się wspinać - żadnych wąsów czepnych też u nich nie widziałam, ani młodych, ani uschniętych (choć nie wiem, czy róże mają).
Cyknę im obu zdjęcia z bliska przy następnej wizycie.
Cyknę im obu zdjęcia z bliska przy następnej wizycie.

- max1232
- 500p
- Posty: 917
- Od: 30 sty 2010, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Białystok
Re: Jak odmienić ruinę - czyli bajzel na kółkach
Hej Wiktoria !
Ja w maju też dołączyłem do grona działkowiczów
Widzę że sporo pracy przed Tobą ale dajesz sobie świetnie radę, nie wiem czy nie lepiej niż ja ze swoją
Co do ciasta z fasoli nie masz się czego obawiać :P Jest fenomenalne, bardzo wilgotne i w smaku czy zapachu fasola nie jest wyczuwalna. Koleżanka w pracy przynosiła i gdyby nie powiedziała z czego jest w życiu bym nie zgadł(a pracuję jako szef kuchni więc teoretycznie powinienem wyczuć
)
Zastanawia mnie to różowe światło nad roślinami. Zgaduję że doświetlasz. Jak efekty?


Ja w maju też dołączyłem do grona działkowiczów


Co do ciasta z fasoli nie masz się czego obawiać :P Jest fenomenalne, bardzo wilgotne i w smaku czy zapachu fasola nie jest wyczuwalna. Koleżanka w pracy przynosiła i gdyby nie powiedziała z czego jest w życiu bym nie zgadł(a pracuję jako szef kuchni więc teoretycznie powinienem wyczuć

Zastanawia mnie to różowe światło nad roślinami. Zgaduję że doświetlasz. Jak efekty?
- Bazyla
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1193
- Od: 15 lut 2017, o 20:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Jak odmienić ruinę - czyli bajzel na kółkach
Cześć Wiki. Nie było mnie tylko chwilkę a TU tyle nowości
Altanka wygląda bardzo obiecująco, kawał dobrej roboty zrobione, dużo jeszcze przed Tobą/Wami, ale z takim zapałem to z pewnością dacie radę.
Świetny pająk, ja także lubię pająki, węże, ale najbardziej to jaszczurki. Niestety nie mam możliwości ich hodowania
A, zapomniałam dodać, że faktycznie dużo "skarbów" wraz z działką pozyskałaś
zarówno artefaktów jak i cudów natury - no te krokusy i zaginiona rabata
Trochę jak w tajemniczym ogrodzie.
Zdjęcie z kosą jak dla mnie
Załatwić wszystko w dwie godziny -
To znaczy, że ta działka była Tobie pisana - pokochaj ją a ona z pewnością odwzajemni tę miłość i to nie raz.
Serdeczności i powodzenia
P.S. Dolny Śląsk - moje rodzinne strony

Świetny pająk, ja także lubię pająki, węże, ale najbardziej to jaszczurki. Niestety nie mam możliwości ich hodowania

A, zapomniałam dodać, że faktycznie dużo "skarbów" wraz z działką pozyskałaś


Zdjęcie z kosą jak dla mnie

Załatwić wszystko w dwie godziny -

Serdeczności i powodzenia

P.S. Dolny Śląsk - moje rodzinne strony

- Pizza
- 500p
- Posty: 740
- Od: 28 mar 2018, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Jak odmienić ruinę - czyli bajzel na kółkach
Cześć Seba!
Widziałam zdjęcia Twojej działki, bardzo zadbana, wypielęgnowana i obsadzona pięknymi roślinami - powiedziałabym, że została Ci oddana w wyśmienitym stanie, choć domyślam się, że ten efekt, który pokazujesz, i tak wymagał wielu dni ciężkiej pracy - a z dzikami to już w ogóle.
Dzięki za fachowe wspomnienie o fasoli - no to będę musiała wypróbować. Kto wie, może akurat tak podpasuje, że będę usprawiedliwiona, by zorganizować sobie wiele odmian
Póki co nie mam żadnej na nasiona, bo nie bardzo wiedziałam, co mogłabym z nią zrobić.
Nie doświetlam, ale oświetlam ;) Rośliny stojące pod lampką nie mają żadnego dostępu do światła słonecznego. I muszę przyznać, że choć żyją, to wyraźnie tęsknią za prawdziwym słonkiem - awokado stojące bardziej z tyłu ledwo ciągnie, liście ma brzydkie i wyciąga się w stronę lampki, ale żyje, więc do wiosny da radę w ten sposób. To zresztą jedna z bardzo niewielu roślin egzotycznych, których nie zabiła zima w moim mieszkaniu... gujawy, nieśpliki, cytrusy, granat, wielkie tamarillo, nawet pepino, które pięknie trzymało się przez calutką zimę, a już w lutym nieoczekiwanie nie odbiło - wszystko padło i choć je trzymam, to bardzo wątpię, czy mają jakąkolwiek szansę odbić. Gorzka lekcja na temat tego, że moje mieszkanie po prostu nie nadaje się do zimowania. Za ciepło mimo zakręconego przez całą zimę kaloryfera, za mało światła... no i problemy gotowe.
Witam Cię serdecznie Beato
Tak, ja też uwielbiam jaszczurki i też niestety nie mam możliwości hodowania żadnego z tych pięknych zwierząt - marzą mi się boasy, pytony, ptaszniki, warany... no nic, pozostaje liczyć, że kiedyś będę miała na nie warunki
Tak, z tą rabatą to się czułam niczym archeolog...
Bardzo miłe zaskoczenie, faktycznie trochę tajemniczy ogród.
Dziękuję za odwiedziny i życzenia! Już ją kocham i będę się starać, żeby wyglądała jak najpiękniej i by wszyscy mogli razem ze mną ją podziwiać.

Dzięki za fachowe wspomnienie o fasoli - no to będę musiała wypróbować. Kto wie, może akurat tak podpasuje, że będę usprawiedliwiona, by zorganizować sobie wiele odmian

Nie doświetlam, ale oświetlam ;) Rośliny stojące pod lampką nie mają żadnego dostępu do światła słonecznego. I muszę przyznać, że choć żyją, to wyraźnie tęsknią za prawdziwym słonkiem - awokado stojące bardziej z tyłu ledwo ciągnie, liście ma brzydkie i wyciąga się w stronę lampki, ale żyje, więc do wiosny da radę w ten sposób. To zresztą jedna z bardzo niewielu roślin egzotycznych, których nie zabiła zima w moim mieszkaniu... gujawy, nieśpliki, cytrusy, granat, wielkie tamarillo, nawet pepino, które pięknie trzymało się przez calutką zimę, a już w lutym nieoczekiwanie nie odbiło - wszystko padło i choć je trzymam, to bardzo wątpię, czy mają jakąkolwiek szansę odbić. Gorzka lekcja na temat tego, że moje mieszkanie po prostu nie nadaje się do zimowania. Za ciepło mimo zakręconego przez całą zimę kaloryfera, za mało światła... no i problemy gotowe.
Witam Cię serdecznie Beato


Tak, z tą rabatą to się czułam niczym archeolog...

Dziękuję za odwiedziny i życzenia! Już ją kocham i będę się starać, żeby wyglądała jak najpiękniej i by wszyscy mogli razem ze mną ją podziwiać.
- max1232
- 500p
- Posty: 917
- Od: 30 sty 2010, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Białystok
Re: Jak odmienić ruinę - czyli bajzel na kółkach
Fakt, nie była w złym stanie bo za te same pieniądze oglądałem działki które wyglądały jak Twoja a może i nawet gorzej. Po rozmowach z sąsiadami wiem że w czasach świetności działka zdobywała nagrody. Z czasem jak właściciele wyprowadzili się do domu z ogrodem to podobno najpiękniejsze rośliny zabrali. Ale to może i lepiej. Teraz ja mam wolne pole do popisu !Pizza pisze:Cześć Seba!Widziałam zdjęcia Twojej działki, bardzo zadbana, wypielęgnowana i obsadzona pięknymi roślinami - powiedziałabym, że została Ci oddana w wyśmienitym stanie, choć domyślam się, że ten efekt, który pokazujesz, i tak wymagał wielu dni ciężkiej pracy - a z dzikami to już w ogóle.

- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Jak odmienić ruinę - czyli bajzel na kółkach
i tą kosiareczką wykosiłyście takie wielkie chaszcze? Chyba nie?
Róża nad bramką może i jest uciążliwa,ale ja bym ją zostawiła. Zawsze to jakaś ochrona. Zakwitnie to się dowiesz czy warto zostawiać czy nie. Póki co możesz ją przyciąć i odświeżyć,a wyciąć można zawsze.
Róża nad bramką może i jest uciążliwa,ale ja bym ją zostawiła. Zawsze to jakaś ochrona. Zakwitnie to się dowiesz czy warto zostawiać czy nie. Póki co możesz ją przyciąć i odświeżyć,a wyciąć można zawsze.
- Pizza
- 500p
- Posty: 740
- Od: 28 mar 2018, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Jak odmienić ruinę - czyli bajzel na kółkach
Tak jest
Kosiareczka się bardzo dobrze sprawiła, choć parę razy byłyśmy pewne, że ją spaliłyśmy. Na pewno swoje lata ta maszyna ma, bo potrzebuje częstego odpoczynku.
Tylko bardzo wysokie chwasty o twardej, zasuszonej na amen albo zdrewniałej łodydze ścinałam ręcznie przed przejechaniem kosiarką, siedząc na ziemi z sekatorem i tnąc po jednej roślinie.
Ale ogółem kosiarka się spisała.
Powiem tak - gdyby nie to, jak namiętnie i boleśnie mnie ta róża atakuje, to na pewno bym nie cięła. Głównie to jest problemem - no jest po prostu straszliwie uciążliwa. Najzabawniejsze, że powycinałam już za pierwszym razem wszystkie pędy, które nachodziły na przejście... i dalej potrafi czymś zahaczyć. Albo podkłada długaśny pęd pod nogi i się wbija przy próbie przejścia. Wiem, że to głupio zabrzmi, ale to zachowanie wygląda wręcz na złośliwe.
Ale i tak waham się, co z nią zrobić, bo po prostu jej szkoda. Na pewno krzaczyszcze będzie mocno przycięte i będę musiała je czymś ograniczyć, jeśli zostanie, żeby po prostu dało się normalnie wejść i wyjść z działki bez obrażeń na ciele - może wkopię tej róży jakąś zaporę korzeniową, jakiś płotek przy niej zrobię... Nie wiem jeszcze do końca, jak to będzie wyglądać. Znaczy odgrodzić czymś to w ogóle na 100% będę musiała, mam małego psa, dla którego ta działka też ma być po wstępnym ogarnięciu i nie chcę, żeby wlazł i się poranił.
Tyle problemów z tak niewinną różyczką
W życiu bym nie przypuszczała. Zawsze byłam pewna, że o róże to się stara i rozpieszcza pod niebiosa jako wyjątkowe rośliny, a nie nad nimi lamentuje.

Tylko bardzo wysokie chwasty o twardej, zasuszonej na amen albo zdrewniałej łodydze ścinałam ręcznie przed przejechaniem kosiarką, siedząc na ziemi z sekatorem i tnąc po jednej roślinie.

Powiem tak - gdyby nie to, jak namiętnie i boleśnie mnie ta róża atakuje, to na pewno bym nie cięła. Głównie to jest problemem - no jest po prostu straszliwie uciążliwa. Najzabawniejsze, że powycinałam już za pierwszym razem wszystkie pędy, które nachodziły na przejście... i dalej potrafi czymś zahaczyć. Albo podkłada długaśny pęd pod nogi i się wbija przy próbie przejścia. Wiem, że to głupio zabrzmi, ale to zachowanie wygląda wręcz na złośliwe.

Ale i tak waham się, co z nią zrobić, bo po prostu jej szkoda. Na pewno krzaczyszcze będzie mocno przycięte i będę musiała je czymś ograniczyć, jeśli zostanie, żeby po prostu dało się normalnie wejść i wyjść z działki bez obrażeń na ciele - może wkopię tej róży jakąś zaporę korzeniową, jakiś płotek przy niej zrobię... Nie wiem jeszcze do końca, jak to będzie wyglądać. Znaczy odgrodzić czymś to w ogóle na 100% będę musiała, mam małego psa, dla którego ta działka też ma być po wstępnym ogarnięciu i nie chcę, żeby wlazł i się poranił.
Tyle problemów z tak niewinną różyczką

- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Jak odmienić ruinę - czyli bajzel na kółkach
A tę pergolę już wyrzuciliście? Może ją by się tam dało jakoś wmontować?
- Pizza
- 500p
- Posty: 740
- Od: 28 mar 2018, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Jak odmienić ruinę - czyli bajzel na kółkach
Nie, ta pergola wciąż jest - czy raczej te resztki, które kojarzą mi się trochę ze spróchniałym drzewem. 
Tata mówił, że z tym to się już raczej nic za bardzo nie da zrobić, że za mocno zniszczone i stwarzałoby zagrożenie. Ale może faktycznie pokombinuję z położeniem tego na płasko.

Tata mówił, że z tym to się już raczej nic za bardzo nie da zrobić, że za mocno zniszczone i stwarzałoby zagrożenie. Ale może faktycznie pokombinuję z położeniem tego na płasko.
- max1232
- 500p
- Posty: 917
- Od: 30 sty 2010, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Białystok
Re: Jak odmienić ruinę - czyli bajzel na kółkach
Wiki, ja ostatnio taką pergolę widziałem za 40 zł w auchanie. Więc może bezpieczniej kupić nową
A jeśli chcesz to mogę Ci podesłać link do ładnej pergoli z furtką. Sam zamówiłem i dzisiaj będę montował

A jeśli chcesz to mogę Ci podesłać link do ładnej pergoli z furtką. Sam zamówiłem i dzisiaj będę montował

- Rodusik
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1141
- Od: 21 sty 2009, o 10:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Jak odmienić ruinę - czyli bajzel na kółkach
Ale wiosennie u Ciebie.
Pozdrawiam, Mariola
Ogród Rodusika
Ogród Rodusika
- Aklat
- 100p
- Posty: 134
- Od: 17 wrz 2018, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie/Warszawa
Re: Jak odmienić ruinę - czyli bajzel na kółkach
Super są takie niespodzianki jak z tą cebulkową rabatą. Ciekawe na jakie niespodzianki jeszcze natrafisz.
Kurcze a ja czytałam, że powinno się wycinać te najgrubsze, najstarsze konary leszczyny bo one i tak z wiekiem przestają owocować. I tak właśnie planowałam u siebie zrobić
sama już nie wiem 
Kurcze a ja czytałam, że powinno się wycinać te najgrubsze, najstarsze konary leszczyny bo one i tak z wiekiem przestają owocować. I tak właśnie planowałam u siebie zrobić


Aneta
Początkująca ogrodniczka
Początkująca ogrodniczka
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1349
- Od: 17 lut 2013, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Płd. Wielkopolska
Re: Jak odmienić ruinę - czyli bajzel na kółkach
Stare też wycinamy, ale jak młodzież jest za gęsto to też niedobrze - potrzebują przecież światła i powietrza. Najlepiej zacząć od tych najcieńszych i najsłabszych.
- kasik 69
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3707
- Od: 10 maja 2010, o 15:04
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Jak odmienić ruinę - czyli bajzel na kółkach
Bardzo się cieszę, że już masz kwitnące niespodzianki. Dużo pracy już wykonaliście,to co będzie jak będzie cieplej-pewnie cały wolny czas spędzisz na działce. A daleko masz z domu na ogród?