Pozdrawiam cieplutko.
Jak odmienić ruinę - czyli bajzel na kółkach
- kasik 69
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3713
- Od: 10 maja 2010, o 15:04
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Jak odmienić ruinę - czyli bajzel na kółkach
Pozdrawiam cieplutko.
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2908
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Jak odmienić ruinę - czyli bajzel na kółkach
Tak,
paprykę masz piękną! Ja zrobię rozsadę dyni butternut i olbrzymiej, ogórków, pomidorów. Teraz czekam na podłoże i ziemię żeby zacząć siać petunie,gazanie,werbenę, cynie w marcu bo może już będzie więcej słońca. Moczę bób i chcę wsadzić w przyszłym tygodniu i przykryć go agro; nie robię rozsady bo w tamtym roku mi wybiegła. To w tym sezonie będzie inny eksperyment.
Masz już plan co i gdzie uprawiasz na działce? Ja jeszcze nie do końca ale już zaczynam planować.
U mnie tez piękne
, wystawiłam kannę,rozmaryn, bez doniczkowy na słoneczko i sama też się grzeję jak mogę... Kocham takie
dni, oby było ich teraz dużo 
Masz już plan co i gdzie uprawiasz na działce? Ja jeszcze nie do końca ale już zaczynam planować.
U mnie tez piękne
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
- Pizza
- 500p

- Posty: 740
- Od: 28 mar 2018, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Jak odmienić ruinę - czyli bajzel na kółkach
Kasiu, witam u mnie serdecznie i zapraszam do podglądania! 
Wiesz... chyba nie musiałam czekać do wiosny na te kwiaty...
Ale to za moment. Może zszokuję, co mi się na działce urodziło.
Igo, wiem na pewno, gdzie będę miała ogólnie przyjętą część warzywną - mierzyłam już teren pod przyszły foliaczek. Reszta do przemyślenia.
Byłam dziś na działce i... cóż, można powiedzieć, że zobaczyłam światełko Nadziei

Azalie doniczkowe wciąż ładnie zdobią altankę, kwitną pięknie, mają ładne nowe pączki. Dziś dostały pić przy okazji mojej wizyty.


pH-metrem sprawdziłam glebę. W zależności od miejsca waha się 5-6. Gleba miękka, ale gliniasta, mocno jeszcze wilgotna.

A tu... Pierwsza dziwna rzecz, jaka rzuciła mi się w oczy zaraz po wejściu na działkę.

Zaczęłam kopać...

I efekt przerósł moje najśmielsze oczekiwania
Poza ogromem szkodników, przede wszystkim ślimaków, obudziłam żółte mrówki i kilka biedronek... i znalazłam "starożytną", zakopaną wcześniej całkowicie pod ziemią rabatkę z roślinami cebulowymi. Już wyglądają z ziemi, już się obudziły - a tu dopiero połowa lutego! Nie powiem, że wypieliłam - ale co się dało bez ryzyka uszkodzenia przypadkiem cennych roślin, to usunęłam. Wyraźnie ciepło im było pod tą grubą wyściółką z ziemi, trawy, chwastów i mchu.




Skosiłyśmy z mamą trawnik z połowy działki i obcięłyśmy wysokie chwasty. Tu ma być teren pod foliak na warzywa, jeśli uda mi się go stworzyć - nie wiem, czy w tym roku ;)


Znalazłam też całkiem dobrze wyglądającą leszczynę "prowadzoną" zwarcie na drzewkopodobne coś. Jej nie będę na pewno ścinać - na chorą nie wygląda, a i orzechy z niej mogą być, i tyczki pod warzywa

Poza tym śpiewają ptaki, bzyczą pszczoły, parę os też się znalazło pochowanych po kątach.
Oczywiście sprzątania ciąg dalszy - wyniesione zostało z 10 worów z altanki.
Ale ogólnie rzecz biorąc... zaczyna to jakoś powoli wyglądać.
Wiesz... chyba nie musiałam czekać do wiosny na te kwiaty...
Igo, wiem na pewno, gdzie będę miała ogólnie przyjętą część warzywną - mierzyłam już teren pod przyszły foliaczek. Reszta do przemyślenia.
Byłam dziś na działce i... cóż, można powiedzieć, że zobaczyłam światełko Nadziei

Azalie doniczkowe wciąż ładnie zdobią altankę, kwitną pięknie, mają ładne nowe pączki. Dziś dostały pić przy okazji mojej wizyty.


pH-metrem sprawdziłam glebę. W zależności od miejsca waha się 5-6. Gleba miękka, ale gliniasta, mocno jeszcze wilgotna.

A tu... Pierwsza dziwna rzecz, jaka rzuciła mi się w oczy zaraz po wejściu na działkę.

Zaczęłam kopać...

I efekt przerósł moje najśmielsze oczekiwania




Skosiłyśmy z mamą trawnik z połowy działki i obcięłyśmy wysokie chwasty. Tu ma być teren pod foliak na warzywa, jeśli uda mi się go stworzyć - nie wiem, czy w tym roku ;)


Znalazłam też całkiem dobrze wyglądającą leszczynę "prowadzoną" zwarcie na drzewkopodobne coś. Jej nie będę na pewno ścinać - na chorą nie wygląda, a i orzechy z niej mogą być, i tyczki pod warzywa

Poza tym śpiewają ptaki, bzyczą pszczoły, parę os też się znalazło pochowanych po kątach.
Oczywiście sprzątania ciąg dalszy - wyniesione zostało z 10 worów z altanki.
Ale ogólnie rzecz biorąc... zaczyna to jakoś powoli wyglądać.
Re: Jak odmienić ruinę - czyli bajzel na kółkach
Wiktorio
, już widać efekty Waszej pracy. Z czasem na pewno odkryjesz wiele ciekawych roślin.
Widać było, że poprzedni właściciel miał serce do działki. Miniony weekend sprzyjał wiosennym porządkom.
Tak trzymaj
Widać było, że poprzedni właściciel miał serce do działki. Miniony weekend sprzyjał wiosennym porządkom.
Tak trzymaj
Pozdrawiam, Feliksa
-
Drako
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1349
- Od: 17 lut 2013, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Płd. Wielkopolska
Re: Jak odmienić ruinę - czyli bajzel na kółkach
Błe, paskudne krokusy, OKROPNE, takie różowe to już w ogóle. ;) Z leszczyny 2/3 cienkich witek bym wyciął, żeby za gęsto nie było w środku, będą idealnie na paliczki jak wyschną.
- Pizza
- 500p

- Posty: 740
- Od: 28 mar 2018, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Jak odmienić ruinę - czyli bajzel na kółkach
Drako, mam rozumieć, że masz coś do krokusów?
Tak, te witki wytnę. Nie wiem, czy się sprawdzą jako paliki pod pomidory - będę musiała zobaczyć, jak mocne to jest i czy się nie złamie, dosyć cieniutkie są.
Felikso, poprzedni właściciel serce miał, tylko sprawy w jego życiu potoczyły się... tak jak potoczyły.
Ale na pewno zrobi się jeszcze z tego fajny kawał działki. Po wykoszeniu już to z jednej strony wygląda nieco bardziej mam wrażenie... cywilizowanie 
Tak, te witki wytnę. Nie wiem, czy się sprawdzą jako paliki pod pomidory - będę musiała zobaczyć, jak mocne to jest i czy się nie złamie, dosyć cieniutkie są.
Felikso, poprzedni właściciel serce miał, tylko sprawy w jego życiu potoczyły się... tak jak potoczyły.
-
Drako
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1349
- Od: 17 lut 2013, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Płd. Wielkopolska
Re: Jak odmienić ruinę - czyli bajzel na kółkach
Oj mam, wszystkim kwitną... Może będę się złowieszczo śmiał gdy wszystkim przekwitną a mi dopiero zaczną. ;) Leszczynowe patyki wykorzystałbym na podpórki pod niewymagające stalowych rusztowań rośliny, jakieś groszki, zwiewne kosmosy czy cuś. Takie cienkusze by się połamały po samym postawieniu obok rozsady pomidora. 
Uważaj na kolejne botaniczne odkrycia, ciekaw jestem co to za róża na wejściu.
Uważaj na kolejne botaniczne odkrycia, ciekaw jestem co to za róża na wejściu.
- Pizza
- 500p

- Posty: 740
- Od: 28 mar 2018, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Jak odmienić ruinę - czyli bajzel na kółkach
Może musisz zapomnieć o ich istnieniu? ;) Ja nie wiedziałam, podeptałam pewnie dziesiątki razy podczas przechodzenia i patrz - kwitnie ustrojstwo. 
Jak Ty ładnie potrafisz zepsuć nadzieje
Już sądziłam, że odejdzie mi konieczność organizowania z setki palików na ten sezon. A tu jednak nie.
Ale dobrze, że ostrzegasz
Dzięki. Przynajmniej nie zmarnuję tych witek i ich nie połamię na start.
Nie wiem, czym jest ta róża, ale z każdą moją wizytą na działce coraz bardziej się prosi o ścięcie - już kilka razy dotkliwie wbiła mi się w nogę przy przechodzeniu i nie chciała puścić (auuuć!), wplątała we włosy, pociągnęła za ubrania czy pociachała kolcami skórę.
Ale obecnie mimo wszystko jestem na etapie oswajania się z myślą, żeby nie wycinać jej jednak całkowicie - przyciąć na pewno, ale w sumie odpowiednio trzymana w ryzach mogłaby mile zaskoczyć.
Jak Ty ładnie potrafisz zepsuć nadzieje
Ale dobrze, że ostrzegasz
Nie wiem, czym jest ta róża, ale z każdą moją wizytą na działce coraz bardziej się prosi o ścięcie - już kilka razy dotkliwie wbiła mi się w nogę przy przechodzeniu i nie chciała puścić (auuuć!), wplątała we włosy, pociągnęła za ubrania czy pociachała kolcami skórę.
Ale obecnie mimo wszystko jestem na etapie oswajania się z myślą, żeby nie wycinać jej jednak całkowicie - przyciąć na pewno, ale w sumie odpowiednio trzymana w ryzach mogłaby mile zaskoczyć.
Re: Jak odmienić ruinę - czyli bajzel na kółkach
Witki leszczynowe ja wykorzystałabym w warzywniku i na rabatach kwiatowych do zaznaczania rządków z zasiewem, miejsc posadzenia cebulowych etc. Przycinam tylko cienką końcówkę. W moim wieku już świeża pamięć zawodzi
. Zbieram takie patyki i zawsze mam pod ręką. Twoje są długie i Drako ma rację, na groszek pachnący lub w zielony.
Pozdrawiam, Feliksa
-
Drako
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1349
- Od: 17 lut 2013, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Płd. Wielkopolska
Re: Jak odmienić ruinę - czyli bajzel na kółkach
Jak tak Cię wkurza to ją ciachnij dość mocno i gdzieś w kąt przekop, co się będziesz cackać. Pokaż kto tu rządzi.
O znacznikach nie pomyślałem, zawsze wtykam byle jakie patyki, czy to kawałek łodygi słonecznika czy przywiana gałązka. Potem tylko kminić co autor miał na myśli.
Przynajmniej wyglądać będzie porządnie. Dzięki!
O znacznikach nie pomyślałem, zawsze wtykam byle jakie patyki, czy to kawałek łodygi słonecznika czy przywiana gałązka. Potem tylko kminić co autor miał na myśli.
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2908
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Jak odmienić ruinę - czyli bajzel na kółkach
Przeurocze te twoje krokusiki, ja kocham wszystko co kwitnie
Róża jak ją okiełzasz to będzie pięknym akcentem przy wejściu, może taki łuk wysoki się uda zrobić? Ciekawe jakie cebulkowe śliczności ci urosną oraz inne niespodzianki.
Jeśli chodzi o ten przepis na piernik to ja zbieram takie proste i szybkie przepisy; jestem jaroszem ale jem co i kiedy mam ochotę i nie znam się na odmianach vege i innych. Nie znam tych filozofii ani trendów kulinarnych.
Azalie na twoim stoliczku są cudne a działka przybiera cywilizowany wygląd;ogrom pracy już wykonałaś
Jeśli chodzi o ten przepis na piernik to ja zbieram takie proste i szybkie przepisy; jestem jaroszem ale jem co i kiedy mam ochotę i nie znam się na odmianach vege i innych. Nie znam tych filozofii ani trendów kulinarnych.
Azalie na twoim stoliczku są cudne a działka przybiera cywilizowany wygląd;ogrom pracy już wykonałaś
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4815
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Jak odmienić ruinę - czyli bajzel na kółkach
No no no,dopiero początek a już widać ogromny wkład. Zmienia się działka, zaczynają się robić takie przebłyski zadbania. Ciekawa jestem co jeszcze odkryjesz. Czasem w zaroślach można odnaleźć piękne rośliny.
- Pizza
- 500p

- Posty: 740
- Od: 28 mar 2018, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Jak odmienić ruinę - czyli bajzel na kółkach
Przyciąć przytnę na pewno, myślałam nawet o przycięciu przy samej ziemi - wiem, że taka róża to mocarna jest i i tak odbije z takich resztek. Z przesadzeniem się jeszcze zastanawiam - to mimo wszystko duża operacja, a roślinka wyraźnie wiekowa, korzenie pewnie byłabym jej zmuszona mocno uszkodzić. Będę jeszcze konsultować z Gospodarzem, jak uda mi się go złapać - doświadczenie ma, widzi na żywo, to pewnie pomoże jakoś to obmyślić.Drako pisze:Jak tak Cię wkurza to ją ciachnij dość mocno i gdzieś w kąt przekop, co się będziesz cackać. Pokaż kto tu rządzi.![]()
Igo, z łukiem to chyba potrzebowałabym pnącej
Ale jakoś mi szkoda tak po prostu się jej pozbyć - swoje lata ma, nie widziałam, jak kwitnie, więc może... może się jeszcze zobaczy, co z nią zrobić
Co do piernika - rozumiem. Mimo wszystko przepis bardzo fajny, chętnie wykorzystam przy jakiejś okazji
Maju, też jestem zaskoczona - to była moja dopiero druga wizyta w celach porządkowych, a już wygląda to całkiem inaczej
Re: Jak odmienić ruinę - czyli bajzel na kółkach
Wiktorio, nie wycinaj pochopnie róży, widzę że masz przy wejściu dwie. Ta z lewej wygląda na pnąca, wytnij część pędów, ale ze dwa najładniejsze przypnij poziomo do ogrodzenia. Może okazać się rarytasem, jak wytniesz przy ziemi, możesz nie zobaczyć w tym sezonie co to jest. Ta z prawej może rzeczywiście jest wielkokwiatowa lub rabatowa, tę możesz przyciąć krócej. Ale tak jak mówisz, najlepiej poradź się kogoś na miejscu.
,
,
Pozdrawiam, Feliksa
- Pizza
- 500p

- Posty: 740
- Od: 28 mar 2018, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Jak odmienić ruinę - czyli bajzel na kółkach
Felikso, po czym widzisz, że pnąca?
Dla mnie obie są identyczne. Fakt faktem dla mnie róża to była dotychczas po prostu róża i za bardzo się na nich nie znam.
Mówiąc "lewa" masz na myśli tę widoczną tutaj w tle? Czy lewą patrząc od strony zewnętrznej, z alejki?

(przy okazji widać, jaki "bajzel" robi się właśnie podczas sprzątania
i usuniętą pergolę - w zamiarze mieliśmy naprawiać, ale pociągnięta leciutko do góry wyszła cała za jednym ruchem, a nogi zostały w ziemi - czyli roślin by już nie utrzymała)
Ten właśnie koszony kawałek pójdzie w przyszłości pod foliak - już mierzyłam, foliaczek 18-24m2 mi tam wejdzie.

Ptaki chyba mają co jeść tej zimy ;) Chyba że te owoce są dla nich trujące, ale nie kojarzę, by były.

Zieeeelono mi
To zdjęcie aż do przesady bije zielenią - ale wiosennie jest, nikt nie odmówi.
Mówiąc "lewa" masz na myśli tę widoczną tutaj w tle? Czy lewą patrząc od strony zewnętrznej, z alejki?

(przy okazji widać, jaki "bajzel" robi się właśnie podczas sprzątania
Ten właśnie koszony kawałek pójdzie w przyszłości pod foliak - już mierzyłam, foliaczek 18-24m2 mi tam wejdzie.

Ptaki chyba mają co jeść tej zimy ;) Chyba że te owoce są dla nich trujące, ale nie kojarzę, by były.

Zieeeelono mi



