W ogrodzie Doroty cz.10

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42367
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

Dorotko już po świętach, a tyle było przygotowań :D Ogród masz ozdobiony, a mój niestety dalej świeci gliną, bo kolejny śnieg poszedł w grunt. Największą ozdobą i radością są dziesiątki sikorek, a ja co jakiś czas wyskakuję z domu goniąc koty sąsiadów, które aż mlaskają na ich widok. Co jakiś czas wymyślają coraz to inne kryjówki, żeby zaskoczyć ptaszki. Na szczęście sikorki są bardzo zwinne!
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

Można powiedzieć -Święta, święta i po świętach, pogoda jak zawsze przewrotna, Wigilia deszczowa, Boże Narodzenie zaskoczyło pięknymi białymi widokami, śnieg super oprószył w nocy, to co piękne w kolejną noc spłynęło, świąteczny drugi dzień deszczowy, brzydki.
Zawsze mówię tyle pracy, przygotowań i na co ;:oj później człowiek jest taki ciężki, ma kłopoty z odejściem od stołu ;:306 jak to moja koleżanka mówi ma się ciążę spożywczą :;230
Lodówka teraz jest opróżniana, bo oczywiście jak zawsze wszystkiego za dużo się ugotowało.
Za okami szaro buro, codziennie deszczyk pada, do tego towarzyszy mu dość silny wiatr.
A ja powoli myślę o podsumowaniu moich zmagań w 2018 roku, dostałam też nowe nasionka więc czas pomyśleć o kolejnym sezonie.
Ponieważ trochę wody kapie z dachu napełniam pojemniki po wodzie destylowanej deszczówką, ustawiam w garażu będzie taki wodny zapasik.


Aniu cały czas mamy ten problem, miało być lepiej, a tu nie ma większej poprawy. W Wigilię musiałam jechać do apteki, to samo miałam w drugi dzień świąt, środki przeciwbólowe, antybiotyki nie pomagają. W ciągu dnia jako tako, a noce okropne.
Lampek jest dużo mniej, ale i tak ładnie wyglądają jak się zaświeci.
Dziękuję za życzenia ;:196

Igo każdego roku staram się inne dekoracje wykonać, tego roku jest skromnie. Cherubinek wędruje po ogrodzie w zależności od pory roku znajduję mu inną miejscówkę.
Dziękuję za życzenia ;:196 wprawdzie przeczytałam po świętach, bo przed ogromem prac forum idzie w całkowitą odstawkę, ale było mi bardzo błogo na serduchu jak czytałam ;:167

kropkowicz witam serdecznie nowego gościa, dziękuję za miłe słowa ;:180

Marysiu jak co roku wszystkiego za dużo, zmęczenie przy tym ogromne. Wigilia skromna, za to pierwszy dzień świąt mieliśmy rodzinkę więc było nas dużo, jak zawsze bardzo miło.
Wiem jak ciężko jest z gliną, Ty uważaj jak spacerujesz do kurek, bo z łatwością mogą nogi się rozjechać. Masz dużo sikorek, a u nas tego roku bardzo skromnie, nie wiem dlaczego. Jak był tydzień z dużymi mrozami to przylatywały, a teraz chyba znalazły inną stołówkę, może jedna, dwie dolatują. Czyżby im mój słonecznik nie smakował ;:173 bo moje kotki nie dokuczają na pewno.
Marysiu czy pamiętasz nazwę ogórków gruntowych, które tak polecałyście, zapisałam nazwę , ale jak to zawsze karteczka gdzieś znikła ;:145
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42367
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

Dorotko nie jestem pewna, ale chyba Soplica? i tak już nie mam nasion. W ogóle to jakiś pech ;:oj wysłałam nasiona na akcję w dużej kopercie bąbelkowej i zaginęły dlatego mam jakąś zaporę pocztową po raz drugi w tym roku. Na mojej poczcie zarzekają się, że od nich wszystko wychodzi no i tyle lat było bez zarzutów ;:oj W styczniu odwiedzę jak zwykle Rydla, ale będę uważać z zakupami, bo mam kilkanaście torebek nasion nie wysianych z ubiegłego roku. Miejsca będzie na wiosnę mniej więc jedynie zadbam o to co mam.
Wczoraj popracowałam w ogrodzie, bo nie uporządkowałam tunelu no to korzystam z dodatnich temperatur!
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

Marysiu zapytam jeszcze Marty o te ogórki, zawsze siałam odmianę Krak, teraz planuję wysiać i prowadzić w pionie, sprawdzę tę metodę przy nowej odmianie.
Ty masz pecha z nasionkami, ja tak miałam kilka lat temu, obiecałam pewnej forumowiczce, że podeślę wysłałam raz priorytetem nie doszły, druga koperta wysłana też nie doszła. Było mi tak głupio, tak źle się z tym czułam ;:145 Trzecią kopertą stwierdziłam wysyłam poleconym i udało się doszło. Rozumiem Twoje rozżalenie na PP.
Nasion kwiatów mam wiele, to te gazetowe gratisy z Irlandii, więc z nimi jak w ruletce wyrośnie coś lub nie ;:oj Jedynie nasiona warzyw muszę kupić. A czemu masz mieć miejsca na wysiewy mniej, czyżbyś zmniejszała areał.
Pracujesz w ogrodzie toż jest taka zimnica ;:185 obyś się nie załatwiła.
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
Awatar użytkownika
anabuko1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 17394
Od: 16 sty 2013, o 17:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie/ Chełm

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

Dorotko zaglądam I zdrówka życzę dalej ;:196
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42367
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

Dorotko sprawa kanalizacji jeszcze nie jest zakończona. Trzeba się podłączyć i drugie kopanie to podłączenie rynny dachowej do zbiornika szambowego. Więc na sporym kawałku jeszcze będą prace czyli sadzić tam nie ma co, a rośliny zadołowane tymczasem posadzę w wolnych miejscach czyli jak widzisz nie będzie zbyt dużo areału do obsadzenia jednorocznymi. Ale potem zyskam teren :D Mam też korzyść, bo sąsiadowi wycięli dwa duże drzewa i póki nic nie posadzi będzie więcej światła, co prawda od wschodu, ale dobre i to. Już widzę tam spore hostowisko ;:333
Nie wysyłałam nasion poleconym, bo zakodowałam że w jednym roku nie było wolno...potem okazało się że tylko w owym roku...no ale trudno...wszystko dzieje się po coś :uszy
Pracowałam w tunelu i zgrzałam się nieźle, miałam też dzisiaj dokończyć ale leń mnie ogarnął :oops:
Awatar użytkownika
Elizabetka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 8473
Od: 4 lip 2006, o 20:04
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

Dorko nadrabiam zaległości. :oops:
Zwierzyniec widzę zgrupowany w cieplutkim domku i nawet nie myśli o wychodzeniu na szaro-bure i mokre podwórko. :lol:
Tym bardziej, że Pani podsuwa różne smakołyki. :wink:
Muszę się wrócić i poczytać przepis na ciasteczka 'na jeden łyk'. Może nie będą zbyt skomplikowane i czasochłonne to w przyszłym roku też bym upiekła.
No i doszłam do Świąt ....a teraz już po świętach ;:oj .
Ozdoby pięknie udekorowały domek ale na szczęście jeszcze trochę umilą te szarości na dworze.
Zdrówka i DO SIEGO ROKU DOROTKO ;:167
Iwonka1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5523
Od: 10 wrz 2015, o 20:35
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

Dorotko, u Ciebie takie śliczne dekoracje ;:oj , a ja aż wstyd się przyznać, ale nie zrobiłam nic :oops: Tylko dwa skarpetkowe bałwanki, ale te po świętach będą zmieniać narodowość, to znowu z niczym zostanę ;:306
U mnie już Wigilia była zasypana śniegiem, poktórym oczyuwiście śladu już nie ma. Deszcz ciągle pada, bardziej jesiennie jest niż zimowo.
Pozdrawiam noworocznieObrazek
plocczanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 16696
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

:wit Dorotko! Święta rozleniwiły mnie do tego stopnia, że nic mi się nie chce, ;:7 do wszystkiego - poza bezmyślnym gapieniem się w ograniczoną czterema ścianami przestrzeń - muszę się zmuszać, a nie jest to łatwe. ;:145
Rodzinka już w swoich domach i wszyscy szykują się na bale, tylko ja wraz ze swoim eMem zostaniemy na białej sali. :lol: Będziemy się wzajemnie pocieszać i wspominać, a jest co, bo bywało się, oj bywało. :tan
Wam życzę szałowego 'sylwestra' i samej dobroci w nowym roku. Przede wszystkim zdrówka. ;:167 ;:167 ;:196
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

Drugie podejście do komputera :evil: napisałam się, jeden klik i wszystko poszło w kosmos ;:145
Rok się nam kończy więc czas podsumować mijający sezon. Teraz mam czas wolny laptop, syn jeszcze śpi ( bo od kilku dni zawładnął na dobre laptopa) więc spróbuję może się uda.
Najpierw jednak odpiszę moim miłym gościom.

Aniu dziękuję bardzo za to, że jesteście ze mną ;:196 W piątek byliśmy u kolejnego specjalisty- chirurga, zrobił to czego inni do tej pory nie wykonali. Lekarz bardzo konkretny, dał wskazówki do dalszego leczenia, musimy iść do kolejnego naczyniowca ( to już będzie trzeci). Z gabinetu wyszliśmy pełni nadziei, pierwsza noc przespana od bardzo długiego czasu w połowie, to dla nas już sukces. Cieszyliśmy się tylko tej nocy, wszystko wróciło, bezsenność, ból, trwa nadal Najgorsze jest to, że ja nie potrafię pomóc ;:145 wczoraj tradycyjnie zaliczyłam dyżurną aptekę.

Marysiu a ja myślałam, że kanalizacja w pełni zakończona. Z rurą podłączoną do starego szamba to super pomysł, będziesz miała deszczówkę do podlewania. Ja teraz też chodzę po ogrodzie i myślę gdzie tu można byłoby jakiś dodatkowy pojemniczek podłożyć. Na razie zbieram deszczówkę do wiader, przelewam z nich do pojemników po wodzie destylowanej, płynach do prania, płukania i ustawiam w garażu. Będzie skromny zapasik deszczówki. Wiesz jak to jest na piaszczystej ziemi, woda cały czas potrzebna. Dlatego z opadów bardzo się cieszę, ziemia ma już duży zapasik, będzie na wiosenny start roślin.
Wracając do Twojego ogrodu, to dobrze że u sąsiada ścięto dwa drzewa, będziesz miała więcej światła i mniej jesienią liści do sprzątania. Hostowisko w tym miejscu to super pomysł.
Masz rację nic nie dzieje się bez powodu, na swoich błędach się uczymy, a PP naprawdę nie zawsze pracuje tak jak powinna. Na mojego listonosza nie narzekam, wręcz stawiam go na piedestale, chłopak się stara. Mało tego jest miły, młody i do tego przystojny ;:215
Dzisiaj miałam w planach namówić syna do wapnowania drzew, ale jest tak mokro, nie ma sensu, szkoda bo idą mroźne dni.

Elu Ty teraz zajęta jesteś bardzo, jako dobry człowiek rozsyłasz nasionka, to czasu mniej na nasze wątki.
W tym roku nie biorę udziału w żadnej akcji, jedynie wysyłałam nasionka pomidorków. Mam wszystkiego pod dostatkiem, trzeba dać szansę innym niech sieją ;:306
Zwierzyniec nie lubi chłodów, wolą podczas zimnych deszczowych dni domowe pielesze. Dzisiejsza noc najgorsza dla mojego psa, zaraz będzie dostawała środki na wyciszenie.
Ciasteczka są pyszne, znikają bardzo szybko, moje zapasiki się skończyły, dlatego wczoraj szybciutko piekłam karpatkę, ale chyba jest za dobra, bo jak wstałam otworzyłam lodówkę już jej jest coraz mniej ;:306
Dziękuję za życzenia ;:196 również życzę dobrego nadchodzącego roku, dla nas ogrodników udanego sezonu, pięknych kwitnień i obfitości w zbiorach.

Iwonko te dekoracje wykonane na szybko, nie miałam tego roku weny twórczej.
Przecież zrobiłaś skarpetki to już coś, a masz zdjęcia, może coś podpatrzę, pomyślałam, że mogłabym na studni coś takiego zawiesić :D
Pogoda nam nie dopisała w te święta, po Nowym Roku ma przyjść zima, ta prawdziwa, ma zagościć na dłużej, białe widoki bardzo potrzebne.
Ja też pozdrawiam noworocznie ;:233

Lucynko przy takiej huśtawce pogodowej nastroje nasze szwankują, mam podobnie, nic mi się nie chce. Twoja rodzinka już we własnych domach, my jeszcze do jutra mamy syna, cieszę się bardzo. Ale tak naprawdę wolałabym, aby tę noc spędzał w młodszym gronie, aby się zabawił ;:131
My również będziemy wspominać nasze szaleństwa, też się bywało, to już trzeci rok jak nigdzie nie idziemy, czas oddać parkiet we władanie młodszym. Właśnie zabaw tanecznych najbardziej mi żal ;:145 uwielbiałam tańczyć z parkietu schodziłam często jako jedna z ostatnich.
Dziękuję za życzenia, zdrowie to rzecz najważniejsza :!: :!: :!: pełni nadziei oczekujemy tego nadchodzącego roku.
Wam też życzymy wszelkich dobroci, wokół ludzi o szczerym sercu ;:167 ;:167 ;:167

Obrazek

Obrazek

Jednak nie uda mi się zrobić dzisiaj podsumowania sezonu, muszę oddać laptopa. Zostawiam krokusowe wspomnienie, obyśmy w przyszłym roku mieli piękne kwitnienia, życzę tego wszystkim miłym forumowiczom. ;:196
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4803
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

W pewien spos?b jest pocieszające, że ktoś jeszcze ma takie problemy, bo już się zastanawiałam czy to nie jakąś złośliwość z czyjejś strony, że co napisze to znika. Niezliczona ilość post?w mi przepadła. Odbijające szczeg?lnie jak notka jest fajnie napisana z toną zdjęć i informacjami.


Co do wody na działce to prawda, z drugiej strony ile byś nie nazbierała to znika migiem. Przychodzi dzień że zapasy schodzą w ułamku sekund, a ziemia nadal sucha.

Spokojnej nocy dla zwierząt i Was! I zdrowia, zdrowia, zdrowia.
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

Może się uda podsumować ogrodniczy rok 2018, przed chwilką dostałam laptopa :lol:

Po zeszłorocznej niby zimie większych strat w ogrodzie nie było. Wiosna przyszła szybko, temperatura co dzień wzrastała. Maj, czerwiec to tak naprawdę letnie klimaty. Roślinki bardzo szybko wystartowały, piękne kwitnienia cieszyły oczy. Majowe przymrozki nie zaskoczyły, obfitość owocowych zbiorów ogromna. Trzeba było wszystko przerabiać, spiżarka zapełniona na full. Dwa razy zostałam wspomagana przez rodzinkę słoikami, takiego roku nie pamiętam, aby mi ich zabrakło.
Warzywnik obrodził ładnie, ziemniaczki jeszcze długo będziemy jeść własne. I na buraczki znalazłam sposób, do tej pory nie udawały się, już wiem w czym tkwił problem, muszę je często podlewać, wtedy rosną i nie są gorzkie. Jedynie selery nie chcą na mojej ziemi rosnąć i tu nie osiągnę większych korzeni, podlewanie, zasilanie gnojówką nie pomogą. Dumą moją były zbiory pomidorów, papryki. Posadziłam 40 odmian pomidorów, jak każdego roku miałam odmiany sprawdzone- większość to pomidory rosyjskie, ale też posadziłam kilka odmianowych nowości, część odmian zostanie z nami, bo owoce bardzo smaczne.
Totalną porażkę odniosłam z cukiniami tak jak rok wcześniej owoce były gorzkie, służyły mi jedynie jako dekoracja. W nowym sezonie posadzę cukinię żółtą jest przepyszna.
Co do nowych roślin kupionych w tym sezonie nie szalałam, wszystkie zakupy bardzo rozsądne, przemyślane. I tak też planuję trzymać w nadchodzącym roku. Roślin mam dość na rabatkach, wystarczy co nie znaczy, że na coś pięknie kwitnącego się nie skuszę.
Zakochałam się w jeżówkach, wiele uroku odkryłam w daliach kołnierzykowych, będę próbowała wysiewać, nasionka dostałam od zaprzyjaźnionych forumowiczek.
Tego sezonu miałam okazję poznać kilka nowych ogrodów, uczestniczyłam w spotkaniach gdzie poznałam przemiłych zielono- zakręconych ludzi nadających na tych samych falach co ja. Ogrodowa brać jest super żal rozstawać się, czas za szybko wtedy ucieka, rozmowom nie ma końca, a ile radości przy tym, niezapomniane chwile ;:162
Wracając do mojego ogrodu to tego roku obchodził jubileusz, 10 lat temu kupiliśmy zachwaszczone pole. Nie przypuszczałam ile pracy trzeba będzie w jego zagospodarowanie włożyć, plany były ogromne, życie samo zweryfikowało moje pomysły. Nie wszystko fajnie rośnie na jałowych piaskach, upały, mroźne zimy dają roślinkom mocno popalić. Każdego roku borykam się z brakiem wody do podlewania. Często roślinki zostawiam samym sobie, muszą dać radę, podlewam to co najważniejsze. Jak patrzę na zdjęcia z 2008 roku jestem dumna ze zmian, które przez 10 lat dokonaliśmy, wiem że warto było ciężko tyrać ;:215 Zakątki ogrodu nie do poznania, tak są zmienione. Wiosna jest najpiękniejszą porą roku w moim ogrodzie, wtedy wszystko kipi pięknymi kolorami, pszczółki murarki oblatują wszelakie kwiatuszki pracowicie zapylając owocowe.
Co do planów na przyszły sezon to chcielibyśmy zmienić wygląd miejsca gdzie powstaje złoto dla ogrodu, czas wymienić spróchniałe kompostowniki, oby się udało. Żałuję, że jesienią nie wykopałam malin letnich, muszę te badyle pożegnać na dobre, pomysł na zagospodarowanie po nich miejsca już mam. Oby tylko sił wystarczyło. Na bieżąco walczyć z chwastami, choć ostatnio jak przeczytałam ile jest pożytku z gwiazdnicy to zaniemówiłam, dla mnie to zmora, która mnie przechytrza, a w niej tyle dobroci ;:202
Dziękuję wszystkim ;:196 którzy zaglądają do mojego wątku, pięknie dziękuję za miłe słowa, każda pochwała mnie mobilizuje do dalszej pracy. Dziękuję wszystkim ;:196 którzy odwiedzili mój ogród w realu, zapraszam ponownie.

Zdjęcia wspominkowe na pewno będą, teraz muszę oddać laptopa bo syn już zniecierpliwiony ;:306
Majeczko odpowiem później.
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
koziorozec
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10594
Od: 22 sty 2013, o 21:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: małopolska

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

Witaj Dorota,nadszedł taki moment ,że chce sie wspominać Stary Rok ,ja też uważam ,że piękne są nasze spotkania ,nawet nie da sie ze szczegółami opowiedzieć ile radości nam przynosi ,bardzo lubię te momenty i bardzo miło też je wspominam ,życzę ,żeby w Nowym Roku wszystko się wspaniale układało i w domku i w ogrodzie ,żeby zdrowie służyło,żebyśmy znowu mogli się spotkać ,żeby Nowy Rok był pełen radości ,spokoju i szczęścia ;:168
plocczanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 16696
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

Pięknie podsumowałaś, Dorotko, poprzedni rok. ;:63 ;:63
Nawet sobie człowiek nie wyobraża, ile roboty odwala w ciągu tych 365 dni ;:108 i dopiero, gdy wszystko zbierze do kupy, ze zdziwienia aż oczy przeciera. :roll: :roll:
Wkrótce rozpocznie się nowy sezon, ;:131 ale to głównie dla działkowców, bo w przydomowych ogrodach przez cały rok jest zajęcie. ;:303
Zdrówka dla M ;:97 i dla Ciebie również. ;:167 ;:196
Awatar użytkownika
Elizabetka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 8473
Od: 4 lip 2006, o 20:04
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

Dorko pięknie podsumowałaś zeszły rok no i masz już gotowe plany na ten rok. Zatem życzę żeby się zrealizowały.
Szczerze zazdroszczę spotkań w gronie forumowiczów bo mnie w tym roku pomimo planów nie udało się wszystkich zrealizować ale mam nadzieję, że w tym roku nadgonię.
Wszystkiego dobrego życzę a przede wszystkim zdrówka. ;:167
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”