
Karczochy - uprawa, problemy
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1349
- Od: 17 lut 2013, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Płd. Wielkopolska
Re: Karczochy -
Można też go uprawiać na przezimowanie, czytaj siejesz wiosną później, w kwietniu-maju, i kwitną w następnym roku. Czy to zdaje egzamin powiem na wiosnę. 

- zielonajagoda
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2914
- Od: 4 lut 2011, o 10:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
- Kontakt:
Re: Karczochy -
Proponuję jednak posiać w lutym, bo z zimowaniem to różnie bywa, nornice bardzo lubią karczochy, a źle okryty lub za szybko odkryty też może się skończyć klęską uprawy. Mi się ostał tylko jeden bidulek, zimuję go, zobaczymy wiosną czy go oszczędzą nornice, a w lutym sieję żeby odbudować uprawę. Żeby sobie podjeść delicji trzeba mieć choć trzy, dla jednej osoby, chyba że traktujemy go jako ciekawostkę.
Podobno można zimować w donicy, próbowałam, ale dwuletni karczoch ma ogromny korzeń i chyba zbyt mocno go uszkodziłam przy wykopywaniu bo nic z tego nie wyszło.
-- 16 gru 2018, o 08:47 --
A jeśli macie możliwości świetlne, to nawet w styczniu proponuje posiać, wtedy piękne kwitnienie w pierwszym roku murowane.
Podobno można zimować w donicy, próbowałam, ale dwuletni karczoch ma ogromny korzeń i chyba zbyt mocno go uszkodziłam przy wykopywaniu bo nic z tego nie wyszło.
-- 16 gru 2018, o 08:47 --
A jeśli macie możliwości świetlne, to nawet w styczniu proponuje posiać, wtedy piękne kwitnienie w pierwszym roku murowane.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42365
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Karczochy -
Jako uprawiająca karczochy od wielu lat polecam uprawę jednoroczną, bo jeżeli nawet przezimuje roślina to tak jak pisze Iwonka nornice wiedzą co zdrowe! Sadziłam nawet na siatce metalowej i nic z tego! poza tym na siatce kiepsko rosną. Najlepiej udają się w pierścieniach tzn najmniejsze straty 

- zielonajagoda
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2914
- Od: 4 lut 2011, o 10:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
- Kontakt:
Re: Karczochy -
Marysiu, ja się jeszcze nie poddaję
, uwielbiam karczochy, jedzone łapami aż masełko ścieka po palcach. A takie dwuletnie to mają tych pąków duuużo, więcej niż jednoroczne. Zobaczymy wiosną, kto tym razem będzie górą, nornice czy ja 


- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14011
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: Karczochy -
Serdecznie dziękuje wszystkim za odpowiedzi. 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1349
- Od: 17 lut 2013, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Płd. Wielkopolska
Re: Karczochy -
Błagam, nie straszcie, nornicy nie uświadczyłem, ale sadząc czosnek wykopałem kilka gniazd myszy polnych, wyściełane słomą spod ściółkowanych pomidorów...
- zielonajagoda
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2914
- Od: 4 lut 2011, o 10:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
- Kontakt:
Re: Karczochy -


Nawet jeśli karczoch nie leży komuś smakowo, to warto go uprawiać dla kwiatów, które zwabiają do ogrodu całe zastępy trzmieli


- Karczownik
- 200p
- Posty: 344
- Od: 1 kwie 2019, o 15:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podlasie/mazowsze
Re: Karczochy -
Dzień dobry. Witam wszystkich! Obserwowałem Waszą dyskusję na temat uprawy karczochów od pewnego czasu. W zeszłym roku postanowiłem wyhodować swoje okazy
Jest sukces! Po wysiewie rozsady wiosną 2018 urosły mi całkiem okazałe osobniki, z których miałem kilka "szyszek" gotowych do spożycia. SMAKOWE
Jesienią wykopałem jedną karpę, najlepszą, najbardziej okazałą, która całkiem nieźle trzymała się do lutego w 40 litrowej donicy, a następnie zaczęła niestety powoli zamierać. Zimowała w temperaturze około 6-8 st. C. w jasnej piwnicy. Chciawszy ją uratować, w marcu przesadziłem resztę karpy. Jej korzenie wcisnąłem do donicy i przeniosłem do domu. Bez efektu. Wszystko padło. NATOMIAST! Uwaga! Pozostałe, nie wykopywane karpy, te co zostały na zimę w gruncie, które zabezpieczyłem na zimę sypiąc na nie w listopadzie po skrzynce liści z orzecha włoskiego , a następnie przykrywając małą stertą igliwia po cięciu tui i sosny - PRZETRWAŁY wszystkie. TERAZ PIĘKNIE ODBIJAJĄ PĄKAMI przyrostów. Załączam fotkę jednej z nich z nadzieją na dalszy rozwój rośliny. Zabezpieczam je przed przymrozkami nakładając wiadro plastikowe na noc. Na odchodne dodam, że mieszkam na północnym wschodzie kraju, a zimą mieliśmy śnieg do kolan i mróz - 15 nocą. Można? : ) Mam jak we Włoszech karczocha jako bylinę!




Jesienią wykopałem jedną karpę, najlepszą, najbardziej okazałą, która całkiem nieźle trzymała się do lutego w 40 litrowej donicy, a następnie zaczęła niestety powoli zamierać. Zimowała w temperaturze około 6-8 st. C. w jasnej piwnicy. Chciawszy ją uratować, w marcu przesadziłem resztę karpy. Jej korzenie wcisnąłem do donicy i przeniosłem do domu. Bez efektu. Wszystko padło. NATOMIAST! Uwaga! Pozostałe, nie wykopywane karpy, te co zostały na zimę w gruncie, które zabezpieczyłem na zimę sypiąc na nie w listopadzie po skrzynce liści z orzecha włoskiego , a następnie przykrywając małą stertą igliwia po cięciu tui i sosny - PRZETRWAŁY wszystkie. TERAZ PIĘKNIE ODBIJAJĄ PĄKAMI przyrostów. Załączam fotkę jednej z nich z nadzieją na dalszy rozwój rośliny. Zabezpieczam je przed przymrozkami nakładając wiadro plastikowe na noc. Na odchodne dodam, że mieszkam na północnym wschodzie kraju, a zimą mieliśmy śnieg do kolan i mróz - 15 nocą. Można? : ) Mam jak we Włoszech karczocha jako bylinę!




- Karczownik
- 200p
- Posty: 344
- Od: 1 kwie 2019, o 15:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podlasie/mazowsze
- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14011
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: Karczochy -
No i karczochy ładnie rosły, aż się na skrzynce z nimi i paprykami nie położył kot.
Teraz wszystko odchorywuje. Mam nadzieje, że uda się choć jednego wyhodować.

Teraz wszystko odchorywuje. Mam nadzieje, że uda się choć jednego wyhodować.

- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42365
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Karczochy -
Na szczęście nie wyrwałam starych roślin od razu po zimie i dzisiaj odkryłam, że niektóre odbijają
Nie okrywane niczym innym niż ubiegłoroczną rośliną i sadzone w pierścieniach. O ile myszowate nie odkryją stołówki jest nadzieja na dwuletni karczoch, który ma większe i wcześniejsze pąki.
Nowe rośliny rosną w tunelu

Nie okrywane niczym innym niż ubiegłoroczną rośliną i sadzone w pierścieniach. O ile myszowate nie odkryją stołówki jest nadzieja na dwuletni karczoch, który ma większe i wcześniejsze pąki.
Nowe rośliny rosną w tunelu

- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14011
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: Karczochy -
A kuedy rozsade wysadzamy do gruntu?
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42365
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Karczochy -
Rozsada wytrzymuje niewielkie spadki temperatury, ale wtedy zatrzymuje się jej wzrost więc lepiej po przymrozkach albo w razie czego okrywać. Ważne, żeby w początkowej fazie wzrostu podlewać i nawozić ja nawożę obornikiem.
- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14011
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: Karczochy -
Dziękuje za porady. Jal wyczytuje, że ruszyły te przezimowane, to aż kusi by wysadzić swoje. Ale poczekam aż odchorują zgniecenie przez kota. 
