Aguś, ja też zeszłe lato walczyłam z psami sąsiada. Ujadały całe noce, on nie słyszał, nie mieszkał jeszcze na stałe, nie reagował na prośby. W domu nerwówka. Ja nie spałam, mam bardzo czujny sen. W pracy niewyspana....no koszmar był. A zaczynały koncert po 22, jak w domu zapadała cisza. Okno sypialni na piętrze, niosło się jak w dobrym amfiteatrze. Poprosiłam dzielnicowego o pomoc. Przyjechał, pogadaliśmy, potem porozmawiał z sąsiadem i jakoś pomogło. Sąsiad do dzisiaj omija mnie wzrokiem jak się mijamy na drodze, ale mi to absolutnie nie przeszkadza. Na co dzień nie widujemy się, zasłania nas ściana roślin i jego betonu
Piękny masz ten niebieski płotek

Idealny kolor do sielskich ogrodów. Uwielbiam takie klimaty, ale już chyba wspominałam
Chryzantemy podziwiam teraz w każdym odwiedzanym ogrodzie na FO i po drodze, jak mijam , ale w moich okolicach widzę, że mało ich w ogrodach, królują te w donicach.
Ja tylko grzecznie kłaniam się z prośbą o częstsze pokazywanie Twoich założeń donicowych, bo widzę, że lubisz
