Dzisiaj znów wiało calutki dzionek jednak temperatura plusowa i nawet słońce zaświeciło .Dobrze ,że niczego mi nie połamało tylko puste doniczki fruwały po ogródku. Sporo wody spadło z nieba i dobrze, jednak ten wiatr juz zdążył przesuszyć ziemię oczywiście tylko po wierzchu .To co zebrało sie w pojemnikach poszło dodatkowo pod Azalie i rh .Słuchałam wczoraj na Youtube ,że podobno tuje są bardzo szkodliwe i roznoszą choroby i że ich lejek eteryczny jest szkodliwy dla pszczół .Muszę jeszcze poszukać w innym miejscu czy to prawda a że wypijają wodę innym roślinom to normalka .Swoje zlikwiduje wiosną teraz trochę szkoda ,bo to zawsze jakaś osłona od wiatru i mrozu
TERENIU no ale ile u Ciebie róż kwitnie , a ile u mnie 3albo nawet 4 razy mniej . Każdemu kiedyś miejsce się kończy ,ale jakoś zawsze wyczarujemy kawałeczek na nasze nowe zachcianki
ANIU w ubiegłym roku ja podziwiałam Twoją Czechowsky, a w tym roku niby ładniejsza jest u mnie .szkoda ,ze ona zbyt późno się otwiera, a może u mnie ma zbyt mało słońca
FLORIANIE Ferncliff ma listki zdrowe każdego roku i zdrowe bulwy po wykopaniu .W tym roku tylko mszyca je zaatakowała jak nigdy dotąd .Muszę poczytać o tych grzybowych chorobach ,żeby w porę zareagować
JOASIU u mnie taka sama pogoda jak u Ciebie .Niestety nakrycie głowy obowiązkowe inaczej narzekałabym na nią .Dziennie zabieram aparat do domu ale wtedy jakoś zapomniałam Dzięki za dobrą radę trzeba będzie w razie czego tak zrobić z akumulatorkami żeby nie zawilgły
GABI miło powitać mam nadzieję ,ze lepiej sie czujesz po sanatorium zresztą każdej z nas by sie przydało

.No cóż sadzonki muszę być w temperaturze plusowej ja swoje na razie trzymam na korytarzu, ale jak przyjdą mrozy wezmę do domu .Ona wytrzymuje tylko do -5 *Możesz już posadzić każdą do osobnej doniczki niech się fajnie korzenią
