Wszystko o pomidorach cz. 15

[Maraga]

Kilka fotek z folii mojej siostrzenicy Ani.
Zobaczyłam busz i runęły moje dotychczasowe opinie o uprawie pomidorów w folii.
Krzaki zdrowe,owocujące, rosnące gęsto.




Jakie to odmiany to muszę rozszyfrować.

[RingoJelcz]

Ma ktoś German Jonson (czy jakoś tak)? Pomidor duży, mięsisty, właśnie zaczyna dojrzewać, po kilka w gronie, więc wszystko wisi na sznurkach. Krzaczek niczego sobie i jest problem.
Ledwie wierzchołek zacznie się żółcić, pomidor jest miękki, zachowuje się jak dojrzały i spada, uderza o ziemię i się rozpada. Dziś miałem mieszane uczucia, czy zerwać te miękkie, ale jak będę czekał na czerwony kolor, to pewnie wcześniej spadną. Jednego przekroiłem i spróbowałem, jest słodki, trochę mało pomidorowy, ale może dlatego, że musi dojrzeć?
To jakaś zielona odmiana? Bo jeśli tak, to smakuje średnio, oprócz tego, że jest słodki.

[whitedame]

Beatko, zaznaczyłaś, gdzie podawać saletrę potasową , a gdzie siarczan.
Czy miałas na myśli, że w gruncie, ze względu na opady, saletra szybciej wypłukuje się, a siarczan do kwaśnych gleb nie nadaje się.?

GRANIU

Saletra potasowa to sól mocnej zasady KOH i mocnego kwasu azotowego HNO3. Zawiera w sobie 45 % potasu jako tlenek K2O oraz 13,5 % azotu w formie saletrzanej NO3- Jest więc źródłem potasu i jednocześnie azotu.
Niestety azot w tej formie jest najłatwiej wymywany z gleby, dlatego ten nawóz nie może być stosowany do nawożenia głównego gleb otwartych.
Innym powodem zastosowania pod osłoną akurat tego nawozu potasowego jest konieczność utrzymania pod osłoną odpowiedniego stosunku dwóch form azotu: azotanowej NO3 i amonowej NH4. Poziom azotu amonowego dla pomidora pod osłonami nie powinien przekraczać 50 mg/l
Siarczan potasu ma wzór chemiczny K2SO4 i jest solą mocnej zasady, czyli wodorotlenku potasu KOH oraz mocnego kwasu siarkowego H2SO4 . Zawiera w sobie 50 % potasu jako tlenek K2O . Zastosowany do gleby zwiększa jej kwasowość ponieważ jony potasu adsorbowane są przez kompleks sorpcyjny i wypierają z niego do roztworu glebowego jony wodoru H +. autor forumowicz

Jak wcześniej napisałam chemik ze mnie słaby, przytoczyłam co kiedyś napisał forumowicz na temat dlaczego siarczan albo saletra.

A teraz moje obserwacje: Zbyt dużo ładujemy pod pomidory siarczanów. Nadmiar siarki utrudnia pobieranie z gleby molibdenu (antagonizm) oraz uniemożliwia wykorzystanie przez rośliny azotu ( często cieniejący stożek wzrostu mimo podawania azotu jest spowodowane przez nadmiar siarki ).

Bezwarunkowo trzeba znać pH swojej gleby oraz obserwować rośliny i umiejętnie podawać nawozy.

[anulab]

Teraz powinno być już lepiej . U mnie zielona piętka występuje , przeważnie
tylko podczas upałów , no i oczywiście nie u wszystkich odmian .
Wywód forumowicz przeczytałam i chyba nawet coś zrozumiałam . Nadal jednak nie wiem ,
pod osłonami opryskiwać siarczanem czy saletrą . Ziemię mam pH lekko powyżej 7 . Mam
jeszcze Alkalin , ma potas i właściwości anty grzybicze .

[whitedame]

Podczas upałów zielona piętka nie świadczy o tym, że pomidorom należy podać potas tylko o tym, że na skutek wysokiej temperatury go nie pobierają.
A przegrzać pomidory w niskich tunelach jak nasze i przy takich upałach jest bardzo łatwo. Na szczęście z braku czasu pomidory rosły nad miarę niepokojone i utworzyły w szczycie coś na kształt cieniówki z własnych pędów, pewnie dzięki temu owocują wyższe grona.
anulab Na chłopski rozum to jest tak. Przy wysokim pH, jak u Ciebie w gruncie podajesz siarczan potasu a saletra tylko dodatkowo, pod foliami saletra potasowa a siarczan tylko dodatkowo, np gdy zaobserwujesz wzrost wegetatywny, czyli podajesz za dużo azotu.
W tym roku nie mam kompletnie czasu na analizowanie kondycji moich roślin, tak się złożyło, że przybyło innych absorbujących obowiązków i zachorował pracowity pomocnik, podlewam na przemian raz tym, raz tym i jest dobrze.
Chciałabym też przypomnieć, że niektóre odmiany np serca mają taką cechę odmianową wyglądającą jak niewielka piętka więc nie jest to objaw niedoboru.

[anulab]

Właśnie miałam napisać , że czerwone serca szczególnie miały zieloną piętkę , mimo
to smak całkiem dobry . Napisałam o tych dylematach co na danym etapie zastosować ,
bo zauważyłam , że po oprysku saletrą potasową z siarczanem magnezu rośliny wyrażnie
się ożywiły .
Brak pomocnika to poważny problem i dlatego w przyszłym roku u mnie będzie mniej odmian i
krzaków . Więcej czasu muszę poświęcić innym roślinom , jako odskocznie polecam winorośle
deserowe .

[przemek1136]

Ponieważ na Naszym forum jest wielu entuzjastów uprawy pomidorów w tunelach polecam nie najnowszą ale jednak ciągle aktualną publikację wydawnictwa Hortpress. Na pewno znajdziecie w niej odpowiedzi na większość nurtujących Was problemów związanych z uprawą pomidorów.

[docentandrzej]

Chciałabym też przypomnieć, że niektóre odmiany np serca mają taką cechę odmianową wyglądającą jak niewielka piętka więc nie jest to objaw niedoboru.

U mnie ogromną zieloną piętkę ma serce Brad,s Black Heart, ale tylko w gruncie. Beato uprawiałaś chyba tą odmianę. Czy również u Ciebie owoce miały taką przypadłość? W tunelu tak nie wyglądają. Owoce są ładnie wybarwione.


Podpisany na zdjęciu byl zerwany z tunelu.

[whitedame]

Myślę, ze nie tyle chodzi o to gdzie który rośnie tylko jak słoneczną ma miejscówkę.
Niestety te upały nie służą czarnym sercom, u mnie Kubinskij Cziornyj rosnący w tunelu, jakby na patelni wygląda tak:

[GRANIA]

A ja to pewnie przegięłam z dokarmianiem. Może zbyt dużo gnojówki kurzo-gołębiej dostały i azot zablokowal resztę składników.
Pierwsze piętra byly oblepione owocami. Wyżej to już różnie. Srodek krzaków prawie pusty. Może i z przyczyny upałów oraz braku zapylania Pylikolem.
A teraz, w te upały, sporo odmian z niejadalnymi piętkami. Najlepiej błędy ogrodnika zniósł Honey F1 oraz K 142, puszczony na dwa pędy.
Liście w srodkowej części roślin, szczególnie sakiewek, zółte z zielonymi nerwami. Następnie doszły brązowe plamy. Pojawiała się również SZW.
Nic, tylko jesienią wysyłka ziemi do Gliwic.
I tak jak pisze Beatka: brak czasu wpływa dobrze na kondycję krzaków.

[anulab]

O tak Honey jest dość odporny na ogrodnika i zawsze dobry ma smak .
Muszę nasion poszukać bo miałam tylko kilka na próbę .

[Maraga]

I jeszcze pomidory od Ani w przekroju:

[SylwesterK6]

W Podlaskiem pogoda dobra. Jak u kogoś zdrowe pomidory to jeszcze pobędą na krzakach. U mnie jakieś dzikie rosną za ogrodzeniem. Żeby rok trwał dłużej to pewnie doczekał bym się następnych. Może coś wsadzę w doniczkę i pod dom ustawię.
Na następny rok już kombinuję konstrukcję stalową (sam szkielet 3mx7m) i będzie ekologia 100% jak parę lat temu.
A jak sądzicie jak ktoś ma dużo pomidorów, jak ja, na raz nie do przejedzenia to czy lepiej robić przetwory w słoiki czy zrywać niedojrzałe i tym sposobem przedłużyć ich dojrzewanie?

A propo czy taką konstrukcję można owijać stretchem? Oczywiście dach będzie ze starych okien a tylko boki chciałbym strechem owijać. Czy to dobry pomysł? Wiem, że co roku musiałbym od nowa i nowy używać. Z jednej strony to może być sposób na choroby i łatwe odgrzybianie. Macie jakieś doświadczenie w tym?

[Maraga]

Jak to mówią :
od przybytku głowa boli.

Jak za dużo owoców na raz można zrobić przetwory.
Najszybciej to rozgotować pomidory,przetrzeć i dać do słoików,czy butelek.
Mam takie buteleczki po kubusiach,które wyparzam w piekarniku i wlewam do nich gorący przecier pomidorowy.Zakręcam i gotowe.
Niektórzy odparowują w sokownikach i odlewają tę "niby" wodę.
W/g mnie to zły pomysł.

Co do konstrukcji jaką zamierzasz zrobić w przyszłym roku to radziłabym ustawić ją tak, aby z jednej strony skąd najczęściej wieje wiatr zrobić ścianę z folii.
Tak, aby w czasie takich upałów jakie są obecnie można było ją zwinąć.
Owijanie stretchem mija się z celem.Nie ma przewiewu, tak potrzebnego pomidorom.

Jest taki wątek na forum :

viewtopic.php?p=5220232#p5220232

[kakadu13]

W tym roku po raz pierwszy od kilkunastu lat posadziłem pomidory w ogrodzie przydomowym i firmowym Jako że nie miałem sadzonki pomidorów gruntowych posadziłem pomidory szklarniowe. Założyłem że pomidory będą bez oprysków i sztucznych nawozów.W końcu mają być eko.W przydomowym ogrodzie posadziłem malinówki jednak ziemia była beznadziejna i pomidorki wyszły jakie wyszły.







Za to w firmowym ogrodzie Pomidory miały ziemię z dodatkiem nawozy kurzego słomy i trocin.Sadzonki pomidorów zrobiłem sam z nasion pomidora zakupionego wPolsce i powiem że nawet nie wiem co to za odmiana. Prawdopodobnie jakiś malinowy szklarniowy.Pomidory puściłem na cztery grona i jestem mega zadowolony ze zbiorów.













A tak dzisiaj wyglądają krzaki malinowego z wilków.