Witajcie!
Jest godzina 21:40, przed chwilą wróciliśmy z działki. Ruszyłam ostro z plewieniem i żal mi było zostawić niedopieszczone rabaty. Na szczęście M ma tv w altanie, dzięki czemu nie ponaglał mnie do powrotu z powodu Mundialu. A ja coraz to sobie dokładałam: jeszcze tylko ten kawałek i kończę, a potem: jeszcze tylko tutaj i na dziś wystarczy, a później......i tak aż do wypielenia całej działki.
Przynajmniej wiem teraz, że mam kręgosłup, bo w czasie tych zimnych dni zupełnie o nim zapomniałam.
Ziemia została należycie nawilżona, chwasty niemal same wychodziły, trzeba im było tylko pomóc trafić do wiaderka i na kompost.
Warto było zostać dłużej, żegnał nas bowiem taki piękny nastrojowy widok zza bramy ogrodu.
Aniu [tara] - rośliny odżyły,, co najlepiej widać po soczyście zielonych listkach.

Może wreszcie zakwitną aksamitki, które jeszcze w domu wysiewałam. Porosły olbrzymy, a kwiatów jeszcze nie pokazały.
Aniu [anabuko] - my spożywamy dużo sałaty ze względu na dietę M

, wobec tego żeby nie było nudno zasiałam kilka odmian.
Ofiarodawca uprzedził nas, że ten winogron musi być w tunelu, posłuchaliśmy i okazuje się, że dobrze człowiek radził.
Co do tawułek, to wolałam, gdy kwitły równocześnie, ponieważ u mnie rosną za siatką i bardzo ładnie wyglądały ukwiecone wszystkie naraz.
Dorotko [korzo_m] - po deszczach rabatki zyskały drugie życie, roślinki nabrały intensywnie zielonej barwy i pąki kwiatowe nabrzmiały, będą większe kwiatki.
Soniu - dziękuję, kochana jesteś.

Aktualnie hortensja jest związana w pasie, właśnie ze względu na maki, które lada dzień przekwitną i hortensji zostanie zdjęty gorset. To bardzo duży krzaczor z mnóstwem pąków jeszcze i niewybarwionych kwiatków.
Sałaty uprawiam bardzo dużo z uwagi na dietę M i sieję w odstępach czasowych, by zawsze ją mieć.
Może ślimaki zadowolą się tym, co im nieużytki oferują i do Twojego ogrodu nie przyczołgają się...
U mnie objawiło się ich krocie

M ma używanie, lubi polować.
Twoje życzenie spełniło się, słonko towarzyszyło mi cały dzień, dziękuję.
Wstawię kilka zdjęć z dzisiaj, a do Was zajdę jutro, bo jeszcze nawet o prysznic nie zawadziłam.
Pszczółki szalały w makach.

Pierwszy kwiatek tygrysówki.

Obudziły się kropliki.

Pod pigwą objawiła się pierwsza rudbekia.

Motylki wybrały sobie stołowanie na jeżówkach.
Liliowce.
Różyczki.
Dobrej nocy, spokojnych i bardzo kolorowych snów. Dobrego jutra.
