Witajcie
Środek nocy a ja nie mogę spać,bo mnie tak kaszle
antybiotyk,steryd,a zapalenie gardła jakby wr?ciło choć było już dobrze. Do diaska...
Mariusz
Aż się dziwię że jeszcze mamy owoce...
Ciekawe jak długo - remont ogrodzenia odsłonił wszystko i cały dobrobyt wylazł na wierzch. Musimy prędko to instalować i sadzić żywopłot.
Dyskutujemy z tatą zacięcie czym by tu i jest pomysł,że trzmieliną. Jak myślicie?
Alu
W Bielsku też są. Warto pojechać.
Swojego czasu jeździłam bardzo dużo na wystawy. Po Polsce i po świecie. Byłam prawą ręką hodowcy i praktycznie co weekend gdzieś byliśmy - Krak?w,Poznań,Węgry,Dania....
M?j ostatni wyjazd to chyba Czechy,gdzie Waldek wygrał zwycięztwo ichniejszego pointer- klubu.
On ma do tego polot,ja już mniej.
Chyba się starzeję,bo mnie męczy stanie cały dzień przy ringu i podniecanie się,że za moje ciężkie piniądze pies zrobił koło i mu poklaskali

Wolę spacery i wyjścia na działkę.
A jest gdzie i po co chodzić.
Może i krajobraz jest jak po burzy,ale dużo się dzieje.
Wyrywanie tych starych krzak?w to katorga istna. Co się naszarpiemy to nasze,bo pomimo że większa część jest totalnie sucha to są to tak bajeczne sploty roślin z metalem,że można oszaleć.
Zdejmujemy to po fragmencie -pierw robimy dziurę,betonujemy słupek ,a potem wycinamy stopniowo krzaki. W sumie jedno takie przęsło zajmuje cały dzień od rana do wieczora. Dalej mamy założone tylko jeden panel,bo ja to pomagam tyle co nic. Raczej biernie ze względu na moją chorobę.
Obserwuję,komentuję,dryguję, pykam fotki.
Muszę wyglądać prestiżowo,bo ludzie myślą,że m?j tato jest moim robotnikiem ,a ja właścicielką. Jakież było zaskoczenie kiedy jeden z popijaczy rzucił do mojego taty ' bo pan robol jesteś,nie?',a on odpowiedział,że nie,właściciel.
W sumie to chyba rzadkie żeby ktoś sobie sam wykonywał prace i to takie,ale m?j tato zdolny człowiek. Ponadto samemu sobie zrobione bardziej cieszy.
Mnie za to cieszą moje grządki i moje plony.
Natura mi chyba oddaje to co ja dałam jej.
Oberwałam pomidorowe wilki i zrobiłam z nich gnoj?wkę. Część ukorzeniam,nie do końca wiem po co i co z nimi zrobię.
Mam za to niedosyt pokrzywy. Nie zdążyłam wyrwać spod ogrodzeniai została stratowana i przekopana.
Z resztą nie tylko ona,poniszczyło się mn?stwo kwiatów i roślin na obrzeżach.
Mało że było mało to m?j tato sobie poukładał na nich worki z betonem i całą resztę.
A one biedne już usiłowały kwitnąć.
Tu m?j heliotrop z nasion. Większe są pod panelami i stertą żelastwa.
Tu i ?wdzie prześwituje jakiś bratek...aksamitka... ale og?lnie dalej jest buro i ponuro...
