Cudowny powiew wiosny! cz.38

[calka]

Dzień dobry Marysiu
I ode mnie przyjmij serdeczne życzenia
Moje rozchodniki także coś zaatakowało. Początkowo myślałam, że to wina zagęszczenia. Rośliny rosnące obok mocno rozrosły się i wokół panuje większa wilgotność, ale skoro to nie tylko mój problem muszę mocniej się nimi zająć.
Pozdrawiam życząc udanej soboty

[ewelkacha88]

Witaj Marysiu . Na szczęście udało się zebrać sporą torbę kwiatów na procesję a piwonie jeszcze kwitną choć ostatkiem sił. Rozkwitły za to kolejne odmiany ale to takie zeszłoroczne młodziki więc tylko po 2,3 kwiatach mają. Liczę na piękne kępy za dwa lata . Niestety nie widzę wszystkich Twoich zdjęć więc nie wiem co na nich jest ale na pewno róże, które już pięknie kwitną . Upał jest nie do zniesienia a u mnie wciąż brak wody , sucho na potęgę . Liczyłam wczoraj na deszcz ale przeliczyłam się . Jeśli dzisiaj nie popada trzeba chyba użyć węża . Pozdrawiam .

[Margo_margo]

Marysiu, zawsze z wielką przyjemnością odwiedzam Twój ogród- ten wirtualny i realny. Dziękuję że mogłam dziś podziwiać różnorodność Twego ogrodu na żywo. Jak zwykle za mało było czasu na rozmowy ale na to już nic nie poradzimy. Dziękuję za Twoją gościnę, fantastyczne jedzenie i wspaniały humor którym po prostu zarażasz
Dziękuję też dziewczynom za ekstra towarzystwo i różnorodną kuchnię.
Nie ma nic lepszego niż cudowne popołudnie spędzone w pięknym ogrodzie w towarzystwie ludzi dzielących się swoimi pasjami.


p.s.
To już tradycja, ze spotkania u Ciebie są zakrapiane przez Matkę Naturę i tym razem nas nie zawiodła

[korzo_m]

Ja również dziękuję za miłe spotkanie wszystkim uczestnikom i gospodarzom. Gosia ma rację za mało czasu na rozmowy, czas ucieka za szybko.
Marysiu zazdroszczę podlanego ogrodu, ja mam dalej sucho.

[plocczanka]

Marysiu za to, co wiesz, z całego serca dziękuję. Zrobiliście mi taką niespodziankę, że aż się popłakałam, zanim dotarło do mnie, że powinnam skakać jak piłeczka na gumce.
Nie będę komentować widoków z Twojego ogrodu, bo fotosik je ukradł, zresztą z mojego również.
Różyczki i piwonie śliczniutkie , a co to za dziwo ta piwonia z czwartego zdjęcia? Może to jakaś hybryda?

U mnie wczoraj trochę podlało, jednak przydałoby się więcej wody, bo np. pod dużymi drzewami nie przemoczyło.
Za to upał ma się dobrze i siódme poty ze mnie dzisiaj wyciskał. Musiałam pogonić chwasty, bo jeśli teraz tego nie zrobię, to po weselu nie znajdę moich roślinek. Od czwartku bowiem już będę mieć gości z dalekich stron i to o nich będę musiała zadbać.

Zdrówka, Maryś.

[koziorozec]

Witaj Marysiu,dziękuję za wspaniałe chwile w twoim ogrodzie i domku,no i dziewczynkom za miłe towarzystwo,zrelaksowana i ześmiana wróciłam do swojego domciu i wspominam to spotkanie i śmieję się dalej ,pozdrawiam

[Maska]

Witam!

Ewuniu pięknie dziękuję
Podejrzewam, że to pogoda winna i rozchodniki zaatakował jakiś grzyb Trzeba coś poczytać.
Dziękuję sobota była wspaniała, bo odwiedzili mnie forumowicze Miłej niedzieli życzę

Ewelinko a ja dzisiaj liczyłam na suche popołudnie to drugi dzień w rzędu podlewali mi ogród z góry Burza przechodziła za burzą, a my gnieździliśmy się w czterech ścianach. Było jednak tak wesoło że nic to, a udało się dwukrotnie przemierzyć ogród więc spotkanie zaliczone do udanych. Ze zdjęciami jest problem niezależny ode mnie. Miłej niedzieli

Małgosiu jesteś wielka! Dziękuję Ci za spotkanie, bo jak na nas to dawno się nie widziałyśmy, za osobisty prezent (takie szczególnie cenię ) i pyszności bez których nasze spotkania się nie obędą
Było nam dzisiaj szczególnie wesoło aż do tej pory czuję ten śmiech Na rozmowy zapraszam serdecznie jak tylko odczujesz taka potrzebę
Och te tradycje!

Dorotko dziękuję też Tobie za przyjazd, pyszne ciasto i opowieści które pewnie długo będziemy wspominać Ogród podlany ale pewnie wolałabym w innym terminie...ale czy ktoś to ze mną uzgadniał

Lucynko bardzo się cieszę...należało się
No popatrz to już wesele, bawcie się wesoło a młodzi niech się kochają
Piwonia to kupiona w jesieni i będzie mam nadzieję taka, bo to ona! https://www.horsfordnursery.com/plant/p ... erry-luau/
U mnie przeszła seria burz, ale wcześniej było niemożliwy do wytrzymania upał! Teraz chłodniej i pewnie ranek będzie też przyjemny Zajmuj się najważniejszą teraz dla Was imprezą i wracaj na FO, koniecznie z ciastkami i

Martusiu i ja dziękuję, że zostawiłaś swoja plantacje i jednak przyjechałaś, było miło, wesoło i jak zwykle smacznie. Tak jak deszcz stał się tradycją spotkań w Będkowicach tak kiszeczka jest tradycyjnym daniem na naszych spotkaniach. Dobrze że mięśnie brzucha poćwiczyliśmy Pozdrawiam Cię serdecznie!

A tu trochę więcej o spotkaniu!

viewtopic.php?f=63&t=106120

Dobrej nocy

[--julian--]

Cześć Marysiu
Piękne kwiaty Piwonie cuudoooowne i ile kolorów i kształtów kwiatostanów U mnie niestety już przekwitły Twoje róże już tak pięknie kwitną i na pewno pachną, a u mnie dopiero się rozwijają Piszesz, że u Ciebie mocno padało U nas padało, ale bez szału, ale kilka kilometrów dalej stoją kałuże, bo tak lało... jakoś te chmury omijają mój ogród i jeszcze ten Fotosik... ani zdjęć wrzucić na forum, ani poczytać trochę oczami w wątkach
Pozdrawiam

[korzo_m]

Marysiu ja też nadal się śmieję. Co do opowiadania to Marta jest dużo lepsza Proszę pamiętajcie te śmieszne wspominki z mojej wizyty u lekarza, te smutniejsze niech idą w zapomnienie.
Wszyscy zielono- zakręceni są super, dobrze wiesz jak takie spotkania na mnie pozytywnie wpływają, wracam naładowana super energią, dam radę stanę przed każdym wyzwaniem i wygram.
U nas nocą 3.30 ulewa, która trwa nieprzerwanie ogród podlany, już Ci deszczu nie zazdroszczę.

[silversnow]

Marysiu jak miło jest zobaczyć piękne kwiaty na Forum. Bo teraz niestety w wielu wątkach ( w tym i moim jest pustynia fotograficzna ) Cudowne piwonie i piękne różyczki.U mnie wczoraj była ulewa . Ogródek u podlany solidnie ..ale będzie sporo gimnastyki I dobrze.. akurat trochę aerobiku z chwastami człowiekowi się przyda. Wszystko zaczyna tak ładnie wyglądać i u mnie i u innych Forumowiczów, i akurat teraz Fotosik musi stroić fochy. Obawiam się , że trzeba będzie szukać innych darmowych hostingów, .ale już wiem , ze takie istnieją Spokojnej niedzieli Marysiu.

[tencia]

Marysiu spóżnione ale z całego śle życzenia ,ogród Twój musi wyglądać wspaniale przy tych wszystkich kwitnieniach,niestety nie mogłam ich oglądać.Dopiero te ostatnie zdjęcia są u mnie widoczne i mam nadzieje ,że już nie będzie problemów,u mnie mało deszczu i muszę powoli zacząć podlewać,ale o środy ma się trochę ochłodzić i popadać ,żeby tylko nie zaczęła się pora deszczowa jak to u nas często bywa.Mam nadzieje ,że po upadku nie pozastał ślad ,spotkanie jak zawsze udane
Pozdrawiam serdecznie

[pelagia72]

Marysiu
Czytając wątek Floriana zrozumiałam dla czego zdjęcia się nie otwierają.
Toż to żałoba dla wszystkich Forumków
Piękne fotki piwonii i różyczek.
Takiej fikuśnej jeszcze moje oczęta nie widziały
A cóż to za pnącze tajemnicze pomiędzy zdjęciami białych róż
Marysiu Wam również relaksującej niedzieli życzę

[apus]

Fajnie Wam było! Super spotkanie, i zazdroszczę bo szkoda że nie dopisałam
Już od sobotniego poranka pomimo złego samopoczucia szykowałam się.... I tak sobie drugi dzień bimbam w łóżeczku.

[plocczanka]

Wow! Maryś! Ta dziwna piwonia ma być naprawdę niezwykła! Trzeba jej tylko dać trochę czasu na aklimatyzację.
U mnie trochę wody z nieba spadło, ale dzisiaj już słońce całą wilgoć wypiło. A ja nie podlałam działki, uciekaliśmy do domu, gdy zbliżała się potężna burza. Niestety, tylko się zbliżała, a gdy znaleźliśmy się w domu, zmieniła kierunek i sobie gdzieś poszła. Wyszło słońce i dalej pali niemiłosiernie.
Cieszę się, że chociaż Ciebie pogoda wyręczyła i nie musisz podlewać. Tylko może niech już przestanie, bo wpadnie z jednej skrajności w inną.
Dobrego tygodnia, Marysiu. Zdrowego i radosnego.

[Bazyla]

Marysiu nadrabiam zaległości. U mnie na szczęście jednak trochę deszczu spadło, nie za wiele, ale zawsze coś.

Nie wyobrażam sobie FO bez zdjęć. Z pewnością wcześniej czy później jakieś rozwiązanie na szerszą skalę się znajdzie. Mnie jednak denerwuje nieposzanowanie klienta i robienie takich niespodzianek bez uprzedzenia.

Widziałam na Twoich zdjęciach tę piwonię, która zwróciła moją uwagę wcześniej - ta, na którą zachorowałam. Faktycznie pokrój kwiatu jakoś szczególnie nie zachwyca, ale kolor mi się bardzo podoba. Ciekawa jestem, jak będzie wyglądać w pełnej krasie, tzn. jak już będzie dojrzałym krzakiem.

Fajnie czytać, że FO żyje nie tylko wirtualnie, ale także w realu. Spotkania z ludźmi, którzy dzielą nasze zainteresowania, możliwość gadania na temat roślin z kimś, kogo to interesuje i kto nas nie tylko słyszy ale i słucha - to czysta przyjemność. Ja właśnie miałam taką przyjemność wczoraj w Jadzinkowym buszu. Nie dość, że przemiła Właścicielka, to jeszcze ile kwiecia

Marysiu życzę udanego tygodnia