Witam:)
Bardzo proszę o pomoc w diagnostyce mojego Rododendrona. Rośnie w tym samym miejscu od 2014 roku. Miejsce bardzo słoneczne. Do tej pory rósł pięknie po mimo słońca. Musiałam go mocno przyciąć rok lub 2 temu ze względu na remont tarasu i okryciu Rododendrona czarną folia przez robotników- po paru godzinach już była cały poparzony. Posadziłam go w kwaśnej ziemi, bo ziemię mam ciężką raczej, próbowałam mieszać ją z paskiem, żeby przesuszała na spodzie lepiej. Wyłożony jest korą. Jakiś czas temu zauważyłam, że coś mu jest. Co roku wymieniam wierzchnią warstwę podsypując torfem i świeżą korą ze względu na największego szkodnika, czyli mojego kota, który czasem lub robić sobie toaletę z kory (teraz jest zabezpieczona przed kopaniem, ale 100% pewności nie mam). W tym roku tego nie zrobiłam kupiłam środek do zakwaszania ziemi Biopon. Nie jest to ogród a mały taras z zmienią, więc nie mam jak przesadzić do cienia. W tym roku ze względu na długie godziny pracy trochę zaniedbałam rd nie podlewałam regularnie nawozem do rd a kupiłam długodziałający nawóz Biopon, może źle go zadozowałam i to jest przyczyna? Dodam ze po zimie był cały zielony nic nie usychało. Jestem mieszczuchem, co nigdy nie miał ogrodu, ale kocham rośliny i starałam się czytać o pielęgnacji do tej pory rosł pięknie. W tym roku pierwszy raz nie zakwitł nawet jednego pączka nie było..
Dodam ze rośnie w sąsiedztwie hortensji oraz wierzby hakuro. W tym roku niestety hortensje zaatakował przędziorek także opryskiwałam również rd. Z hortensji nic nie zostało nawet dobroczynek nie pomógł.. Musiałam wyciąć i wtedy zaczął chorować też rd.
Podłoże ma mokre podlewam często i teraz się zastanawiam czy nie za często i czy to nie grzyb. rozkopałam delikatnie ziemie pod krzaczkiem, żeby dotlenić i osuszyć.. mam nadzieje ze to nie grzyb... Chodź walczyłam juz z mączniakiem róży w zeszłym roku i nic nie pomogło.
a tak to wyglądało co roku
bardzo proszę o pomoc