Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2017/2018

Zablokowany
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5520
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2017,2018

Post »

Witajcie! :wit
Taki ogród zastałam dzisiaj po przyjściu z pracy.

Obrazek

Nic tylko siedzieć i chłonąć oczami te widoki i zapachy Obrazek Jest cudnie bez dwóch zdań. Tylko susza u nas okrutna i trzeba podlewać. Na domiar tego mam dosłownie inwazję mszyc. Dwa opryski pomogły na krótko. Trzeba będzie zrobić kolejny. Nie ma rady.

Teraz czas na zaległe odpowiedzi...


Alexio, ze stratami w ogrodzie się liczyłam. Podgryzanie pąków wliczałam w koszty, ale na kopanie i to pod różami w wielu miejscach, raczej się nie nastawiałam. Nie wspomnę już o pozjadanych liliach. Ponad połowa mojego stanu posiadania nie zakwitnie, bo została zeżarta ;:131

Obrazek

Kasiu, to posokowiec bawarski ;:167

Obrazek

Jadziu, he, he...ładne mi niewinne oczka... :lol: To diabeł wcielony. Na dodatek wszędzie go pełno. Trudno upilnować, bo wszystko bierze do pyska i zjada. Trzeba pilnować jak dziecka, ale wybaczam mu te psoty, bo jest młody.

Obrazek

Jagna, no właśnie. Ile róż pozostanie nietkniętych? Tego nie wie nikt ;:224 Bravo idzie jak huragan. Wskakuje bez żadnego wysiłku na podwyższone rabaty i nic przed nim nie jest bezpieczne. Czasami ręce mi opadają, a M jeszcze dolewa oliwy do ognia i twierdzi, że jak chciałam psa, to muszę zapomnieć o ogrodzie :evil: A rasa ta sama, bo to wspaniałe psy i jak raz się zakochałam w posoczkach, to już im pozostanę wierna na zawsze. The Mill of the Floss jakoś sobie radzi. Jest zielona, ale nadal maleńka i na razie dość słabo rośnie. Bathsheba będzie kwitła, ale spodziewałam się więcej kwiatów...Miała bardzo dużo płonnych pędów, które dopiero kilka dni temu obcięłam.

Obrazek

Alutka, oj buźka słodka, ale diabełek siedzi za skórą. Rozrabia, szaleje, psoci ile wlezie... ;:306
James Austin będzie lada moment kwitł. Sama jestem ogromnie ciekawa koloru tych kwiatów. U mnie bruzdownicy mało. I niech tak zostanie. Za to mam inwazję mszyc. Robiłam już dwa opryski i chyba będę musiała opryskać po raz trzeci.

Obrazek

Aniu - Annes, małe szczenię musi trochę popsocić, a na różane kolce jakoś do tej pory niezbyt zważa. Jak widzi jakieś pąki w zasięgu pyska, to zanim się obejrzę już zostają obgryzione. Nie to jest jednak najgorsze, a to, że strasznie kopie i to głównie pod różami :twisted: Ostatnio uwziął się na The Wedgwood Rose. Podkopał biedaczkę aż do samych korzeni i niestety kilka zdążył obgryźć. Mam nadzieję, że ona to przeżyje.
Moja Jude de Obscure też dość mocno ucierpiała, ale mocniej ją przycięłam i się trochę odbudowała. Nawet kwiatów będzie dość sporo.

Obrazek

Ewelinko, urwis daje nam trochę popalić, ale i tak go kochamy. Szkody w ogrodzie są i dopóki nie wyrośnie, to pewnie jeszcze niejedno 'zmaluje'. A trudy pańci to on na razie ma w nosie... :;230 Może w przyszłym roku będzie już spokojniejszy. To posokowiec bawarski - myśliwska rasa, dość energiczna i pełna werwy, ale także wyjątkowo kochana i przywiązana do właściciela.

Obrazek

Basiu, słodziak i mały psotnik, ale takie są prawa szczeniaka. Niech się wyszaleje, by potem być grzecznym pieskiem :wink:
Ja przestałam już mieć dylematy typu - wywalić jakąś różę, czy zostawić? Jak coś mizernie rośnie przez trzy lata, to marne szanse, że nagle w czwartym roku zacznie być super. W cuda nie wierzę ;:185 A chorowite róże też zaczynam eliminować, bo choroba się rozprzestrzenia i potem trudno ją zwalczyć.
A może zamiast takiej typowej pnącej pomyśl o jakiejś róży kanadyjskiej? Mam John Davis, która rośnie przy pergoli i 'robi' właśnie za pnącą. Jest bardzo odporna na mróz, bardzo ładnie i obficie kwitnie, nie choruje...

Obrazek

Irenko, moja Summer Song ma jeden badylek. Daję jej czas do końca sezonu. Jeśli nie wypuści choćby jednego, nowego pędu, to ją pożegnam. To samo będzie z Tea Clipper. Ta, zawsze wiosnę zaczyna od zera. Potem przez cały sezon buduje krzak, by zimą znowu zmarznąć. Widocznie ta odmiana nie nadaje się na mój klimat ;:222

Obrazek

Elwi, takie są przywileje dzieciństwa. Zabawa, siku, jedzenie, kupka, zabawa, psoty... ;:209 Dobrze, że Bravo na razie w domu nic nie zniszczył. Róże mam nadzieję przeżyją tę inwazję małego pyska i jakoś dadzą radę. Ciekawa jestem czy Twój Charles Darwin nadal ma dwa listki, czy jednak ruszył? Ja mam obawy co do tego drugiego, z jesieni. Patrzę na jego listki i jakoś nie są podobne to tego starszego. Czyżby pomyłka? ;:24 Ma jakiś maleńki pączek, więc jak zakwitnie, to już będę wiedziała co otrzymałam w zamian, bo chyba Charles Darwin to jednak nie jest...

Obrazek

Violu, trudno mi sobie wyobrazić osiem niedźwiadków, które buszują po moim małym ogrodzie ;:202 U Ciebie teren duży, więc miały pełną swobodę.
Bardzo jestem ciekawa Twoich nowych różyczek ;:65 Mam nadzieję, że to będzie udany sezon.

Obrazek

Marta, szczenię w domu to duży obowiązek, ale obserwacja jak się uczy, rośnie, bawi a nawet psoci - jest bezcenna. Te wszystkie chwile tak szybką mijają. Miałam obawy o to jak go przyjmie Harry, który wychował się z naszym poprzednim posokowcem i bardzo go kochał. Niesamowite jak pies potrafi pokazać, że cierpi i tęskni. Tym bardziej baliśmy się jego reakcji na nowego członka rodziny. Z początku było dość trudno, ale w tej chwili, ich zabawy można obserwować bez końca, a ubaw mamy po pachy. Harry wreszcie wygląda na szczęśliwego, że znów ma z kim się bawić :D
Murki mam dwa. Oba mają 0,40m wysokości. To był mój pomysł na zrobienie takich murków. Teren mamy raczej równy. Nie wiem tylko czy chodzi Ci o grubość tego murku, czy raczej o szerokość rabaty?

Obrazek

Elu, dzieje się faktycznie dość dużo i jak widać ostatnio mało mnie na forum :oops: Praca, potem ogród, pies i czasu już brakuje na inne przyjemności. Na szczęście w czerwcu idę na urlop i mam zamiar nadrobić wszystkie zaległości.
Trzymam kciuki za Twoje Boscobele. Moje pięknie zapączkowane i już zaczynają swój popis.

Obrazek

Werka, patrzyłam na Twoje róże, ale się nie odzywałam, bo zwyczajnie nie miałam pojęcia co im może dolegać Obrazek Przeszło mi przez myśl, że może użyłaś za mocnego roztworu i spaliłaś liście... Sama tak ze dwa lata temu spaliłam kilku różom. Jednak to chyba nie to. Mam nadzieję, że diagnoza Pana Choduna była trafna. Napisz jak się po tym oprysku mają Twoje panny.

Obrazek

Na koniec jeszcze kilka zdjęć

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Tegoroczny, nowy nabytek - Royal Jubilee

Obrazek

Jutro pozostałe odpowiedzi. ;:100
Pashmina
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1658
Od: 1 sty 2016, o 15:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2017,2018

Post »

Dorotko, oj dałaś po oczach. Cudne są Twoje róże, takie wysokie i mocno zbudowane krzaki. Moje zastanawiają się, czy to już zielone światło, czy jeszcze czerwone. Póki co słabo ruszają. Tylko Rapsodka kwitnie, ale niestety zdziesiątkowana przez kwieciaka. Na szcęście nie widzę go na innych różach.
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33423
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2017,2018

Post »

Dorotko patrząc na Twoje kwitnące krzewy w pierwszym momencie pomyślałam ,ze to ubiegłoroczne fotki ;:167 ;:167 To się nazywa kwitnienie nie to co u mnie ;:174 .Jednak cóż muszę się z tym pogodzić i zadowolić sie tym co mi kwitnie . Diamonds Eyes przecudnyyyy ;:167
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Awatar użytkownika
irpam
500p
500p
Posty: 541
Od: 10 lip 2017, o 17:30
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: opole

Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2017,2018

Post »

Przepiękne te różane widoczki. Jedna piękniejsza od drugiej. Byłby problem aby wybrać jedną. U mnie mszyce też szaleją i trzebą będzie opryskać . Pryskałam wywarem z czosnku, ale mszyce nic sobie z niego nie robią. ;:145
Twoja Princess Anna ma już chyba kilka sezonów. Ja swoją w tym roku przesadziłam 2 razy, ale nie obraziła się, bo zakwitła na razie 2 kwiatami i ma jeszcze kilka pąków.
Pozdrawiam i zapraszam, Irena
Ogród i róże Ireny
Awatar użytkownika
ed04
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 1046
Od: 5 mar 2017, o 14:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2017,2018

Post »

Twoja kolekcja zwaliła mnie z nóg. Przepiękne róże, pięknie zakwitły. ;:63
Awatar użytkownika
apus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5328
Od: 26 kwie 2007, o 21:57
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2017,2018

Post »

Dorotko, brakło mi słów jak zajrzałam do Twojego ogrodu... Ta feeria bardzo, kształtów! Och.... ;:167 ;:167 ;:167

Masz rację, trzeba zacząć eliminować, te byle jakie... szkoda i czasu i nerwów na nie.
Z kanadyjskich kupiłam w tym roku (w ogóle w tym roku tylko jedną różę kupiłam ;:204 ) - Alexander McKenzi. Malizna jeszcze jest, ale dzielnie rośnie. Posadzona jest na przeciągu, w miejscu innej, która ciągle do kopca marzła.
Na pewno muszę wywalić Pastellę, miarka się przebrała, wygląda jak mini miniaturka i ma jednego pączka, który jest mikroskopijny :;230
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
Awatar użytkownika
alana
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2439
Od: 2 wrz 2007, o 22:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Węgorzewo

Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2017,2018

Post »

Nie ma co, dla takich widoków warto czekać tyle miesięcy ;:138 Dorotko, cudnie jest, prawdziwe wielkie rosarium stworzyłaś na niedużym terenie. Wszystkie krzewy prezentują się uroczo, czy to niższe, czy to wyższe. Ach ta świeżość i chęć kwitnienia bije od nich na kilometr :tan
Princess Anne ;:167
Awatar użytkownika
ewelkacha88
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7990
Od: 22 maja 2013, o 17:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: PODKARPACIE

Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2017,2018

Post »

Witaj Dorotko :wit . Oczopląsu dostałam ;:173 . Cudnie wygląda Twój ogród o tej porze ;:138 . Nie znałam takiej rasy prawdę mówiąc :oops: ale wygląda bardzo ładnie ;:215 . Szczeniak na pewno z biegiem czasu ułoży się ;:108 . Nasza Cola jeszcze od czasu do czasu potrafi nabroić ale to jeszcze dziecko więc można jej to wybaczyć. Pozdrawiam i udanego popołudnia życzę :wit .
Awatar użytkownika
Tolinka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1715
Od: 1 mar 2013, o 23:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Częstochowa

Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2017,2018

Post »

Dorotko gdzie kupiłaś Royal Jubilee? Miałam na nią ochotę ,ciekawa jestem jak sprawdzi się u ciebie,bo słyszałam opinię że nie nie bardzo sobie u nas radzi.Uwieeeelbiam twoje fotki ogólne ,w zeszłym roku skradam nawet jedną na tapetę ;:131 w tym pewnie wieloma się zachwycę ,bo róże szaleją ,ten rok jest póki co dla nich bardzo łaskawy ;:108
Awatar użytkownika
bejsonki84
200p
200p
Posty: 327
Od: 7 maja 2014, o 11:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Zachodniopomorskie

Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2017,2018

Post »

Hej Dorotka :wit
No to żeś teraz dała po oczach tą ilością kwitnienia ;:oj . Oczywiście każda piękna, lecz......No właśnie te lecz ;:223. Zakochałam się w Diamond Eyes ;:oj ;:oj ;:oj . Jest obłędna ;:167
Zazdroszczę Ci też pięknego Falstaffa ;:167 . Ja mam dwa młode ale ich wszystkie pędy są bez pączka kwiatowego a mają jedynie lekko zaschniętą końcówkę ;:222 . Kilka róż ma właśnie takie pędy bez pąków, co to może być?
A z moją tajemniczą chorobą to ja do końca nie jestem przekonana, że to był mączniak rzekomy - liści też nie spaliłam opryskiem, bo pryskałam jedynie naturalnym Bioseptem i zrobiłam nawet za lekki roztwór, bo miałam resztkę tego środka. ;:108
No ale zrobiłam ten oprysk na rzekomego i niektóre liście ciągle są w takie jasne plamy. Ani nie brązowieją ani nic się z nimi nie dzieje. Pisałam w tej sprawie jeszcze do Floribundy i do p Hyżego - obydwaj kazali oberwać liście i dać różom odpocząć, bo raczej to nie jest żadna choroba tylko jakieś objawy fizjologiczne ;:108. Im dłużej obserwowałam moje róże, tym bardziej skłaniałam sie do opinii, że to jakieś objawy fizjologiczne ;:108 . Na razie jest ok, ale pojawiła się czarna plamistość :evil: . Na razie na 3 krzakach, ale już walczę ;:181
Urwanie d...y z tymi różami, no ale cóż zrobić jak miłość do nich taka wielka ;:167 ;:167 ;:167
Pozdrawiam Werka
Po­cie­szam się myślą, że zwierzęta ni­jakiej świado­mości nie mają, bo byłoby jeszcze więcej zroz­paczo­nych is­tot na świecie.
Wisława Szymborska
Awatar użytkownika
Shire
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2653
Od: 3 kwie 2016, o 21:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2017,2018

Post »

Dorotko, jak żyć po takich zdjęciach? ;:oj
Masz raj na ziemi, ba, każde porównanie jest banalne. Posiedzę tu sobie w ciszy i zachwycie.. ;:131 ;:108
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5520
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2017,2018

Post »

Witajcie! :wit
Nie mogłam się powstrzymać i wrzucam kilka dzisiejszych fotek ;:167


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Odpowiedzi w najbliższym czasie .
Miłego dnia ;:100
Awatar użytkownika
Shire
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2653
Od: 3 kwie 2016, o 21:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2017,2018

Post »

Jesteś niedoscignionym różanym ideałem Dorotko. ;:167
Absolutnie przepiękne!!
Awatar użytkownika
wagabunga123
1000p
1000p
Posty: 1365
Od: 11 lip 2013, o 14:34
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mazowieckie

Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2017,2018

Post »

Dorotko, nie wiem jak Ty to robisz, że masz takie ilości kwiatów ;:oj normalnie szok. Panny wyglądają jakby na wystawę szykowały się ;:180 To wszystko musi cudownie pachnieć ;:108 Boscobel ;:167 ;:167 ;:167
Jeśli pot­ra­fisz o czymś marzyć, to pot­ra­fisz także te­go dokonać - Walt Disney
Ciurkadełko wśród róż - moje miejsce na ziemi Tu na razie jest ściernisko ale będzie ... Pozdrawiam, Marlena
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
inka52
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2170
Od: 5 lis 2009, o 11:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Legnica - Dolny śląsk

Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2017,2018

Post »

Pięknie Dorotko , jak zwykle róże Austina są nie zawodne , kwitną całymi bukietami , zastanawiałam się jesienią i wiosną co do kupna Anny P.
i się nie zdecydowałam , teraz muszę się liczyć z miejscówkami ,a nowe jak sama wiesz kuszą.Boscobel u mnie jeszcze nie kwitnie , a podoba mi się bardzo więc oglądam Twojego jest przepiękny . ;:3 ;:108
Zablokowany

Wróć do „Moje róże !”