Witam wszystkich miłych gości bardzo cieplutko.Wróciłam na stare śmieci i rzeczywiście ogródka nie poznałam .Wszystko zarosło parę pomidorów coś wcięło to samo z ogórkami jednak większość sadzonek żyje i to jest pocieszające .Oczywiście pod moją nieobecność mszyca się rozpanoszyła na niektórych różach, po mimo tylu fruwających pomocników .Ogrodnica niszczylistka też nieźle sobie poczynała i zaraz wytropiłam tę gadzinę swoim wprawnym okiem
Nie jest jej zbyt dużo ,ale jutro je wytropię nie będą miały szans. Fresia przypadła im do gustu, to samo biedna Jacqueline du Pre .Nie dosyć ,że Kwieciak ogołocił ją z pąków to teraz jeszcze te dranie zaatakowały te parę kwiatów
No cóż chyba będe musiała do tego przywyknąć
.Chwasty także sie rozpanoszyły po tych opadach .No cóż trza zakasać rękawy i jutro ruszyć do pracy
IRENKO rzeczywiście nie poznałam ogrodu, bo to jeden busz w ogródku i za .Rdesty sobie nieźle poczynają wchodząc bezczelnie do ogródka
DOROTKO u mnie również jeden Doktorek ten z pergoli padł jeśli to Cie pocieszy .Zaczęło sie tak samo od żółknięcia łodyg już w ubiegłym sezonie a wiosną definitywnie padł .Na razie go nie wykopywałam liczę ,ze może odżyje jednak rokowania są marne .Dobrze ,ze chociaż jeden jeszcze sobie żyje i cudnie kwitnie no i zastanawiam sie czy nie zrobić sobie patyczkowego jak on taki krótkowieczny
ANUSIU och te Doktorki podnoszą nam ciśnienie gdy zaczynają kwitnąć i czarują swoimi kwiatami i zapachem .Tak jak czaruje mnie Twój- mój patyczkowy Captain Hoyward ,który już cudnie sie rozrósł i jest super zapaczkowany .Długo kazał na siebie czekać jednak było warto
FLORIANIE trochę niewyraźne zdjęcie Fruczaka jednak z pewnością uda mi się go znów namierzyć .Teraz jeszcze będę czekała czy odwiedzi mnie znów cudny królewicz wśród motyli Paź królowej. No cóż nie chcesz goryczki to trudno masz za to irysa
GABI na sezon czekamy calutką zimę,potem wiosną chuchamy i dmuchamy ,żeby nasze królowe miały dobry start i gdy zakwitną to jest to coś co nas podnieca .Nie wiem, może tylko ja jestem taka szalona
BASIU u Ciebie też juz chyba różanie się zrobiło od tego czasu .U mnie większość róż juz kwitnie inne dopiero zaczynają ,albo są zapaczkowane .Dzisiaj tylko taki wstępny przegląd zrobiłam, a roboty mnóstwo mnie czeka
IWONKO Fruczak ma to czego potrzebuje szkoda tylko ,ze mocno przemarzły jego ulubione kwiatki ostrogowca .Na razie zakwitł tylko jeden kwiat, a miałam taka wielka kępę
EWUNIU jak miło Cię gościć w moich progach .Te małe rudzielce gryzą i są szkodnikami jednak u mnie nie zauważyłam ,żeby wyrządzały szkody, a siedzą głęboko w ziemi .Cała kolonia urzęduje pod LO i jak widać służą mu

czarne mrówki
Hurtnice pospolite też siedzą w ogródku i jak na razie nie widzę ,żeby wyrządzały szkody ,chociaż raz podkopały mi różę ale to stare dzieje.Z ukorzenianiem trzeba próbować wciąż i wciąż, a jak jedną udaje Ci się ukorzenić to z reszta też nie powinno być kłopotu
TOLINKO mrówki to pracowite robaczki i bez pracy żyć nie umieją

tak jak i my

Ktoś ,kiedyś, kazał mi się zastanowić nad tym czy my owadom zabieramy środowisko czy one nam, chcąc żeby nasze ogrody były sterylne i poukładane

. Niestety wtedy brakuje miejsca dla owadów gdzie mogłyby sie schronić i żyć . Smutne to lecz prawdziwe
BEATKO 
Agatki wyprosiły inne kociaste z ogródka i muszę się z nimi rozprawić, bo biedna boi sę siedzieć w ogródku sama .Za oknem słychać wciąż śpiew kociastych czyli następny sezon godowy

Jednak pod moja nieobecność sprawowały pieczę nad ogródkiem i chroniły roślin przed ślimakami mała ogrodniczka Amelka z mamą .No cóż niech sie zapoznaje z przyrodą
ELUSIA ciesz sie z Doktorka ,że ma chociaż jeden pęd bo mój drugi z pergoli poszedł w zaświaty

Muszą uciągnąć nowe pokolenie Doktorkowe zaraz po kwitnieniu będzie patyczkowanie.Jutro muszę też sprawdzić patyczki jak się mają no i oczywiście powolny przegląd bo dzisiaj to tak na szybko
ANIU z Fruczakowej fotki nie bardzo jestem zadowolona, bo zbyt późno go zauważyłam i zanim nastawiłam aparat to większość fotek poszła do kosza .Jednak jego sezon dopiero sie zaczyna, tylko martwi mnie ,że nie ma tylu kwiatów które lubi oblatywać
jutro odwiedzę Wasze wątki życzę miłej nocki
