Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9

[korzo_m]

Iwonko i ja się cieszę , że Marysia zaproponowała mi spotkanie z Wami. Moje zaproszenie cały czas aktualne, jak będziecie w lipcu zapraszam, nr telefonu podam Ci na pw. To jest pewniejsze niż internet, który mi ostatnio szwankuje.
Z irysami się już pogodziłam, ale mam jeszcze kilka roślin od nich i cały czas myślę, że to mogą być nie te co zamawiałam. Część zakwitnie tego roku, a na pozostałe kwitnienia muszę poczekać, oby nie kilka lat. Zaraz jadę do Marty, mam nadzieję, że pogoda dopisze, bo chmury wiszą, a rano pokropiło.

Bogusiu dziękuję każde miłe słowo mnie dopinguje wiem wtedy, że warto było tyrać, choć często przychodziło zwątpienie.
Może to przez słabą glebę nie chcą Ci rosnąć kwasolubne, porób im zdjęcia na pewno na forum doradzą co trzeba zrobić.
Jak plewię to wszystkie siewki wyrywam obiecuję, że zostawię, a później zapominam. Wysiew dla mnie pewniejszy, ale zdarza się tak, że mi nic nie wykiełkuje.
Pozdrawiam również.

[marta64]

Doroto, pięknie kwitnące rabatki,
dopieszczone do pozazdroszczenia!
Irysy cudne! Będę podglądać jeśli pozwolisz
Mam pytanie - po jakim czasie zakwitł oliwnik?
U mnie
rośnie 6 lat ani jednego kwiatuszka

Pozdrawiam! Marta

[koziorozec]

Witaj Dorota ,ogród imponująco kwitnie ,nawet nie wiedziałam,że u Ciebie tyle azalii ,nie byliśmy w takim okresie ,jednak jak rośliny nie kwitną to się je jakoś pomija bo są mało widoczne ,pozdrawiam i dziękuję ,że nas odwiedziłaś ,i za pyszny placuszek ,którym się zapychamy,i Marysinym też sie zapychamy

[korzo_m]

Wczoraj byłam na super spotkaniu w pięknym ogrodzie Marty. Towarzystwo wyśmienite, do tego pyszne jedzonko. Pogoda dopisała więc cały dzień spędziliśmy w ogrodzie, rozkoszując się jego pięknymi widokami, co widać w tle zdjęcia.



Kilkukrotnie spacerowaliśmy po różnych zakątkach ogrodu, co rusz odkrywając coś ciekawego, do tego wszędzie unosił się zapach kwitnących azalii. Marta kwasolubnych ma bardzo dużo, czułam się jak w Pisarzowicach.





Teraz przyjdzie czas na kwitnienie piwonii, to dopiero będzie uczta dla oczu. Tak wysokich piwonii ja nie znałam, ileż mają pąków kwiatowych, mogę sobie wyobrazić jak będzie kwitnąco i pachnąco.

marta64 witam nowego gościa bardzo serdecznie dziękuję za pochwałę , staram się aby ogród był jako tako wyglądający. Tworzę go sama od 9 lat metodą prób i błędów. Ziemia jest licha piaszczysto- kamienista, wiele roślin po ostrych zimach i upalnych i suchych latach wypada, staram się z tym sobie radzić, cały czas zdobywam doświadczenie.
Zapraszam, bramka jest zawsze uchylona, nawet można przysiąść na dłuższą chwilę na ławeczce w cieniu.
Oliwnik rośnie u mnie 8 lat, po 4 latach tak się rozbuchał wzwyż i wszerz, że musi być co roku formowany. Zakwitł chyba po 6 latach. W ogrodzie unosił się piękny słodkawy zapach, najpierw myślałam lilaki, ale to nie ta woń, szukałam chodziłam, aż stanęłam przy oliwniku. Dopiero jak ubrałam okulary zobaczyłam na łodygach przy liściu małe żółte kwiatuszki. Jest ich bardzo dużo. Krzew lubią pszczółki, wszystko wtedy brzęczy
Poczekaj cierpliwie, doczekasz się kwitnienia.

Marta tak chciałam, abyście przyjechały w maju, bo mój ogród kipi kolorami, no i nie wyszło.
Mnie było bardzo miło spędzić u Was cały dzień cieszę się że placek smakuje.

Powróćmy do mojego ogrodu, oto kilka fotek

[korzo_m]

Do ogrodu wybyłam po 6 rano, tyle pracy przede mną. Od rana zajęłam się plewieniem, kurcze jak chwasty rosną, do tego wszędzie siewki szarłatu, od zeszłego roku z nim walczę, nigdy więcej dostał eksmisję całkowitą, żebym ja się miała z nim męczyć.
Sadziłam pomidory do gruntu i kwiaty które przywiozłam ze spotkania sobotniego. Jeszcze czekają na posadzenie sadzonki jednorocznych. Jak biegałam z doniczkami szukałam dziury, mąż ironicznie zapytał: " co nie masz już gdzie sadzić, brakuje miejsca". Przecież mu się nie przyznam, że ma rację. Znalazłam rozwiązanie floks szydlasty tak się rozrósł, że go zmniejszyłam wyniosłam na kompost
Teraz mam chwilę przerwy, gotuję obiad, ziemniaki mi tradycyjnie wykipiały bo ja siedzę na forum zamiast w kuchni wszystkiego dopilnować. Już zmykam do garów

[koziorozec]

Witaj Dorota,ogródek dalej pięknie kwitnie jak widać ,to i zapachy masz świetne ,no i masz widze jeszcze troszkę wolnego ,żeby poszerzyć rabaty na nowe kwiatuszki i nie będziesz musiała latać z kwiatuszkami, ja dzisiaj siałam dynie,ale jakiś drobny deszczyk mnie przegonił,Boguś kręcił dziury na cylindry do pomidorów,chyba połowa zrobiona ,pozdrawiam ,a ja ostatnio spaliłam 4 garnki ,tak gotuję siedząc w ogrodzie

[korzo_m]

Marta kwitnie i to co dzień coś innego pokazuje swoje piękno. Z tym miejscem to nie jest aż tak dobrze, trawnik musi zostać, ja już nie wyrabiam nie nadążam, powoli trzeba będzie zmniejszać warzywnik, rabatki.
Tradycyjnie od rana zabrałam się za plewienie, chciałam posadzić jednoroczne ale za sucho, więc odpuściłam. Wycinałam odrosty lilaków, obcinałam przekwitłe kwiaty, formowałam tawułkę, i koło 13 zaczęło padać. Tak się cieszę, bo mi podlewa i może w końcu posadzę jednoroczne.
Na szczęście garnka jeszcze nie spaliłam, ale ciągle mi coś kipi

Czas irysów, dzisiejsze kwitnienia

[anabuko1]

Eee! Ależ dużo masz tych irysow.
I duże kępy. U mnie tak średnio rosną.
Szału z nimi nie ma.
Azalie cudne . Tyle kolorów. Tyle odmian. I fioletowe. Piękne.
Nimi to można się tylko zarazc .

[marta64]

Witaj Doroto!
Dziękuję bardzo za nadzieję na zapach mojego oliwnika ,nie wywaliłabym go,(jestem z tych co to upychają wszystko co żywe po kątach)raczej myślałam o dokupieniu drugiego do towarzystwa a to jednak spore drzewko!
Irysy piękne
Nie dziwię się że w kuchni kipi skoro ciągle polujesz na najmniejsze chwaściki

Pozdrawiam! Marta

[tulipanka]

Dorotko, tobie kipią ziemniaki a ja nie tak dawno przypaliłam
Nastawiłam je i wyszłam na taras i oczywiście tu jakiś chwast, tam drugi ... przypomniałam sobie o ziemniakach gdy je poczułam
Podziwiam piękną kolekcję irysów. Teraz to ich czas

[korzo_m]

Nad ogrodem wisi mgła. Deszczyk wczoraj ładnie podlał, na dziś mam w planach posadzić jednoroczne. Muszę je poupychać w różne dziury, mam sadzonek tak dużo, że chyba po posadzeniu na rabatkach będzie bałagan.
Zaraz zmykam do ogrodu, bo może coś z nieba pokapać.

Aniu irysów mam ogrom, szczególnie tych starych odmian, jak je co kilka lat odmładzam, tak mi żal każdego kłącza, więc wszystko upycham, mam po kilka kęp z każdej odmiany.
Teraz zakwita najpóźniejszy rododendron dla mnie ma najładniejszy kolor. Kilka lat temu ja się tak kwasolubnymi zaraziłam, chyba nie przesadziłam z ilością

marta64 tylko jak pisałam wcześniej trzeba cierpliwości, zakwitnie jeszcze będziesz go ograniczała przez cięcie, bo jak dostanie skrzydeł to się rozszaleje wszerz i wzdłuż Słyszałam, że powinny rosnąć dwa męski i żeński wtedy można doczekać się owoców, ale w naszym klimacie może się to zdarzyć co kilka lat.
Jak mam pracę w ogrodzie dom idzie wtedy na drugi plan, wolę kopać łopatą

Wiola zawsze robię kilka rzeczy na raz, kiedyś włączałam minutniki, jak dzwoniły to wiedziałam co mam wyłączyć
Bardziej nas piękno pochłania, niż domowe prace.
Irysy bardzo lubię, dokupiłam tego roku 3 szt, ale co z nich wyrośnie zobaczymy za kilka lat.

wczoraj przed deszczem uzbierałam różę, już mam kilka słoików utartej do ciast



jeszcze spojrzenie na kwitnące

[ewarost]

Dorotko Piękna irysowa kolekcja Masz już taką wielka różę na konfiturę ... Moje jadalne to maluszki, ale i tak mają już kilka pączków więc może choć słoiczek rarytasu sobie ukręcę ... U mnie pada więc roślinki dostaną odpowiednią porcję wody, a i zgromadzić deszczówki trochę się uda Pozdrawiam

[tulipanka]

Dorotko, do czego można wykorzystać konfiturę różaną oprócz pączków ?
Podasz przepis z jakiego robisz. Może i ja zrobię na próbę, tylko żebym potem wiedziała do czego mogę dodać

[anabuko1]

Bodziszki piękne.
Maki już ci kwitną. Ech... Moje ledwo paki mają.

[korzo_m]

Ewo irysów mam bardzo dużo, teraz są tak piękne odmiany z falbankami, że co roku dokupię jakiegoś.
Mam 5 krzaków takiej róży, ona daje rozłogi i z nich tworzę nowe sadzonki. Jak jest pogoda to zbieram różę codziennie, płatki kręcę co drugi dzień. Już mam z 10 słoiczków, robię do małych po przecierach pomidorowych mam na tzw raz.
U mnie cały dzień wytrzymało bez deszczu, dużo zrobiłam.

Wiolu ja taką konfiturę mieszam z powidłami śliwkowymi, samej nie daję. Pytasz do czego można dodać np do rożków drożdżowych, mam też przepis na ciasto przekładane różanym powidłem z bitą śmietaną- rewelka!
Płatki ucieram na oko, rozdrabniam je w blenderze, później przekładam do misy i mikserem ucieram dodając cukru ( dużo go potrzeba) i kwasku cytrynowego, próbuję i wtedy jak jest za mało słodkie dodaję cukru, ew dodaję kwasku. Robię tak jak moja mama ( tylko ona ucierała pałką w makutrze). Przed ucieraniem płatkom obcina białe końce.

Aniu tak nie mogłam się dochować bodziszków, udało się dostałam od koleżanki i mam
Te maki kwitną jako pierwsze, a są to samosiejki, tak mi się rozsiały, co rusz na rabatce jakiś rośnie. Udało mi się ich nie wyplewić, to mój sukces







Udało się wszystkie jednoroczne posadzone, poupychałam w różnych dziurach, postanowienie w przyszłym roku nie wysiewam takich hurtowych ilości.
Wierzba sachalińska przycięta, gałązki pocięłam na kompost. Z kolejnego bzu obcięłam przekwitłe kwiaty. Na jutro zapowiadaja deszcz to mi wszystko podleje.