Wczoraj byłam na super spotkaniu w pięknym ogrodzie Marty. Towarzystwo wyśmienite, do tego pyszne jedzonko. Pogoda dopisała więc cały dzień spędziliśmy w ogrodzie, rozkoszując się jego pięknymi widokami, co widać w tle zdjęcia.
Kilkukrotnie spacerowaliśmy po różnych zakątkach ogrodu, co rusz odkrywając coś ciekawego, do tego wszędzie unosił się zapach kwitnących azalii. Marta kwasolubnych ma bardzo dużo, czułam się jak w Pisarzowicach.
Teraz przyjdzie czas na kwitnienie piwonii, to dopiero będzie uczta dla oczu. Tak wysokich piwonii ja nie znałam, ileż mają pąków kwiatowych, mogę sobie wyobrazić jak będzie kwitnąco i pachnąco.
marta64 witam nowego gościa bardzo serdecznie

dziękuję za pochwałę , staram się aby ogród był jako tako wyglądający. Tworzę go sama od 9 lat metodą prób i błędów. Ziemia jest licha piaszczysto- kamienista, wiele roślin po ostrych zimach i upalnych i suchych latach wypada, staram się z tym sobie radzić, cały czas zdobywam doświadczenie.
Zapraszam, bramka jest zawsze uchylona, nawet można przysiąść na dłuższą chwilę na ławeczce w cieniu.
Oliwnik rośnie u mnie 8 lat, po 4 latach tak się rozbuchał wzwyż i wszerz, że musi być co roku formowany. Zakwitł chyba po 6 latach. W ogrodzie unosił się piękny słodkawy zapach, najpierw myślałam lilaki, ale to nie ta woń, szukałam chodziłam, aż stanęłam przy oliwniku. Dopiero jak ubrałam okulary zobaczyłam na łodygach przy liściu małe żółte kwiatuszki. Jest ich bardzo dużo. Krzew lubią pszczółki, wszystko wtedy brzęczy
Poczekaj cierpliwie, doczekasz się kwitnienia.
Marta tak chciałam, abyście przyjechały w maju, bo mój ogród kipi kolorami, no i nie wyszło.
Mnie było bardzo miło spędzić u Was cały dzień

cieszę się że placek smakuje.
Powróćmy do mojego ogrodu, oto kilka fotek
