Dziewczyny
Piszę ze starego sprzętu bo Z. zabrał ten z którego korzystam na codzień
Ago
Taczka wciąż kółko ma do czerwoności rozgrzane
Porządki na takim areale nigdy się nie kończą.
Ostatnio był wywóz szczątków padniętych okazów, a tych po zimie sporo.
Nie wiem ,czy pisałam ,ale widziałam zmarznięte złoża jaj ślmaczych.
Może ta zima im dała w kość.
Fajnie masz ,że możesz tak kury puścić, oby tylko szkód nie było.
Niestety te sympatyczne małe stwory w muszelkach są też szkodnikami, mimo powszechnej opinii, że jest inaczej.
Osobiscie widziałam je w akcji, tak samo winniczki - tych u nas nie ma.
Wysypałam już jakiś czas temu niebieskie kulki, inaczej się nie da.
Posyp koniecznie u sąsiada obok, tylko tak ,żeby były schowane.
W '' Mai w Ogrodzie'' ostrzegali , jeżyki i inne zwierzeta mogą się zatruć.
Wegetacja bardzo przyspieszyła, wszystko szalenie urosło zwłaszcza podagrycznik.
Jego akurat slimory nie tykają

Za to już sporo kwiatostanów i liści jest podgryzionych.
jeśli chodzi o bratanka to Ty Aguś pewnie się też w końcu doczekasz.
Ja się doczekałam a nadzieję już straciłam.
Chciałam być też bardzo chrzestną, ale Rodzice postanowili ,że sam podejmie decyzję, jak dorośnie.
Boszszsz toż Ciotka może nie dożyć.
Marysiu
Słoneczko

Jak miło. Tata czasem się do mnie tak zwraca.
Już się przestraszyłam, jak czytałam o Tobie w pozycji horyzontalnej
Ale to normalna poza czlowieka umęczonego po dniu pracy w ogrodzie a nie objaw jakiegoś choróbska ,prawda

Nasze pomidorki i papryka też skromnych rozmiarów.
W sumie światło i termika dużo lepsze niż rok temu.
Czekam na czas przychylny rozsadzeniu nieboraków.
Melduję ,że chryzantemki grzecznie posadzone

Mieczyki jeszcze oczekują.
Sprawiłaś mi ogromną przyjemność i niespodziankę zarazem
Tak przy okazji refleksja mnie naszła - spojrzałam na moje rabaty i pomyślałam ,że gdyby nie kochani Forumowicze to by praktycznie nie istniały.
Wszędzie widzę Was, gdzie nie spojrzę i jest to szalenie miłe
Aaaa miałam napisać ,że Twoja kapusta syberyjska bardzo smaczna

Zjadłam siewki.
Koper ten od ogórków - 100 procent wschodów.
Dziś akcja zielone w warzywniku.
Porozsadzam szpinak ze szklarni, posieję pod osłonami jarmuż, w ogrodzie koper i rukolę.
Mieczyki w paczkach juz się kręcą ,ale muszą poczekać.
Ostatnio w Stonce robiliśmy zakupy żywnościowe na wyjazd Z.
U nas w pewnej wsi gminnej Biedra jest tak zaopatrzona, jak żaden inny sklep.
Asoryment roślin ogromny. Mogłam sobie popatrzeć tylko bo czasu nie było.
Chwyciłam tylko łubiny i malwy mix, nawet ładne sadzonki w kapersach.
Były i róże, kamelie, różne piękne byliny , cebulki i kłącza.
Chyba tam się sama wybiorę, choć droga długa i niebezpieczna
.