Moja fuksja browilijska niestety sarna zjadła dużo gałązek bo ogrodzenia nie zamknołem. Tylko kwiatki ma czerwone ale są teraz różowe bo zimowała w zacienieniu
Za duże zdjęcie wstawiłeś, max dopuszczalny rozmiar to 500px - zmniejszyłem/mod.
Selli ma rację, wpierw było przelanie wskutek czego uszkodzeniu uległy korzenie. Uszkodzone korzenie logicznym nie mogą pobierać z podłoża wody i roślina umiera z przesuszenia, proste.
Wczoraj przyszły moje nowe nabytki: Heydon i Scherpenheuvels Jubileum. Mają to być formy wzniosłe, predysponowane do wyprowadzenia na drzewko. W następnym sezonie ogolić na 1 pęd czy już teraz? Mają jakieś 30 cm wzrostu, ładne, zdrowe, zalążki paków są, i kilka pędów.
Większa donica to większy krzak, a przy upałach mniej podlewania. Ja zawsze trochę przesadzam, albo za duże albo za małe. W zeszłym roku te 45l okazały się idealne i wszystkie zimowane fuksje przeżyły w piwnicy.
Pan stworzył z ziemi lekarstwa, a człowiek mądry nie będzie nimi gardził. Syracha 38
Marek