Ogródek Gosi 17

[koziorozec]

Witaj Gosiu,cudowne pokazujesz fragmenty ogrodu,siedzę , nawracam tam i z powrotem i podziwiam każdy kwiatuszek,a w taką zimę to balsam na naszą duszę ,pozdrawiam

[nifredil]

Gosieńko, ależ twój ogród zmieniał się przez lata. Niesamowite są takie wspominki z czasów przed forum i już w trakcie zarażania się ogrodniczym bakcylem na dobre. Tyle nowych roślin, kompozycje rabat. Naprawdę wykonałaś ogrom pracy, szczególnie, że wiem jak to jest większość robić "własnymi ręcami"
Powiem ci, ze twój trawnik daje mi nadzieję, że nie jest za późno alby kiedyś i mój wyglądał przyzwoicie. Póki co mam same koniczyny, mlecze, stokrotki i inne drobnice, które w czasie całego sezonu udają trawnik

[Margo2]

Ewelinko, u mnie za to w tym roku praktycznie sniegu nie było
Mam nadzieję, że rosliny przeżyły to jakoś.
Liczę, na to, że powoli umysł mi się rozjaśni. Ale czy będę umiała więcej?

Martuś, jak zwykle miłe słowa.
Kilka kwiatków jest Twoich, bardzo się cieszę, zę je mam.

Sabinko, jak miło, że wpadłaś. Ja w tym roku mam ograniczony czas na forum. Nie wyrabiam. Tak samo jak Ty, ale ja zupełnie z innych powodów
Niestety trawnik to nieustająca praca. Nie można go zostawić samemu sobie nawet na trochę. Wtedy zaczyna żyć własnym życiem, takim jakie opisujesz. Ostatnio jestem przez profesorki nawracana na nierobienie trawników, ale ja uważam, że niestety ładny trawnik podkreśla rabaty.. Dlatego, mimo, że wymaga on na mojej ziemi niesamowitego nakładu pracy i środków, to jednak się na niego zdecydowałam. I tak nie wygląda idealnie. Ale jest lepszy niż był. Dlatego nie żałuję tego wysiłku, który w niego włożyłam.


Nadal brak wiosennych zdjęc

[JagiS]

Cześć, Margo!

Takie ładne zdjęcia ostatnio pokazujesz, ostrzejsze jakby i ujęcia piękne.
Całkiem dobrze na nich widać urodę Twojego ogrodu.
Wiosny jak nie było tak nie ma, możesz więc ze spokojem poświęcić się studiowaniu.
To zawsze przynosi coś dobrego.
Życzę Ci sukcesów.
A piesek zawsze w sercu zostanie .

Jagi

[Margo2]

Jagódko, nie mam pojęcia jak to się stało, że zdjęcia wychodzą lepiej. Jakoś tak samo wyszło
Najgorsze jest to, że często ja nawet nie widzę co fotografuję, a raczej jak fotografuję.
Mam coś z oczami i nawet w okularach słabo widzę w okienku aparatu.
Dobrze, że cokolwiek widać na zdjęciach, a co dopiero kiedy podobają się innym.
Tak jak pisałam, muszę wykorzystać każdą nadarzająca się okazję do pracy w ogrodzie. W takich sytuacjach jak w tym roku żałuję, że nie robię porządków jesienią, ale przynajmniej jakieś stworzonka znalazły schronienie wśród tych badyli.
Teraz jednak musze to ogarnąć.
Na 100% kurs przyniesie coś dobrego
Już trochę uporządkowałam wiedzę. Najśmieszniejsze jest to, że dla takiego projektanta rośliny są najmniej ważne. Myśli się o nich na samym końcu projektowania.
Czyli zupełnie odwrotnie niż ja robiłam
Ale mimo wszystko intuicyjnie kilka rzeczy udało mi się wykonać dobrze. Nie mówię o posadzeniu odpowiednich roślin , ale o funkcjonalności.
Tak, Flesz na zawsze zostanie w sercu całej mojej rodziny. To był wyjątkowy dla nas pies

[cyma2704]

Gosiu ten duet niezmiennie mnie zachwyca. Zdjęcia zdecydowanie inne.



Świetnie, że tak szybko szkolenie Cię wciągnęlo. Może na końcu kursu się okaże, że rośliny jednak najważniejsze w ogrodzie.
Ciepłych, słonecznych dni.

[Elizabetka]

Gosiu mam wrażenie, że znalazłam się w innym ogrodzie choć przecież widzę te same roślinki i drzewa.
Co prawda nie są ważne wg nauki na kursie ale jednak najpierw na nie się patrzy a potem na całą resztę.
Trzymam kciuki.
Czekamy na ciepełko bo ileż można zimą się delektować.

[Margo2]

Soniu, no niestety to jest kurs projektowania ogrodu w całości.
Rośliny są na samym końcu, bo najpierw trzeba wymyślić ogólny charakter, rozmieścić rabaty, place, kostkę itp.
Dopiero potem dobiera się rośliny.

Elu, dlaczego masz takie wrażenie?
Tak naprawdę patrzy się najpierw na ogół, a potem dopiero dostrzega szczegół.
My oglądamy zdjęcia konkretnych zakątków, roslin.
Ciekawe jakie wrażenie byś odniosła wchodząc do mojego ogrodu?
Ja mam wolne we wtorek, więc może uda się wyjść do ogrodu? Ma być już ciepło.


Życzę Wam, Kochani, aby te Święta Wielkanocne wniosły do Waszych serc wiosenną radość i świeżość, pogodę ducha, spokój, ciepło i nadzieję.

[maniolek]

Gosiu coś ta wiosna nie chce do nas przyjść no ale Twoje wspominki dają światełko nadziei, że już niedługo znów zakwitną i pewnie jeszcze piękniej
Wesołych Świąt Ci życzę i smacznego jajeczka

[Margo2]

Mariusz, liczę naprawdę, że po świętach coś z tą wiosną się ruszy.
Już tęsknię za pracą w ogrodzie. Tak fajnie było w poprzedni weekend.
Szczególnie, że ja mam ograniczony czas na ogród.

[koziorozec]

Witaj Gosiu świątecznie,dobrze,ze mamy wspomnienia i siedzimy w pięknych ogrodach ,Twój taki dopakowany kwiatami ,jak ja to lubię ,a ścieżka z tyłu domku dopiero była robiona a już taka cudownie zarośnięta ,pozdrawiam, szczęśliwych i zdrowych świąt życzę

[plocczanka]

Gosiu! Od jutra mamy mieć wiosenną pogodę. Ciekawa jestem, na jak długo....
Współczuję Ci dwunastogodzinnego dnia pracy, która kradnie Ci czas, jaki z prawdziwą przyjemnością spędziłabyś w ogrodzie.
Pozdrawiam cieplutko i więcej wolnego życzę.

[mimoza55]

Gosiu,wspominki masz cudowne, taki piękny ogród , wiosna ogród budzi sie z zimowego snu, pierwsze kwiaty, szkoda,
że Flesz nie będzie się przechadzał między rabatkami, ale na pewno, szczęśliwy spogląda z za tęczowego mostu, na ogród.

[Elwi]

Gosiu, podpisuję się z przekonaniem pod tym co napisała Sonia Zdjęcie duetu powojnikowego fantastyczne, a same rośliny - pokazowe Zawsze kiedy oglądam Twoje powojniki lekka zazdrość mnie bierze, ale i nadzieja, że może moje też kiedyś takie będą
Mam nadzieję, że kiedy na kursie powiedzą coś, co warto natychmiast wprowadzić w życie, to dasz cynk Podejrzewam, że kiedy przyjdzie do roślin, to będzie to tzw. "operowanie plamą barwną" czyli zupełnie inne nasadzenia, niż mamy w ogródkach Jak zakupiłam książkę o ogrodach, którą JagiS kiedyś nazwała "Ogrodowym Talmudem" ( ) to wyczytałam, że należy wybrać kilka roślin, które nam się najbardziej podobają i do nich się ograniczyć. No ba, jak się mam ograniczyć, kiedy serducho pika i przy tej, i przy innej, i jeszcze kolejnej roślince. A gdzie odmiany? Cóż z tego, że u mnie głównie róże, kiedy każda z innej parafii??? Nijak się nie zgadzają kolorem, pokrojem, wysokością itp. Wszystkie grzechy projektanta ogrodów popełniam co roku i poprawy nie widać
Dzisiaj pogoda była prawdziwie wiosenna, a Ty miałaś wolne, to pewno ruszyłaś z pracami ogrodowymi? I chandra też pewnie poszła precz

[maryla-56_56]

Teraz podziwiam Twoje klematisy.
Ze mną nie chcą współpracować.
Może trzeba im poświęcić więcej uwagi
Jeśli to jest to co lubisz to Gosiu dokształcaj się, później to wykorzystasz.
A może i my się od ciebie czegoś dowiemy.