Pierwsze koty za płoty cz.lll

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
apus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5328
Od: 26 kwie 2007, o 21:57
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Pierwsze koty za płoty cz.lll

Post »

Piękne zakupy Iwonko! ;:215
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
plocczanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 16696
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pierwsze koty za płoty cz.lll

Post »

;:100 Iwonko! jak dobrze że niedziela wolna była od handlu, bo dzięki temu dokonałaś wspaniałych zakupów. ;:215
Szczególnie piękna ta anemonowa dalia o cudownym kolorze i niebieściutka frezja! ;:333 ;:333 Miałam już różne frezje na działce, ale w takim kolorze widzę po raz pierwszy. :roll: Będę trzymała kciuki, by tak właśnie zakwitła. ;:303
Piszesz, że będziesz skracała kobeę, a gdy się Twoim dobrze przyjrzałam, doszłam do wniosku, że dwie spośród moich czterech też już pora skrócić. ;:108 Ponieważ we wtorek będzie dzień kwiatowy, to poczekam z zabiegiem te dwa, a właściwie półtora dnia, mimo że ręce już mnie zaswędziły. ;:306
Niech Ci ;:3 świeci, ogrzewa działeczkę, suszy ziemię i daje powera sieweczkom. ;:167 ;:196
Pashmina
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1658
Od: 1 sty 2016, o 15:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Pierwsze koty za płoty cz.lll

Post »

Iwonko, a ja nic nie wysiałam. Siewki podziwiam u Ciebie. Ileś Ty tego dobra nakupowała. chyba działkę powiększyłaś ;:oj Jak zwykle podziwiam piękne zdjęcia. ;:167 ;:215
Awatar użytkownika
Margo2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 25222
Od: 8 lut 2010, o 12:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Pierwsze koty za płoty cz.lll

Post »

Ja też jeszcze nic nie wysiałam.
Może w tygodniu zdołam?
Wyobraź sobie, że miałam tak intensywną niedzielę, że zapomniałam o sianiu
Awatar użytkownika
karolacha
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8142
Od: 1 cze 2014, o 15:56
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia

Re: Pierwsze koty za płoty cz.lll

Post »

Te pozaklejane otworki w trzcinie to murarki ? ja dopiero się uczę . Zaraz też zacznę ciąć z gałązek takie dla nich siedliska. Wy macie piękny domek, ja jakoś wykorzystam drewnianą skrzynkę ....
Nie mów , ze te zdjęcia za śniegiem są aktualne :?: :shock: U mnie wiosna :)
Ale wspominki nasz piękne ;:138
Moje Arboretum
Część 8 - zapraszam Karolina
Awatar użytkownika
ewka36jj
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3666
Od: 10 cze 2012, o 18:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Pierwsze koty za płoty cz.lll

Post »

Iwonko - uśmiałam się z Twojego wpisu, że każdy z Twoich mężczyzn lubi inny rodzaj ciasta. Skąd ja to znam! I to ciągle powtarzające się pytanie: A kiedy upieczesz...? Chętnie skorzystam z fajnego przepisu , jeśli coś masz, co jest Twoim ulubionym, to proszę, podziel się nim.
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Pierwsze koty za płoty cz.lll

Post »

Fajne roślinki kupiłaś.
Będę robiła dużo zdjęć, może co 10 będzie mnie w 100% zadowalało ;:306
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
Awatar użytkownika
Aguss85
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4956
Od: 21 lut 2016, o 18:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka

Re: Pierwsze koty za płoty cz.lll

Post »

Iwonko ciężko uwierzyć, że u Ciebie jeszcze leży śnieg! A ja już drzewka posadziłam w dołki głębokie na pół metra ;:oj Ale mam też takie miejsca w cieniu, pod korą, gdzie ziemia odmarzła na jakieś 5 cm :wink: Fajne zakupy, te cebulki bez etykietki to chyba eukomis? Ja się nakręciłam na eukomis fioletowy, widziałam pudełko po kapersach w pierwsze dni z cebulami wiosennymi w Auchan, nie mogłam uwierzyć że ktoś wszystkie od razu wykupił...najeździliśmy się po innych Auchan, potem innych marketach i marketach budowlanych i figa, nie było. Ale mam swoje cztery cebule, w tym dwie NN o nieznanych mi kolorach bo jeszcze nie kwitły- a nuż się trafi?
Rabarbar? Dobrze widzę? Posiałam rok temu dwa nasionka, nigdy nie widziałam całego "krzaka" i rabarbar znam tylko w wersji sklepowych łodyżek, potem jesienią w szoku byłam, jak to się rozrosło na metr :lol:
Mam nadzieje, że pszczółki się zdrowo mają ;:215
Buziaki ;:196
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
clem3
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4987
Od: 8 lip 2014, o 15:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Blisko południa Polski

Re: Pierwsze koty za płoty cz.lll

Post »

Ale mnie rozbawiłaś wybrednymi sikorkami ;:306 Widać, że cwaniary głodu u ciebie nie zaznały :D Dobrze, że lód wytrzymał pod spacerującym po nim emem, bo chyba nie marzył o tym, żeby zostać morsem?... :D
Piękne zakupy ;:173
Awatar użytkownika
maniolek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2784
Od: 21 gru 2016, o 17:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.

Re: Pierwsze koty za płoty cz.lll

Post »

Iwonko no proszę już pikowałaś siewki, nie próżnujesz :) pięknie rosną, będzie co wsadzać do ogrodu :)
Iwonka1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5523
Od: 10 wrz 2015, o 20:35
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior

Re: Pierwsze koty za płoty cz.lll

Post »

Wandziu, szkoda, ze nie mieszkasz bliżej, to podrzuciłabym Ci kilka kobełkowych siewek. Przed chwilą do nich zaglądałam i ze zdumieniem odkryłam, że już wykiełkowało siedem nowych roślinek ;:oj Uwielbiam kobeę, ale taka ilość, to nawet jak dla mnie zbyt dużo. Razem mam już jedenaście, a jeszcze nie wszystkie nasionka wykiełkowały. Mus będzie się dzielić ;:108
Na zdjęciu jest hortensja Great Star. Rzeczywiście jest piękna, ale u mnie kwitnie niechętnie i dość późno. Jednak ze względu na niewątpliwą urodę, ma darowane te kaprysy :;230
Marysiu, no tak, totalnie spanikowałam i stąd ta PanicumObrazek Coś u ciebie czytałam na temat starości ;:202 Z takim umysłem, jeszcze długo jesteś bezpieczna ;:63
O Fighting Temeraire nie mogę dyskutować, bo uwielbiam ją zupełnie bezkrytycznie. Ktoś stojący z boku na pewno mógłby dostrzec jakieś jej wady, ale ja ich nie widzę. Jest przepiękna, a kwiaty ma ogromne. Jeszcze nie rozwinęła skrzydeł do końca. Pierwsze pędy ma wiotkie i kwiaty często leżą na ziemi ( ja wtedy tez leżę, żebym bez przeszkód mogła napawać się ich widokiem), ale następne zawsze są już mocniejsze. Opisywana jest jako pnąca, ale moja takich rozmiarów niestety nie osiąga. Może wreszcie w tym roku wyciągnie się w górę, bo dostała solidne zabezpieczenie ze słomy i na pewno było jej cieplutko. Jak zaczyna kwitnąć to nie mogę oderwać od niej oczuObrazek

Obrazek

Soniu, już widzę efekty grożenia palcem siewkom kobeiObrazek Dzisiaj w kuwetce odkryłam aż siedem kolanek i to jeszcze może nie być koniec. A biała ma wszystko w nosie i nie kiełkuje. Nie, to nie. Płakać nie będę.
Bardzo bym chciała, żeby budka znalazła swoich lokatorów. Miałabym własne ptaszki :heja
Jestem niepoprawna z tymi zakupami, chyba rzeczywiście przyjdzie mi zlikwidować trawniki. Jesienią powiększałam jedną rabatkę, może tam coś się zmieści? Tylko czy ja tam już czegoś nie posadziłamObrazek?
Aniu, z nadzieją zajrzałam do Twojego ogródka, licząc, że chociaż u Ciebie zobaczę wiosnę. A tam ciszaObrazek nic nie znalazłaś?
Kilka moich róż niestety sczerniało, co mnie trochę martwi. Może jednak odbiją chociaż od korzeni? Bo samo niskie cięcie nie jest dla mnie niczym nowym. Moje zimy są ostrzejsze i zawsze cięłam je nisko. Ale to pierwszy raz, kiedy nie dostały nawet kopczyka. Już niedługo się przekonam jakie zima nie zima wyrządziła szkody.
Przy ostatnich zakupach widziałam już bratki, ale rąk mi zbrakło i nie kupiłam ;:185

Obrazek

Anido, frezji też jestem ciekawa, bo jeszcze jej nie nigdy nie miałam. Jak znajdę inne kolory to sobie jeszcze kupię, żeby nie było zbyt niebiesko.
Takich mądrali jak ja, to było sporo więcej. Prawie musiałam łokciami torować sobie drogę między regałami, żeby coś wrzucić do koszykaObrazek
Moje murarki w tym roku radziły sobie same, chociaż wyjmowanie kokonów, jest raczej zalecane. Ale nie konieczne. Można również je wyjąć i przechować w domku na działce, ale wtedy chyba muszą mieć styropianowe pudełko. Poszperam i jeśli znajdę jakieś informacje na ten temat, to Ci prześlę. Też się wzbraniam przed przechowywaniem ich w lodówce, wolałabym tego uniknąć.
Jeżeli pogoda pozwoli, to hortensje będę cięła w najbliższą niedzielę ;:108 Nad powojnikami jeszcze się nie zastanawiałam, ale może też trzeba je już ciąć? Muszę się wgłębić temat, bo to początek mojej przygody z nimi.
Bea, ta hortensja, to Limelight. Jedna z niewielu hortensji, która nie różowieje. Ma sztywne pędy i dość duże kwiaty.
Zobacz kolejną, jest młodziutka, a już skradła moje ;:167 Jeszcze niewiele mogę o niej powiedzieć, ale już pokazała, że ma ogromną siłę. Kupiłam bardzo wątły krzaczek, ledwo trzy cienkie patyczki. A w następnym roku wyrosła jak na drożdżach. Pędy miała już grube i sztywne, a kwiaty ogromne i przecudnej urody. To Silver Dollar, jak dalej będzie się tak starać, to ma szansę zostać liderem.

Obrazek

Wybaczcie, ale zasypiam na siedząco. Ostatnio bardzo intensywnie pracuję, nie mam kiedy odpocząć i jestem wiecznie zmęczona. Odpowiedzi dokończę jutro, bo dzień mam wolny. Ale noc już nie, będę musiała iść znowu do pracy. W takim razie do zobaczenia jutro ;:196
Awatar użytkownika
anida
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2022
Od: 26 sie 2015, o 21:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Augustów, strefa 5b

Re: Pierwsze koty za płoty cz.lll

Post »

Iwonko, o murarkach znalazłam już sporo informacji na forum i poza też, dziękuję Ci.
Pozdrawiam Anida

Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42371
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Pierwsze koty za płoty cz.lll

Post »

Iwonko mam nadzieję, że dyżur był spokojny ;:168 Wyśpij się i czekam na końcowy komentarz, uwielbiam je ;:167 Nikt tak o róży nie pisze jak Ty! Nabrałam ochoty na kupienie jej zaraz teraz , ale nie najpierw przekop planowany na to lato (przynajmniej tak administracja przyrzeka), a potem kilka panienek :D
Dzięki! buźka ;:196
Awatar użytkownika
marpa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11649
Od: 2 sty 2009, o 13:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: płd.wsch.

Re: Pierwsze koty za płoty cz.lll

Post »

Letnie widoczki serwujesz bardzo sympatycznie Iwonko! ;:180 ;:63 Mam zamiar na działkę się udać i pewnie przytnę hortensje choć w perspektywie -8 st. weekendowe u mnie .Potem wnet Święta i już kwiecień będzie i inne prace się nawarstwią ;:oj ...A jeszcze krokusy mnie nęcą ;:177 ...bo pewnie zakwiły...

Miłego dnia! ;:196

:wit
MARYNA pozdrawiam
spis wątków
Iwonka1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5523
Od: 10 wrz 2015, o 20:35
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior

Re: Pierwsze koty za płoty cz.lll

Post »

Ewuś-ewarost, część dalii mi się zmarnowała już jesienią. Po prostu zgniły o nadmiaru deszczu ;:222 Dlatego teraz ze spokojnym sumieniem mogę sobie kilka dokupić. Ale na tym chyba już koniec, bo wpadło mi ich już chyba z pięć, plus te, które się jednak przechowają, to już wystarczy. Po świętach eM przywiezie je z pracy, to wtedy zrobię rekonesans i będę wiedziała czy jeszcze mogę sobie jakąś dokupić. Już teraz nie wchodzę do żadnego sklepu oferującego rośliny, bo pod koniec kwietnia jadę do Starego Pola na targi i żal by było gdybym nic nie mogła kupić. Po co wtedy jechać? A jechać mus ;:306
Ważkę spokojnie sobie pożyczajObrazek
Basiu, dziękuję ;:196 Też mi się spodobały, dlatego wpadły mi do koszyczka.

Obrazek

Lucynko, na szczęście coś z tej wolnej niedzieli dobrego wynikłoObrazek Na dodatek nareszcie zrobiło się ciepło i nie chciało mi się siedzieć w domu w taka pogodę. Nie miałam takich dalii do tej pory, tak więc chyba przyszła pora to zmienić. Kupiłam sobie jeszcze kołnierzykową, ale ta przyjdzie dopiero z zamówionymi roślinkami.
A widzisz, ja frezji do tej pory nie miałam, a ten kolorek tak mnie kusił, że musiały być mojeObrazek
Pierwszy raz skracam kobee, jak tylko wypuszczą pierwsze pięterko po liściach właściwych.W tym roku zrobiłam to troszkę później, bo posiałam je bardzo wcześnie, a nie chcę by wybujały za bardzo. Potem uskubuję je różnie, żeby się zagęściły.
Za życzenia dziękuję ;:196 , ale jak na razie słonka brak, a deszcz znowu pada. Mokro jet bardzo.
Ewo-Pashmina, a ja niestety wysiałam aż za dużo. Teraz się zastanawiam komu wepchnąć siewki, żeby się nie zmarnowały. Sobie zostawię tylko odrobinę za dużo, a jak już zupełnie nie będę mogła ich zmieścić, to oddam komuś na działkach. Tam też zawsze znajdzie się ktoś chętny ;:108 Ciekawa jestem czy za rok będę mądrzejsza, czy jednak niczego mnie to nie nauczy? Chyba już znam odpowiedźObrazek
Taką właśnie mam nadzieję, że działka przez zimę uległa powiększeniu, chociaż jak byłam ostatnio, to nie zauważyłam jakiś większych zmian. a nawet wydawało mi się tak samo ciasno, jak zawsze. Ale to na pewno tylko złudzenie :;230

Obrazek

Małgosiu, nie zawsze mamy tyle czasu ile byśmy chcieli ;:108 Ja jeszcze mam ten komfort, że pracuję na zmiany. Łatwiej mi wtedy znaleźć chwilę czasu i coś zrobić. Ale coś za coś, wolnych weekendów mam bardzo niewiele i wtedy kiedy Ty odpoczywasz lub świętujesz, to ja zasuwam do pracy ;:108 A posiać na pewno jeszcze zdążysz, jeszcze jest czasObrazek
Karolinko, tak, to właśnie są murarki, a właściwie ich kokony. Czytaliśmy, że one najchętniej zasiedlają właśnie trzcinowe rurki, dlatego takie im szykujemy. Coś w tym może być, bo mój tata też miał kokony i przygotował dla nich rurki z bambusa i niestety pszczółki się tam nie zasiedliłyObrazek Poleciały gdzieś dalej. Skrzynka też dla nich będzie się nadawać, opakowanie chyba raczej nie ma znaczenia. Śnieg leżał jeszcze tydzień temu. Teraz nie ma po nim śladu, bo deszcze zmyły jego resztki. Na działce było go sporo więcej , ale i tam chyba go już nie ma.

Obrazek

Ewo-ewka36jj, no tak, co facet, to inna historiaObrazek Nie wiem czy mam jakieś swoje ulubione ciasto, które piekłabym najczęściej. Jest cała masa przepisów, z których korzystam. Tak dużo, że nieczęsto zdarza mi się któryś powtórzyć. Wyślę Ci link do strony, z której korzystam najczęściejObrazek
Dorotko, na pewno tak będzieObrazek Dopiero pod wpływem forum doskonaliłam swoje umiejętności, a i tak dalej pozostałam amatorem. Mogłabym usiąść w cieniu mistrzów, daleko mi do nich. Ale zupełnie mi to wystarcza. Moje zdjęcia znajdują Wasze uznanie, a to znaczy, że są na zupełnie dobrym poziomie.
Dzięki ;:196

Obrazek

Agnieszko i właśnie taki eukomis sobie kupiłamObrazek Nie wiem czy dokładnie taki sam o jaki Ci chodziło, ale na etykiecie miały zarówno liście, jak i kwiaty w takim fioletowo-bordowym odcieniu. Jeżeli nie dostaniesz takich, to mogę podjechać tam i Ci kupić.
Rabarbar mam już od kilku dobrych lat i na wiosnę robię z niego pyszne ciasto z kruszonką. Teraz kupiłam taki z czerwonymi łodyżkami, wtedy masa do ciasta jest w pięknym kolorze. Na razie posadzę go dodatkowo, a jak się rozrośnie, to ten starszy usunę, bo na dwa nie mam miejsca. Obserwuj go na wiosnę, bo niesamowicie wygląda jak wyłazi z ziemiObrazek
Małgosiu, naprawdę próbowałam je przyzwyczaić do innej diety, ale gdzie tamObrazek Wzięły mnie na przetrzymanie i chcąc nie chcąc musiałam ustąpić. Nawet się nie awanturowałam za bardzo, bo zarówno słonecznik w łupinach, jak i ten już łupany w tym roku były w takiej samej cenie. I gdzie tu sens i logika?
EM morsem? Żartujesz sobie? Kiedyś już nawet mi proponował żebym to ja nim została, a on cieplutko ubrany będzie mnie podziwiałObrazek
Dzięki ;:196

Obrazek

Mariusz, część siewek już przepikowana. teraz czekam aż kolejne dojrzeją do pikowania, a część jeszcze musi wykiełkowaćObrazek Do wsadzania będę miała aż nadmiar, muszę do tego czasu większości się pozbyć, bo inaczej przyjdzie mi zwariować szukając dla nich miejsca.
Anido, ok ;:196 Jeżeli się na nie zdecydujesz, to na pewno nie będziesz żałować. Są urocze ;:108

Obrazek

Marysiu, skoro tak Ci się podoba, to spróbuję ukorzenić jej patyczkiObrazek Może akurat się uda? Specjalnie dla Ciebie, żebyś wiedziała na co się decydujesz,jeszcze raz właśnie ona

Obrazek

Obrazek

Maryniu, hortensje możesz ciąć spokojnie. Zimowe przymrozki jej nie straszne. Swoje będę cięła w niedzielę, oczywiście jeżeli nie padać. Chyba jednak zapowiadają lekki mrozik, to będę mogła zrealizować swoje plany. Jeszcze borówki i powojniki trzeba będzie przyciąć, to może się uda wszystko zrobić za jednym zamachem. Uda mi się pod jednym warunkiem: Że nie będę zasypiać na stojąco, bo będę po nocnym dyżurzeObrazek Moje krokusy jeszcze w mocnym uśpieniu. Widoczne są tylko szczypiorki z jesiennych nasadzeń, a te stare jeszcze ani myślą wyłazić. Mam nadzieję, że krokusy Cię nie zawiodą, wtedy i ja na tym skorzystam ;:oj
Dziękuję ;:196

Obrazek

Miłego dnia :wit
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”