piotr45
Tak Piotrze to gomfrena globosa albo po naszemu wiecznik kulisty i rację ma Twoja żona że się jej podoba,więc w przyszłym roku poleć jej uprawę małżonce podobnie powinna być zadowolona z uprawy kraspedii kulistej równie pięknie się prezentującej,szczególnie w kompozycjach z innymi roślinami.
Sezon astrowy dobiegł u mnie końca.Wcześniej niż po inne lata i kwitnących roślin było 2/3 mniej a spowodowane to było fuzariozą która w tym roku była bardzo trudna u mnie do opanowania a także przez żerowanie robali.Oby przyszły rok był bardziej sprzyjający uprawie.
Ostatnie sierpniowo-wrześniowe zdjęcia.
W tym roku nasiona miałem z zebranego w roku ubiegłym oryginału.W przyszłym będą spod igły w tym na pewno jakieś nowe odmiany.
Serdecznie pozdrawiam. MK Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę.Bruno/Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
Ja już swoje posiałam - dopiero zaczynają kiełkować. Też posiałam między innymi ten "moonshine" (ciekawe, czy będzie taki ładny jak na zdjęciu) - ale od Legutko i peoniowy z Eden .W roku ubiegłym również siałam w lutym (igiełkowy, karłowy, pinokio) i ładnie zakwitły - to i myślę w tym też dadzą radę.
Budzą się ze snu zimowego astromanianki. Dobra wiadomość,będzie co oglądać w sezonie.
Szeroki wachlarz odmian Danuśka u ciebie.Szczególnie z tych z serii Moonshine powinnaś być zadowolona. Ninia z rączkami nie miałaś co zrobić? Swoje sieję zawsze między 10 a 15 marca i to termin optymalny w tym moim rejonie.Pogody nie przewidzi ale jak po wysadzeniu w grunt trafią na dłuższe chłody hamuje je to we wzroście.
Serdecznie pozdrawiam. MK Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę.Bruno/Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
Jaswoje nasionka chyba też posieję na rozsadniku,bo raczej nie bedę miała miejsca na parapetach. Sieję tak co roku i zaczynają kwitnąć gdzieś około sierpnia i wtedy wiem ,że zaczyna sie powoli jesień
Asia
Mam pytanie do Faworyta: jak prześledziłam wątek, po pokazaniu się liścieni wystawiasz astry do szklarenki. A jaka tam jest temperatura? To ogrzewana szklarnia? Bo ja mam na tarasie wschodnim taką szklaną witrynkę od strony wschodniej i zastanawiam się czy jak wysieję astry za tydzień, to za dwa mogę je wystawić już na ten taras, czy może do tunelu? I czy w przypadku przymrozku mam je zabierać do domu?
haliana522
Gomfrenę wysiewam w tym samym terminie co astry i w ubiegłym roku była to połowa marca.
kluska Astry staram się jak najszybciej wynieść do szklarenki z dwóch powodów.Mają tam zdecydowanie więcej słońca i ich tak nie wyciąga a poza tym w warunkach domowych jak są jeszcze zbyt gęsto posiane łapią zgorzel siewek,więc po wschodach rośliny należy podlać Prewicurem.
Tak szklarenkę mam ogrzewaną - to konieczność w moim przypadku,gdyż oprócz kwiatów trzymam tam wszelakiego rodzaju rozsady warzyw.
Jak Ci wzejdą astry to w zależności od wzrostu po ok. 10-14 dniach jak najbardziej możesz wynosić rozsadę na taras bądź do tunelu w ciągu dnia,byleby miejsce było osłonięte.Na noce w tym okresie oczywiście zabierać do domu i to nie tylko w przypadku zagrożenia przymrozkami.W szklarence nocami,szczególnie jak są przymrozki u mnie temperatury pomimo palenia w piecu nie są może zbyt rewelacyjne - w granicach 8-10 stopni,ale rozsady tam przebywające spokojnie dają radę.Za dnia jak przygrzeje słońce temperatura szybko się wewnątrz podnosi do 25-30 stopni i wtedy konieczne jest wietrzenie. rośliny Nigdy nie sieję astrów wprost do gruntu a do skrzynek,bądź doniczek.Wiosną gdy kiełkuje wiele chwastów plewienie i szukanie igły w stogu siana nie dla mnie.A poza tym jakby nie siał to konieczna jest przerywka i szkoda byłoby mi siewek.Moonshine miałem już swego czasu więc dlatego mówię że powinny Ci się udać.W dobie kiedy astry cierpią na wiele chorób i praktycznie co roku trzeba zmieniać im stanowisko te są stosunkowo na nie mniej podatne.Z tej serii jest jeszcze 4-5 odmian o innych odcieniach.W większości je miałem.
Serdecznie pozdrawiam. MK Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę.Bruno/Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
Faworyt dziękuję za cenne uwagi. Ja co roku miałam tylko jedną odmiane astrów, taką dostępną w biedronceee. Dopiero ten rok zainspirował mnie do powiększenia odmian wielu kwiatów, które bardzo lubię. A i nawet pokusiłam się na zakup nasion kwiatów, których do tej pory nie miałam.
Warto mieć większą paletę,szczególnie astrów które pięknie się prezentują w ogrodzie.Corocznie sieję sieje profesjonalne z segmentu Gala,Meteor i Matsumoto,ale też amatorskie.Dwa lata temu całkiem przypadkiem odkryłem odmianę Krallen w pojedynczych kolorach i zostaje ona u mnie już na stałe.Wysokością (60-70cm.) nie ustępuje tym z górnej półki i ma wyjątkowo duże i przykuwające oko kwiatostany.W sklepach ogrodniczych powinnaś ją spotkać.Nasiona są także w sklepach internetowych. Także polecam Ci ją.
Serdecznie pozdrawiam. MK Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę.Bruno/Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).