Ogród warzywny Duende

[Duende]

a że krety jakoś upodobały sobie moje powrórko, to brytfanka ma co robić



Mój ulubiony hibiskus Uwatowałam go ze śmietnika koleżanki



Moi producenci nawozu

[Duende]

Nie znalazłam nigdzie wątku o zakwasie buraczanym więc tu napiszę, że z dwóch ostatnich wykopanych w weekend buraków zrobiłam zakwas i dzisiaj go popijam, cudo! Robicie też? Podałabym przepis, ale chyba regulamin nie zezwala na pokazywanie linku do bloga zewnętrznego. Jakby ktoś chciał to w moim profilu jest adres

[Telimenka]

I ja do Ciebie zawitałam.Trafiłam tutaj prosto z wątku Twej przecudnej mydlarni. Twoje dzieła tak na mnie podziałały,że teraz tak patrzę w ten słój i co widzę? No jak malowane, widzę dwa mydełka w środku. Aż oczy przetarłam i znowu się przyglądam i znowu widzę mydełka. Eee w końcu myślę to niemożliwe...przecież to czosnek pocięty w plastry. Czy to magia mydełek tak na mnie zadziałała, czy coś jest ze mną nie hallo . Dziękuję za przepis, zajrzałam na blog. Opis przekonał mnie do spróbowania . Lubię buraczki w różnej postaci, jednak zakwas będę robiła po raz pierwszy.

[Duende]

Telimenko, miło mi, że tu zajrzałaś
To by dopiero była wisienka na torcie, gdybym w zakwasie mydła ukryła Nawet nie wiesz, jak podejrzliwi są moi domownicy, gdy im deser zrobię Najpierw wącha i próbuje mąż, jak on zje, dopiero dzieci są spokojniejsze i też jedzą

[Dorja]

Duende
Ładnie u ciebie, co narzekasz? W sumie ja naokoło domu też tylko koszę bo z resztą to tak sobie .Grządki masz takie jak ja chcę założyć w tym roku, to mi się podoba!
Robię różne specyfiki eko do domu, użytkowe. Ostatnio była pasta do zębów z węglem. U mnie też mąż testuje, reszta potem

Kurnik z wybiegiem zrobił na mnie wrażenie.

[Duende]

Dorja
Witaj Narzekam nieco, bo widzę całość mojego otoczenia i wszystkie jego niedoskonałości a także moją własną niemoc. Wielu rzeczy nie wiem i dlatego cenię sobie takie miejsca, jak to forum bo wiem, że tu ktoś z większą wiedzą mi podpowie, doradzi, czuję, że mam wsparcie. i większą mobilizację.

[Telimenka]

Nawet nie wiesz, jak podejrzliwi są moi domownicy, gdy im deser zrobię

Wcale mnie to nie dziwi .Mój kolega do dzisiaj wspomina traumę z dzieciństwa (tak to po latach nazywa ).Otóż wbiega do kuchni i szaleje z radości na widok chałwy. Gryzie ,a to szare mydło (mama pokroiła w kawałki do prania i zostawiła na szafie).
Duende w toku pracy i mnóstwa obowiązków też mam ciągle niedosyt, jak patrzę na moje kąty. Ale co tam , chociaż nie dopucowane i tak jest fajnie. Liczy się klimat i atmosfera. A nieogarnięte miejsca nazywam '' kompozycje natury'' . Dla mnie np.chaszcze mają swój urok i są świetnym lokum dla zwierzątek . Ech moje młodsze pokolenie ma inny punkt widzenia . Spodoba im się jak jest wszędzie gładko.

[Madziagos]

Już wiem, jak wygląda Twój kurnik.
Radziłabym Ci zrobić tam jednak podmurówkę albo wkopać na sztorc płyty chodnikowe na co najmniej 70 cm w głąb ziemi.
Można też zamiast tego wkopać grubą siatkę ogrodzeniową o drobnych oczkach, nawet na metr.
Siatka heksagonalna jest żadnym zabezpieczeniem, każdy drapieżnik da sobie z nią radę.
Trzeba by wymienić na siatką zgrzewaną albo zainstalować pastuch.
Lis się dalej pokazuje?

Przy okazji napiszę, że mam zamiar zrobić zakwas buraczany wg Twojego przepisu, zobaczę, co mi z tego wyjdzie.
Dodam, ze jestem pozbawiona talentu kulinarnego, potrafię przypalić wodę.

[Duende]

Telimenko, smak sarego mydła na pewno JEST traumą! Ja do dziś pamiętam, jak za dziecka umyłam zęby taty kremem do golenia Nivea, cokolwiek kryła w tubce, zawsze wyglądała tak samo

Madziagos, jak zauważyłaś, kurnik jest niewielki i ten niby wybieg pod spodem jest niewystarczający, dlatego kury biegają wolno na terenie przy kurniku, ogrodzonym płotem z siatki leśnej od zewnątrz oraz sypiącymi się płotami sąsiadów z boków. Wciąż dumamy, jak technicznie zainstalować pastucha i czy da się wokół całego wybiegu, czy jednak ograniczyć kurzą wolność do tego maciupkiego wybiegu pod samym kurnikiem i tylko to opastuchować Jak Ty byś to rozwiązała?
Poniżej rysunek poglądowy

[Telimenka]

Duende mam pytanie odnośnie zakwasu. Jaki koper do niego używasz ? Włoski czy ogrodowy?

[Duende]

W tym konkretnym zakwasie użyłam suchych nasion kopru, tego samego, z którego będę siała w maju na grządki. Zawsze sobie zostawiam nasiona na takie rzeczy jak zakwas zimą i siew wiosną. Ale jak masz taki jak do ogórków z baldachami, to tez się uda.

[Telimenka]

Włoskiego dawno nie używałam. Kiedyś próbowałam herbatki, ale miałam po nim mdłości. Ogrodowego kopru mam w domu dużo nasion. Zebrałam z własnych, z ogrodu ,pół torebki od cukru. Pięknie pachną.

[Duende]

to robisz to samo, co ja Właśnie tych nasion użyj do zakwasu. I koniecznie daj znać, jak Ci smakuje

[Telimenka]

Czyli mam komplet składników pod ręką, ciekawe jak to będzie smakowało? I jak już nastawię,to kisić w cieple tak jak ogórki?

[Duende]

Tak, ja trzymam słój na kuchennym parapecie i codziennie sprawdzam, czy na wierzchu nic się nie dzieje. Po 3-5 dniach zakwas już jest gotowy.

Bardzo mi się już chce wiosny




Niestety tej magnolii już nie mam Ani tych tuj. Któregoś dnia owce nam zwiały ze swojego wybiegu i ... zeżarły.