Witajcie!
Od następnego roku dzieli nas już tylko półtorej nocy i jeden dzień.
Z jednej strony nie mam się z czego cieszyć, bo znowu o rok się postarzeję, ale z drugiej bez żalu pożegnam mijający rok, który nie był zbyt łaskawy. Wprawdzie podarował mi nową synową (prawie, bo ślub będzie dopiero w czerwcu), ale jednocześnie zabrał sporo zdrowia w rodzinie. Mam nadzieję, że ten nowy roczek będzie lepszy.
Liczę też na większą przychylność dla moich roślinek, na więcej słonecznych i znacznie mniej deszczowych dni.
Mam wymagania ... Pomarzyć dobra rzecz, zawsze trochę na sercu lżej.
Marysiu [Maska] - fryzurę to ja mam zawsze taką samą, tylko kolor włosów zmieniam.
Aktualnie przymierzam się do siwego, tylko jest taki , co to mi się przeciwstawia w tym temacie i zastanawiam się, jakiego fortelu użyć.

Na oszczędności nie dał się nabrać, cwaniaczek.
Co do leczenia to się dopiero okaże, a stary rok żegnamy na białej sali, nowy witamy w tym samym miejscu. Wygodnie. W kapciach i na własnej kanapie.

Jedyną niedogodność stanowić będzie problem wyprowadzania Mikrusa na spacerki, bo mimo silnych środków psychotropowych panicznie boi się hałasu fajerwerków. A u nas, niestety, już się nimi bawią tacy, co to za dużo kasy mają.
Ślicznie dziękuję za dobre życzenia, które najserdeczniej odwzajemniam.
Iwonko1 - kota zastępuje teraz kwiatki, więc niech wszyscy to zobaczą, a co...
Miasto rzeczywiście nocą jest zaczarowane.

Dzieciaki mają radochę, a i dorośli też gremialnie wylegają na przechadzki.
Dzisiaj mi z lekka przymroziło i pięknie świeciło

, ale jutro już ma być znowu deszcz i wiatr.
Dziękuję, Iwonko za wszystkie dobre słowa i życzenia.
Tobie, Wam, również samego dobra życzę.
[
We wtorek wysyłam zamówione nasionka. Dzisiaj wszystkie zapakowałam i przesyłki gotowe.]
Ewuniu [ewarost] - kochana jesteś.
Pięknie dziękuję.
Do Siego Roku!
Soniu - w sumie co racja to racja! Po stracie jednych roślin znajdzie się miejsce na nowe. Tylko niektórych 'starych' byłoby żal.
Masz rację, że młodzi zapracowani jak my dawniej, ale ja np. zawsze znalazłam czas na przygotowanie świąt czy podejmowanie licznych gości z okazji różnych rodzinnych uroczystości, a ci moi jakoś nie potrafią sobie zorganizować czasu.
Tylko narzekają i narzekają, jacy to oni przepracowani i przemęczeni.
Pięknie dziękuję za ciepłe słowa

i równie cieplutko Cię pozdrawiam.
Troszkę wiosennego kolorku ku pokrzepieniu serc.
