
Ogród zielonej
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12054
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród zielonej
Alu nie wiem na ile ogród przygotowany do zimy,
ale problemy zdrowotne od wiosny mnie prześladują, więc nic już nie będę robić. Może trochę traw powiążę, jak trafi się jakiś przyzwoity dzień do pracy. U mnie G J ma jeszcze sporo pąków, ale już zimno, nie zdąży ich otworzyć. Zakwitło też kilka tegorocznych siewek zwykłej, różowej i całkiem ładnie jeszcze kwiaty się trzymają.

- ewarost
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3367
- Od: 14 gru 2010, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
- Kontakt:
Re: Ogród zielonej
Soniu dbaj o zdrówko... podobno jeszcze ma być pogodnie to z trawami zdążysz ... Jeżówka zielona pięknie się komponuje z tymi trawami 

Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
- marpa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11587
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Ogród zielonej
Miejmy nadzieję Soniu,że jeszcze zdążymy dokończyć prace w ogrodzie, u mnie też trawy nie powiązane jeszcze i coś do podsypania kopczykami pozostało...
Będzie dobrze!

Będzie dobrze!


-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród zielonej
Soniu, jak mawiają mądrzy ludzie: "Działka nie zając, nie ucieknie".
Zdrowie trzeba ujarzmić, by nas nie opuściło,
trzeba o nie dbać bardziej niż o najcenniejszy klejnot.
Z pewnością będą jeszcze słoneczne dni na ostatnie prace ogrodowe, a tymczasem zdrówka Ci życzę.

Zdrowie trzeba ujarzmić, by nas nie opuściło,


Z pewnością będą jeszcze słoneczne dni na ostatnie prace ogrodowe, a tymczasem zdrówka Ci życzę.


Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25217
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród zielonej
Ja się jakoś nie przejmuję tym, że czegoś nie zdążę zrobić
Dalie mam raptem 4, więc wykopanie zajmie moment
Wystarczy jeden dzień ze słońcem
Byle nie padało
Reszta prac zostaje do wiosny. Nawet róż nie kopcuję
Dalie mam raptem 4, więc wykopanie zajmie moment
Wystarczy jeden dzień ze słońcem
Byle nie padało
Reszta prac zostaje do wiosny. Nawet róż nie kopcuję
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Ogród zielonej
Soniu
z daliami też mam taki problem, bo również nie mam piwnicy.
Trzymam je w garażu a tam już i tak tłoczno.
Kiedyś próbowałam je przechować w kartonie, opakowane w gazety a karton w domku ogrodowym.
Niestety , zima trafiła się z mrozami około -25 stopni i na wiosnę samą zgniliznę wyciągałam.
Chyba tylko to powstrzymuje mnie przed sadzeniem większej ich ilości.
Tobie zdrowia życzę
i jeszcze pogodnych dni jesieni w listopadzie.


z daliami też mam taki problem, bo również nie mam piwnicy.
Trzymam je w garażu a tam już i tak tłoczno.
Kiedyś próbowałam je przechować w kartonie, opakowane w gazety a karton w domku ogrodowym.
Niestety , zima trafiła się z mrozami około -25 stopni i na wiosnę samą zgniliznę wyciągałam.
Chyba tylko to powstrzymuje mnie przed sadzeniem większej ich ilości.

Tobie zdrowia życzę



- Ann_85
- 1000p
- Posty: 1209
- Od: 26 mar 2010, o 14:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Ogród zielonej
A ja, przez Twój ogród, Soniu, choruję na trawy i perowskie, wciąż o nich pamiętam, chociaż nie mam gdzie wsadzić. No i w końcu zabierają się za drogę przed moim domem - w akcie desperacji, tam właśnie chcę je wsadzić - czyli przed płotem, jak tylko będę mogła uporządkowac tę przestrzeń. Tak więc przyszłej wiosny zasadzam się na te cuda 

- jola1313
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5412
- Od: 21 sty 2012, o 14:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Suwałk
Re: Ogród zielonej
Soniu,ja też uważam,że dalie za późno zaczynają kwitnąć,i trzeba wykopywać z pąkami.Albo mróz je załatwi.Do tego karpy potrafią nieźle urosnąć i nie łatwo je wykopać w całości.I noszenie po schodach do piwnicy
.
Uprawę dalii można przyśpieszyć wsadzając do donicy w domu i wysadzić już z pędami.Choc moje mają już pędy w piwnicy
Ja karp nie suszę,staram się otrząsnąć ziemię,by były same kłącza.Bo one muszą być jędrne.I tak podeschną w mojej ciepłej piwnicy.Skaleczonych,lub odciętych w połowie "kiełbasek"nie odcinałam.Nie pamiętam by gniły.Ale spytaj jeszcze tą panią ,u której będziesz zimować.
Moje hortensje już zbrązowiały prawie wszystkie.Chyba wytnę bo niektóre mają pozlepiane kwiaty od deszczu.
Dużo zdrówka,bo ono ważniejsze nawet od naszych ogrodów
Też staram się zrobić jak najwięcej w ogrodzie gdy mogę.Bo czasem moje plany biorą w łeb przez dzieci i choroby,

Uprawę dalii można przyśpieszyć wsadzając do donicy w domu i wysadzić już z pędami.Choc moje mają już pędy w piwnicy

Ja karp nie suszę,staram się otrząsnąć ziemię,by były same kłącza.Bo one muszą być jędrne.I tak podeschną w mojej ciepłej piwnicy.Skaleczonych,lub odciętych w połowie "kiełbasek"nie odcinałam.Nie pamiętam by gniły.Ale spytaj jeszcze tą panią ,u której będziesz zimować.
Moje hortensje już zbrązowiały prawie wszystkie.Chyba wytnę bo niektóre mają pozlepiane kwiaty od deszczu.
Dużo zdrówka,bo ono ważniejsze nawet od naszych ogrodów

Też staram się zrobić jak najwięcej w ogrodzie gdy mogę.Bo czasem moje plany biorą w łeb przez dzieci i choroby,
- silversnow
- 500p
- Posty: 602
- Od: 30 maja 2016, o 23:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród zielonej
Soniu zdrowie zdecydowanie najważniejsze. Prace jakoś powolutku się nadrobi . Ja z daliami nie mam problemu, bo piwnica jest. Są jednoroczne wiec mogę je bez problemu sadzić w warzywniku. Tam mam możliwość uprawy tytko takich roślin, bo wiadomo co roku orka. Szkoda jest tylko wtedy gdy się usuwa w pełni kwitnienia. Ja w ogródku zostawiłam jeszcze tylko niskie aksamitki. Zadziwiają mnie, bo nadal tworzą ciut podeschnięty, ale ciągle ognisty dywan..
Soniu życzę Ci dużo zdrowia..
Soniu życzę Ci dużo zdrowia..
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4987
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Ogród zielonej
Cieszę się, że marcinek przypadł ci do gustu
Ja też swoje postanowiłam jeszcze bardziej wyeksponować i oddałam im sporą część rabaty powojnikowej, czyli tej najbardziej widocznej z drogi
Dalie może i nie zdążają rozwinąć wszystkich pąków, ale i tak kwitną długo i obficie. Od dawna już je ścinam do wazonu na grobie babci i co niedziela mam kolejny bukiet. To znaczy miałam, bo we wtorek em wykopał już większość karp...


Dalie może i nie zdążają rozwinąć wszystkich pąków, ale i tak kwitną długo i obficie. Od dawna już je ścinam do wazonu na grobie babci i co niedziela mam kolejny bukiet. To znaczy miałam, bo we wtorek em wykopał już większość karp...
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12054
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród zielonej
Wczoraj przechodziłam rekonwalescencje, a dziś już pobiegłam do ogrodu. Sprzątania ciągle jeszcze dużo. Powycinałam resztki jeżówek, zostawiłam dwie Green Jewel i kilka młodych siewek odmianowych, mają całkiem ładne kwiaty. Posadziłam jeszcze 5 sztuk czosnków Krzysztofa, które przypadkiem kupiłam.
Trawy jeszcze nie nadają się do wiązania, bo dużo zielonych liści mają.
Ewuniu dziękuję.
Generalnie dbam o zdrowie, ale też nie biegam do lekarzy z powodu drobnych dolegliwości. Unikam przychodni, jak największej zarazy.
Jeżówki oliwkowe nadal kwitną. Dzięki Twojemu linkowi zidentyfikowałam miłorzęba, to jednak czysty gatunek, nie odmiana. Zaczął się nareszcie przebarwiać.

Maryniu trafiły się nam ładne dni, jak na listopad. Dzisiaj w dresiku pracowałam, słońce grzało plecy.
Część moich traw jeszcze zbyt zielonych, wiążę dopiero zaschnięte. Zaplotłam dziś na próbę kilka dużych ostnic, zobaczę czy nie spleśnieją.

Lucynko dzięki.
Cieszę się, że po tylu problemach zdrowotnych czuję się przyzwoicie. Nie pieszczę się zbytnio, ale też nie forsuję bez potrzeby. Tydzień się pooszczędzałam, ale dziś już słońce mnie wypędziło na rabatki.
Przyjemnie się pracowało, tylko słońce za szybko zachodzi.

Gosiu też się specjalnie nie przejmuję zaległymi pracami. Lubię jednak pogrzebać w cieple na rabatach, a dziś był wyjątkowo piękny dzień. Posprzątałam trochę, a jeszcze tyle roślin kwitnie, że nie miałam sumienia wycinać.
Chyba też nie będę kopcować róż, w ubiegłym roku kopce i śnieg nie pomogły, to zobaczymy jak zimę przetrzymają.

Krysiu dziękuję,
życzenia się spełniły. Zdrowsza wyruszyłam na rabatki, miło się pracowało w ciepłym słońcu.
Nawet garażu ciepłego nie mam, więc wyniosę dalie do zaprzyjaźnionej piwnicy. Mam nadzieję, że znajomi przypilnują, bo swoje też mają.

Aniu jak masz dość miejsca na przedpłociu, to będzie doskonała rabata na trawy. Perovskia jest szeroka u mnie na metr, więc jeśli tyle masz miejsca, to spokojnie na słonecznym przedpłociu da radę, tylko czy sól z drogi nie będzie tam docierać.

Jolu dziękuję,
już lepiej się czuję. Podziwiam dalie u innych, bo mnie wstrzymuje przed powiększaniem kolekcji, brak miejsca do przechowywania.
Znajomym mogę podrzucić trochę, ale dużej liczby karp nie mam śmiałości. Swoją różową też wsadziłam do donicy, ale w garażu było długo zimno. Dopiero jak słońce podgrzało parapet, zaczęła rosnąć.
Miałam dziś powycinać kolejne kwiaty hortensji, ale słońce tak szybko zaszło, że ledwo zdążyłam posprzątać resztki bylin i jednoroczne. Chyba w tym roku sporo zostanie do wiosny, szałwia omączona, maruna i jeżówki jeszcze kwitną. We wtorek mam wolny dzień, ma być ciepło, to może uda się jeszcze popracować.

Olu dzięki.
pozbierałam się trochę i już popracowałam na powietrzu, to najlepsza forma rekonwalescencji i nabierania odporności.
Brak piwnicy niestety ogranicza trochę moje zapędy do sadzenia roślin wymagających przechowywania. Ma to też dobre strony, bo to jednak dużo więcej pracy z wykopywaniem jesienią. Też zostawiłam trochę kwitnących żeniszków szałwii i maruny, bo żal mi było wyrzucać. Pewnie dopiero mróz je wykończy.

Małgosiu przestraszyłam się prognoz, które wieszczyły przymrozki, a dalia mogłaby jeszcze kwitnąć. Kwiaty w domu szybko zwiędły.
Marcinki już przekwitły, ale wspaniale się u mnie zadomowiły. Biały na pewno podzielę, bo wypuściła dużo nowych pędów obok doniczki, w której jest posadzony. U mnie z drogi widać tylko wysokie trawy i krzewy, marcinki podziwiam sama.

Przywrotnik kwitnie.

Tawuły japońskie szybko startują i długo cieszą kolorem.

Amanogawa ładnie się przebarwia, żeby tylko przeżyła zimę.

Najczęściej pokazywane trawy.



Ewuniu dziękuję.



Maryniu trafiły się nam ładne dni, jak na listopad. Dzisiaj w dresiku pracowałam, słońce grzało plecy.


Lucynko dzięki.



Gosiu też się specjalnie nie przejmuję zaległymi pracami. Lubię jednak pogrzebać w cieple na rabatach, a dziś był wyjątkowo piękny dzień. Posprzątałam trochę, a jeszcze tyle roślin kwitnie, że nie miałam sumienia wycinać.



Krysiu dziękuję,


Nawet garażu ciepłego nie mam, więc wyniosę dalie do zaprzyjaźnionej piwnicy. Mam nadzieję, że znajomi przypilnują, bo swoje też mają.

Aniu jak masz dość miejsca na przedpłociu, to będzie doskonała rabata na trawy. Perovskia jest szeroka u mnie na metr, więc jeśli tyle masz miejsca, to spokojnie na słonecznym przedpłociu da radę, tylko czy sól z drogi nie będzie tam docierać.


Jolu dziękuję,


Miałam dziś powycinać kolejne kwiaty hortensji, ale słońce tak szybko zaszło, że ledwo zdążyłam posprzątać resztki bylin i jednoroczne. Chyba w tym roku sporo zostanie do wiosny, szałwia omączona, maruna i jeżówki jeszcze kwitną. We wtorek mam wolny dzień, ma być ciepło, to może uda się jeszcze popracować.


Olu dzięki.



Małgosiu przestraszyłam się prognoz, które wieszczyły przymrozki, a dalia mogłaby jeszcze kwitnąć. Kwiaty w domu szybko zwiędły.



Przywrotnik kwitnie.

Tawuły japońskie szybko startują i długo cieszą kolorem.

Amanogawa ładnie się przebarwia, żeby tylko przeżyła zimę.

Najczęściej pokazywane trawy.



- Elizabetka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 8473
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Ogród zielonej
Soniu w takim razie dam sobie spokój na razie z Vanille Fraise a skupię się na ukorzenieniu Limielight z pomocą butelki. Po niedzieli ma jeszcze być znośnie to może zdążę dokończyć prace i zająć się hortensją. Już ją widzę jak rośnie.
Ładną masz końcówkę sezonu w ogrodzie....och te Twoje trawy.

Ładną masz końcówkę sezonu w ogrodzie....och te Twoje trawy.

- marpa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11587
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Ogród zielonej
Soniu, dzisiejszy dzień był przepiękny ale nie wykorzystałam go działkowo..Jeszcze miałam w planie coś przesadzić jesienią ale teraz to już wydaje mi się za późno ...Wstrzymam się do wiosny jednak bo i cebulki wsadzone w różne miejsca i mokrawo na razie...
Nie samą działką żyję i czas sezon powoli zakończyć... U mnie też powtórki z kwitnień letnich dość liczne!
Miłej niedzieli!

Nie samą działką żyję i czas sezon powoli zakończyć... U mnie też powtórki z kwitnień letnich dość liczne!
Miłej niedzieli!


- ewarost
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3367
- Od: 14 gru 2010, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
- Kontakt:
Re: Ogród zielonej
Soniu Trawy zdobią Twój ogród cały rok, ale jesienne odsłony są takie melancholijne ... Piękne 

Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Ogród zielonej
Soniu gratuluję Ci miłorzęba, dla mnie jest niesamowity! We Wrocławiu jeździłam regularnie do jednego parku (południowego) tylko dlatego, że rosły tam miłorzęby, a ja byłam nimi zachwycona
Prawdę mówiąc, nie pomyślałam, ze teraz mogłaby sobie posadzić swojego, ale wydawały mi się zawsze takie unikalne i kapryśne, poza tym nigdy nie widziałam ich w szkółkach. Za to rok temu w Podkowie Leśnej widziałam żywopłot z miłorzębów, serio, szpaler krzaków, przycięte do metra
To chyba jakaś skarlona odmiana była.
Piękny jest Twój ogród, mimo że dla wielu osób listopad to już "po sezonie" to u Ciebie ślicznie i kwitnąco


Piękny jest Twój ogród, mimo że dla wielu osób listopad to już "po sezonie" to u Ciebie ślicznie i kwitnąco

"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka