Kochani, chyba złapałam ogrodowego doła! Nic mi się nie chce w temacie, a ogrom prac tylko w ogrodzie po prostu mnie przytłacza. Nie wiem, czy dziś odbiorę starter od kosiarki i uda mi się skosić w końcu trawę, czy znów nie

Chwastów w ogrodzie multum, ale już chyba nie będę ich wyrywać... co większe, żeby nie siały nasion, a te zielone zostawię...
Teren pod warzywniak wymaga przekopania---> na razie nie wykonalne,
nowo nawieziona ziemia za budynkami powinna być przynajmniej wyrównana, póki co

, trzeba to rozgarnąć, przykryć całość agrotkaniną, bo inaczej zielona łąka...
No mniejsza o to, nie chce mi się teraz o tym myśleć...
Grażynko, oj nad astrami cała chmara motyli i bzyczków, a jak już słonko przyświeci to już w ogóle miodzio
Lucynko, szkoda słów. Racja zawsze musi być po ich stronie... zawsze im mało, generalnie z każdym drą kota o granice- i tu wszystko się sprowadza.
Mój Diablo polował na fruwające w ogrodzie.
Słonka dalej jak na lekarstwo...
Wandziu, ja nie mam na szczęście takich skojarzeń. Chryzantemy uważam za piękne kwiaty, bardziej fioletowe róże kojarzą mi się smutno i ich w ogrodzie nie posiadam. Ten żółty kwiatuszek to wiosenny omieg. Zachowania sąsiada nie komentuję, szkoda słów...
Aniu, no sąsiad jest jaki jest i nic tu nie zmienię. Nawet gdybym odstąpiła 5 metrów od granicy i tak uznałby, że to jego i jemu się należy

. No właśnie nie odpoczęłam, chyba się przepracowałam i nie mam totalnie ochoty na nic co związane z ogrodem...
Słoneczko jak najbardziej potrzebne!
Aniu, u mnie dalie dopiero się rozkręciły... Szkoda by było je ciachać jak nie ma przesłanek... Co prawda połamane przez psy, ale kwitną. Karpy wykopuje dopiero po pierwszych przymrozkach.
Miłko, szkoda słów

Wrzosy nawet nieźle sobie radzą, ładnie kwitną. Tylko perz bardzo mi wrasta między nie i nie mogę z nim dać rady...
Marysiu, jakże bym śmiała posadzić coś na działce sąsiada.

Ligustr sadzony był 1 metr od granicy, przycinam go prościutko w pionie 3 razy w sezonie, żeby nawet gałązeczka nie wystawała na pole sąsiada... i co? Oczywiście sąsiad teraz zrównał granice pól równo z żywopłotem i twierdzi, że w jego

ech, ten typ tak ma

To omieg wschodni
Olu, szkoda się rozpisywać w temacie. Niestety, jest jak jest... Kot polował po ogrodzie na fruwające stworki... No i masz racje... astry, chryzantemy i wrzosy nadają kolory o tej porze w ogrodzie...
Florek, masz rację o tej porze to właśnie astry, chryzantemy, wrzosy i dalie mają swoje 5 minut w ogrodzie. No moze jeszcze coraz bardziej rudziejące hortensje...
