Taki - sobie ogród cz.6

[cyma2704]

Miłko miło poznać śliczną ogrodniczkę, oczywiście z sekatorem i utalentowanego fotografa. Jakie piękne włosy, zawsze marzyłam o takich, a mam proste druty.

[JLG]

Miło Cię zobaczyć kochasz dalie a one kochają Ciebie i odwdzięczają się pięknym kwitnieniem.
Czy dalie można wcześniej wykopać tj. zanim zetnie je pierwszy przymrozek? (cierpię na chroniczny brak czasu i wolałabym zrobić to wcześniej, bo jak przyjdzie właściwy czas to ja z kolei nie będę miała czasu - jak znam przewrotność losu)

[Florian Silesia]

'Brandon James' cudny! 'Ace Summer Sunset' stara dobra znajoma, która niestety padła ze starości. To był główny powód, że traciłem wiele dalii, które nie przyrastały i w końcu sparciałe kończyły żywot. Teraz bezwzględnie każdą dalię odmładzam!

[christinkrysia]

Miłko sporo się dzieje u Ciebie bo sezon daliowy więc spacer długi i bardzo kolorowy.
Poznałam też "daliową wróżkę" i mnóstwo pięknych dalii .
Subtelność i delikatność Hapet Pearl kazała mi się zatrzymać na dłużej ale mimo to kwiaty hortensjowych NN-ek też zauważyłam
Oby jak najdłużej trwała jesień bo po upałach rośliny odpoczęły i obficie kwitną.
U mnie ... wciąż walka z nadwyżkami wody zarówno z góry jak i z dołu ... sezon kończymy totalną klęską bo z przyrodą nie wygra.

[takasobie]

Krysiu! Trudno powiedzieć, czy "się dzieje", bo praktycznie w ogrodzie trwa kolorowy spokój. Nie robię niczego oprócz przycinania przekwitłych kwiatów dalii. Przechadzam się jak hrabina i podziwiam.
Hortensje kupiłam nazwane, gdzieś nawet mam zanotowane, ale, że ich nie kolekcjonuje, nie jest to dla mnie ważne. Za to mam cudowne dzielżany i rudbekie dzięki Tobie i to te kwiaty zachwycają mnie najbardziej po daliach.
U nas nawet była susza, ale w nocy w poniedziałek popadało i znów mam podlane. Takie lato było, ze nie podlewałam ani razu.

Florku! Tez jestem nim zachwycona. co prawda kwiaty są niewielkie, ale ubarwienie niezwykłe i obfite kwitnienie. Nie mam go jak w całości sfotografować, bo tam ciasno posadzone i miesza się z innymi. Mówisz, ze ze starości? Ja nie miałam takiego przypadku, może jakoś podświadomie przy podziale wyłuskiwałam tylko młode przyrosty, a stary trzon wyrzucałam.

Joasiu!Chyba jest właśnie tak, jak piszesz. Dalie można wykopać. Zwłaszcza w tym sezonie, gdzie nie było suszy i na pewno przyrosty są przyzwoite.

Soniu! Dziękuję ! Sekator (a właściwie nożyczki do kwiatów) są moim atrybutem. Włosy niesforne, robią co chcą, zawsze w nieładzie. Ciesz się tym, co masz!

Sylwia! No coś się spotkać nie możemy! Do końca tygodnia nie dam rady. Hyćkówki gratuluję! Jest przednia! Muszę Twojej spróbować koniecznie!
Dziękuję w imieniu motyla!

Na dziś:

[Pulpa222]

Wreszcie trochę więcej zdjęć dalii . Pięknie u Ciebie dalej kwitną, tylko podziwiać, co też właśnie robię .
Dzielżany masz dorodne, a moje w tym roku jakoś skarlały; pewnie za sucho im było pod tują .
Motyl wystawowy .

[takasobie]

Aniu! Zdjęcia daliom robię jak jest pogoda, a potem korzystam stopniowo. Obiecuję, że będę jeszcze wstawiać, dopóki ich przymrozek nie zetnie. Uwielbiam je fotografować i przepłacę to chyba załamaniem nerwowym, jak będę musiała czekać od listopada do lipca, aż z powrotem zakwitną
Dzielżany postanowiłam otoczyć szczególną opieką, ponieważ jest to moje trzecie podejście. Miałam wcześniej dwie odmiany, ale syn późną wiosną kilka lat temu był nadgorliwy i mi je powycinał, myśląc, że to nawłoć.
Za drugim razem posadziłam w to samo miejsce, ale było bardzo suche lato, a to miejsce nie było w zasięgu węża i - uschły Czyli już wiadomo (z Twojego i mojego doświadczenia), że takiej kompletnej suszy to one nie lubią.

Teraz mam dzięki Kryski trzy odmiany cudowne i tym razem chyba lepiej posadzone, w towarzystwie innych kwiatów, w zasięgu węża.

Na dziś:

Bride to Be


Rawhide


Totally Tangerine


Linzer Klangwolke


Verone's Obsydian


Crazy Legs


Moje cynie - tak spokojnie w tym roku


Dziewanna jakowaś


Miało być Break Out ale podejrzewam cudowną Cafe au Lait


Tutti Frutti

[kropelka]

Widzę, że i szarłat zabłąkał się wśród dalii i cynie
Urocze to wszystko, dalie przepiękne! Ale wysadzić 140 dalii to już nie lada wyczyn, nie dla mnie. Generalnie mam problem z roślinami , które co roku trzeba wysadzać- dalie, mieczyki a nawet tulipany, bo to przysmak nornic i znikają każdego roku, czasem nim zdążą zakwitnąć

[duju]

Witaj deszczowo
Przepiękna dalia Verone's Obsydian, niespotykany jak dla mnie układ płatków i ten kolor Podoba mi się również ostatnia z poprzedniego Twojego postu. Miłego dnia życzę

[Florian Silesia]

'Creme de Cassis' - cudowna! A zaraz za nią 'Crazy Legs'!
Tak, dalie, które niechętnie przyrastają, z czasem parcieją i po nich. Może czasem i ja wydałem mniejsze przyrosty, sobie zostawiając dużą część, która już nie wypuściła ze starości. I odwrotnie - dostawałem duże bulwy ale stare. Człowiek się uczy na błędach, a Natura udowadnia nam, że i tak nie wszystko wiemy więc musimy wciąż się uczyć

[takasobie]

Florku! Dalie o różnych kolorach po obu stronach płatków są intrygujące i zawsze się podobają Uprawiamy dalie wiele lat i co chwilę nas zaskakują. A to nie kwitną, a to kwitną obficiej niż zawsze choć warunki są kiepskie. Wsadzasz zdrowa karpę, a nic nie wychodzi. Wpadnie Ci pyrka przez przypadek - wyrasta oszałamiający potwór!

Justynko! Ja też jestem pod jej wrażeniem! Jak ją zobaczyłam stwierdziłam, że muszę ją mieć! I sprowadzałam z Holandii! Ta poprzednia, to Creme de Cassis. Ja mam parę lat i też jestem w niej zakochana

Mariola! U mnie chyba nie ma nornic, a jak są - załatwiają je koty z sąsiedztwa. Sadzenie i wykopywanie faktycznie fizycznie jest uciążliwe, ale ja to rozkładam w czasie i trochę się wtedy rozczulam, oglądam karpy, układam ostrożnie, żegnam się z nimi - celebruję. To jest fajne!

Orkan Ksawery strasznie mi dalie sponiewierał. Połamał kwiaty, poprzewracał rośliny. Jednak jeszcze są, trwają i mają pąki. Jeśli się nie zmrożą, może jeszcze zobaczę, jak rozkwitną!

Zdjęcia sprzed huraganu:

[-Iwona-]

Wszystkie zdjęcia jak zawsze urocze, no może oprócz pajączków.

[nena08]

Ten duży pająk to kaleka bez jednego odnóża.
Zdjęcia piękne.
Moje dalie nie ucierpiały od wiatru, za to deszcz mocno skraca kwitnienie.

[Wanda7]

Ja też pałam miłością do Creme de Cassis, ale akurat ona nie przyrosła u mnie zbyt dużo. Zaczęłam już wykopki i jest tak jak mówisz. Zdarza się, że z małego kartofelka przyrosła okazała karpa i na odwrót. Ale i tak teraz te wszystkie bulwy mają w sobie dużo wody z powodu nieustannych opadów. Gdy z czasem wyschną, okaże się, która karpa zasługuje na miano dużej.

[Florian Silesia]

Piękne impresje fauny i flory!