Trzymałem jedną bulwę M. longiflora w doniczce, niestety zimą przesadziłem z podlewaniem i bulwa zgniła. Myślałem, że to moja ostatnia bulwa dziwaczka długokwiatowego. Wiosną sprzątając w piwnicy znalazłem kilka niewielkich, mocno wyschniętych, kiełkujących bulw. Wyrastające pędy były białe i cienkie jak spaghetti. Byłem przekonany, że nic z tego nie będzie, ale mimo wszystko wsadziłem te niedobitki do doniczki, mocno podlałem i postawiłem w jasnym miejscu. O dziwo suszki przyjęły się i zaczęły rosnąć. Podrośnięte rośliny wysadziłem pod koniec czerwca na działce. Ostatnio odkryłem pączki:

Po lepkich, włochatych liściach i kształcie pączków wnioskuję, że to były bulwy M. longiflora

Może w końcu się dowiem jak pachnie.
Loki nic dziwnego, dziwaczki są całkiem nieźle odporne na mrozy. Wg Dave's Garden M. jalapa należy do strefy 7b, tj wytrzymują do -14.9 °C.