Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8937
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2

Post »

Marysiu
Wątek wspomnieniowy jak znalazł na taki smutny dzień jak dziś. :)
Begonię chowam po przymrozku do sopockiej piwnicy.
Zostawiam trochę ziemi, żeby całkiem nie wyschła, inne bulwy nawet z całym pojemnikiem chowam.
Wczoraj było ładnie i zdążyłam trochę cebul posadzić w doniczkach, część wkopię, gdy ustąpią kwiaty letnie, niektóre będą w budynku gospodarczym.
Potem pojechałam z Z. po ule do jednej z pasiek.
Fajnie jest popatrzeć na okolicę z innej perspektywy
Martwię się o to ,jak cebulki w gruncie przeżyją taką mokrą aurę.
Wsypuję keramzyt wszędzie pod korzenie.
Marysiu ja też lubiłam suszone róże i inne kwiaty za młodu, teraz też mam bukiety.
Właśnie muszę wymienić zakurzony stojący na piecu.
Będę pamiętać o rozchodniku. :wink:
A co to za roślinka - ''Krakowiaki'' :?:
Jeśli to te piękne pelargonie pastelowe, podwójne i strzępiaste, które mi się podobały u Ciebie to poproszę. :D
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
Florian Silesia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2726
Od: 3 lip 2016, o 19:56
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2

Post »

Nawet nie 50 ale mama mnie poprawiła - 80 słoików, takich 300ml. Aronie są bardzo plenne, żadne choróbsko ani szkodnik ich się nie chwyta więc owoców w bród! Nie mam nic przeciwko sokom ale ilość cukru, jaka idzie do ich zrobienia to ani zdrowe, ani tanie nie jest. Więc wolę dobrą wodę mineralną :lol:
Krzak aronii skrócił znacząco rabatę dalii więc pozbyłem się go z ulgą. Rośnie młody w odpowiednim miejscu :lol:
Widzę, że przymierzasz się do kolejnych przetworów (kapusta kiszona) ;:306
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42373
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2

Post »

Agnieszko niestety jak urodziłam wyskrobka uczulonego na trawy i różne takie to skończyłam z bukietami :wink:
Krakowiaki to czerwone pelargonie, bo kiedyś głównie takie były :D
Mam też i mocno czerwoną taka tradycyjną i taką co ma kwiatuszki jak różyczki :D Na wiosnę wyślę do ukorzenienia :D Polubiłam pelargonie ale z miejscem do zimowania krucho, bo jedynie w domu. Pozostałe pomieszczenia nieogrzewane i wszystko poszło by w....
Często chodzę na grzyby nie tyle dla grzybów, tylko żeby właśnie potrzeć na dom z drugiej strony i z góry! ;:306
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8937
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2

Post »

Florek
Miałam w starym ogrodzie aronię wiele lat i tylko parę słoiczków dżemu z niej wychodziło.
Teraz też coś tam rośnie, ale za dużo cienia ma i mało owocków.
Ja przestawiłam się na cukier trzcinowy i tylko takiego w kuchni używam, również do przetworów. :D
Zastanawiam się , jak spożytkować piękne główki kapust, źle się u nas przechowują.
Jak zostaną za długo na zewnątrz to popękają.
Wczoraj był tak chłody wieczór, iż byłam pewna, że przyjdzie Dziadek Mróz. ;:oj

Marysieńko
Nie wiem czemu, ale określenie ''wyskrobek'' jakoś źle mi się kojarzy.
Często te późniejsze dzieci zostają przy rodzicach i są pociechą, pomocą na starość.
Znam dużo przykładów.
Och czasem żałuję, że takiego ''w'' nie mamy z Z.
Natomiast w mojej nielicznej rodzinie szykuje się niespodzianka w postaci nowego człowieka, więcej nie mogę napisać, żeby nie zapeszyć. Nie jest to pociecha żadnego z moich dzieci.
Marysiu ja też żem na kurz uczulona i w starym domu mam przekichane. ;:306
Ileż muszę się mojego Lubego naprosić, żeby odkurzył mieszkanie :roll:
To już wiem co to ''Krakowiaki'' ;:173 .Szczerze mówiąc za tymi klasycznymi pelaśkami nie przepadam, mimo, że pasują do sielskiego stylu, w przeciwieństwie do innych odcieni.
Mi jeszcze w nieogrzewanym pomieszczeniu nigdy rośliny nie przemarzły.
Nawet złocienie krzewiaste zniosły minus trzy :D
Ale fajnie się tez przechowują np. wrażliwe byliny itp.
Po patrzeniu z dalszej perspektywy inaczej się odczuwa mieszkanie w swoim miejscu na ziemi.
Zwłaszcza, jeśli jest to totalne ''zapupie'' jak u nas. 8-)
Nic muszę odpalać mechonit i jechać po ziemię do ulubionego sklepu.
Potrzebuję do sadzenia cebul i zasypania marchwi na zimę w olbrzymiej kamionce.
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
e-genia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 32007
Od: 5 wrz 2008, o 19:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2

Post »

Witaj Agnieszko szkoda że pomidory chorują ,tyle pracy na nic .
U mnie w tym roku chorują róże no i iryski gniją , masakra . :cry: stanowczo za dużo deszczu
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8937
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2

Post »

Geniu
Tak to bardzo przykre.
Wczoraj musiałam przesadzić trochę irysów i zauważyłam podgniłe korzenie :(
Niestety za mokro i część może nie przeżyć, mimo rozluźnionej gleby.
Mam nadzieję Geniu, że przyszły sezon będzie dla wszystkich lepszy :)
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42373
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2

Post »

Wiem Aguś już kiedyś pisałaś że słówko nie bardzo Ci się podoba, ale tak mówili starzy o dzieciach ostatnich co prawda nie było to dziecko schyłku możliwości ale ostatnie i ukochane! Chociaż nie pozbawione wad, bo matka nie do końca była konsekwentna w wychowywaniu :lol:
Może jeszcze się zdarzyć coś niespodziewanego ale już nawet nie chcę myśleć o całości, co prawda.... bo dobra koniec gdybania!
Mnie też te tradycyjne pelaśki nie rajcowały, a poza tym pamiętam jak strasznie śmieciły... bo one się samooczyszczały...chyba, chyba że to ludzie tak zrzucali przekwitłe kwiatostany ;:oj Najbardziej lubię tego białego motylka! a że są też czerwone to muszę zdobyć ;:215
Agnieszko u Was jest inny klimat inne zimy, u mnie w pomieszczeniu nieogrzewanym jest normalny mróz o najwyżej parę stopni mniejszy, ale jakie to ma znaczenie przy -20 st ;:oj aaa komu warzywka przemarzły...nie Wam?
Ja muszę M wyleczyć i kupić kwaśny torf bo zakupiłam nową borówkę amerykańską i ....parę Prezydencką ;:167 ale do sadzenia owej muszę mieć jedynie rozluźnioną i żyzną glebę :D
Awatar użytkownika
lanceta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3927
Od: 13 wrz 2010, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk-Legnica

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2

Post »

Agnieszko, skoro zaryzykowałaś z przesadzeniem irysów,zrobię to też.Nie miałam możliwości wcześniej wykonać tego zadania - kolejna modernizacja,tym razem piwnicy.Dzieci w pracy, a ja domowy dozorca od wszystkiego.
Przy domu posadziłam już sporo tulipanów i narcyzów- pozostałe będą na działce.Byle do wiosny.... ;:224
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8937
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2

Post »

Marysiu
:) Motylek pelargoniowy jest eteryczny i piękny.
Dziś kupiłam doniczki do papryki, chcę chociaż dwa krzaki schować do domu, mało będzie kwiatów na parapecie.
U nas w pokoju nieogrzewanym było minus trzy najzimniej, w zeszłym roku tam paliliśmy.
A w chlewie minus 5, cebula przykryta, ziemniaki, buraki opatulone, marchew w ziemi - nie zmarzły.
Tylko dyniowate i jakieś kwiaty ciepłolubne zmarzły.
Dwa lata temu przy minus 18 - tu zabrałam do domu warzywa, ale było ich mniej.
Wielkie dynie za to zmarzły i spleśniało to czego nie wykorzystałam zamarzniętego.

Lodziu
Irysy raczej nie zakwitną, trochę się spóźniłam.
Część przesadziłam bez dzielenia i część zostawiłam, żeby coś jednak kwitło.
Ale będzie przynajmniej porządek.
Wywaliłam pospolite za płot, tzn. do części ogrodu dzikszej od drogi, mogę się założyć, że lepiej będą tam kwitły.
No widzisz i ja domowy dozorca i konserwator :roll:
Dobrze Lodziu ,że posadziłaś podobno ma zima szybciej przyjść.
My do grudnia jak zwykle będziemy sadzić :roll:

;:3 ;:3 ;:3

Wczoraj chcąc nie chcąc pogodziliśmy się ze świadomością zbliżającego się zmierzchu dziadostwa kibelkowo - łaziebnego u nas. ;:oj :oops: :?
Wójt nasz luby nasłał na wszystkich wieśniaków kontrolę z gminy.
Tera wszystkie mają sobie szczelne szamba zafundować, bo jak nie to....
;:oj ;:oj ;:oj
Łosz kurna....
A jak ktoś jest z miasta i ma łazienkę tam a lubi sobie do sławojki chadzać :?: I myć się w miednicy bo ma taki kaprys ;:130
Teraz kombinujemy co z tym fantem zrobić i czasu mało bo przeca okres zmarzliny nadchodzi nieubłagalnie i w radio straszą mega ostrą zimą. :(
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42373
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2

Post »

Agnieszko jak ja Cię rozumiem z tym podtopionym warzywnikiem! i to cały sezon ! u mnie od tygodnia leje i wpadam powoli w depresję. Cały czas nasłuchuję i nawet jak przestanie na parę godzin to wyczekuję kiedy zacznie siąpić. Jak w nocy leje to nie mogę spać. Ogród tonie w rosnącej trawie i wodzie! Do kur chodzę ślizgiem i do tej pory nie przeszkadzał im deszcz...stąd chyba powiedzonko zmoknięta jak kura, ale dzisiaj wyszły i weszły z powrotem ;:oj Z szambem to wójt pewnie lobbuje, bo ktoś może w okolicy otwarł takie usługi :wink: skoro nie ma łazienki to jakie szambo? może jeszcze kanalizacja? Nawet najmniejszy zbiornik plus rury i najdroższe kopanie to kosztuje i na pewno nie każdy na takie pieniądze może sobie ot tak pozwolić. Kogo było stać to już dawno sobie zrobił i łazienkę i szambo! Spartańskie warunki chyba nie tylko u Was :?:
Niby nie wierzę w to straszenie zimą stulecia, bo już chyba trzeci rok nas straszą...ale kto wie, może kiedyś im się sprawdzi...przez przypadek!
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8937
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2

Post »

Marysiu
Nie chcę marudzić, ale u nas całe lato tak jest.
Dni bez deszczu można na palcach policzyć. :(
Nie dziwię się Twojemu samopoczuciu.
Sezon niestety za udany ogrodniczo i miodowo nie jest.
Jedyna pociecha to, że Pan Bóg oszczędził moje siły przy braku podlewania.
Będę już chyba zmniejszać uprawy tak jak Genia.
Na razie tulipany czekają i nic nie kupię do póki tego wszystkiego nie posadzę.
Wczoraj ze stalową wolą oparłam się zyliardom pięknych cebulek na Hali ;:224
Żeby nie trzeba było powtarzać scenariusza z przed paru lat, gdy w październiku ziemia zamarzła.
Było latanie ze wrzątkiem i rozmrażanie gleby.
W tym roku wyjątkowo dużo wyrzucę mieczyków, acidanter, pelargonii , złocieni itp.

Marysiu Stefanek ma podobnie prymitywne warunki kibelkowe :)
Mało tego mają taki mały stawik - błotko, gdzie krowy piją , który ma w sąsiedztwie bliskim furę obornika z chlewu i sławojkę właśnie. U.E. była by zachwycona, jak by się dowiedziała ;:306
Jest jeszcze taki fajny, kontrowersyjny sąsiad na początku wsi w lesie w zasadzie.
Ma nowy dom co prawda, ale głowy nie dam, że wc mają :;230
Druzgocząca i bolesna prawda o naszej wsi A.D. 2017 jest taka, że na powiedzmy 16 numerów dwóch właścicieli ma szczelne szamba i wywozi fekalia.
Nawet jak Z. wykopie szambo to trzeba będzie oszczędzać i kombinować bo wywóz drogi.
Przecież woda od mycia i prania w delikatnych środkach ogrodowi nie zaszkodzi.

Wczoraj jadąc z Z. obserwowałam postęp w koloryzacji liści drzew.
Sporo jest już czerwono - pomarańczowych, podobnie w wielkim mieście.
Winko moje malutkie już też się przebarwia.
Były ze trzy noce teraz przy nowiu ledwo na plusie, 2 stopnie ponoć były. :|
A pomidorki przy ścianie ceglanej w skrzynkach tyle owocków zielonych mają.
Ogórki zaczynają zasychać i nie rosną tak już.
Wczoraj wepchałam ostatni :?: słoik konserwowych do spiżarni.
Zebrałam całą cebulę i sporo marchwi utkałam do gara z ziemią.
Gruszki sierpniowe już się skończyły, dziś zrobię ciasto z nimi i jeżynami.
Jest jeszcze późna grusza październikowa.


Obrazek
Trawnik zielony, astry dopiero zaczynają spektakl.

Obrazek
Nasturcje i rukola w warzywniku.

Obrazek
Ostatni niestrudzony liliowiec.

Obrazek
Krokusiki jesienne wychodzą.

Obrazek
Dalie z nasion od Marysi krakowskiej.


Obrazek
Tutaj trochę kontrowersyjna rabata, a raczej jej początek.
Zamierzeniem było ukrycie przybytku wstydu. Niestety mimo gęstej roślinności został namierzony w przeciwieństwie do budynku mieszkalnego sic :!: przez kontrolerów z gminy :;230
Najpierw posadziłam wysokie rudbekie i słoneczniczki, które zarosły całą rabatę.
Są specjalnie zamówione od Joli hosty i żurawka i werbena. Słoneczniczek variegata, trawa, floks ciemno - fioletowy, przywrotnik itd. Przegorzan wysiał się samoistnie i będzie tu żółty rumian od Marysi.
Są też cebulowe.

Obrazek
Rozchodnik w doniczce na tejże rabacie.

Obrazek
Marcinek niedawno zakupiony.
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
Madziagos
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 4352
Od: 10 kwie 2012, o 21:44
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2

Post »

Agnieszko,
zamiast szamba zróbcie oczyszczalnię ścieków - różnica w kosztach eksploatacji jest jak niebo a ziemia.
Z pozdrowieniami, Magda
Moje wątki Moje drogi... Aktualny
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8937
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2

Post »

Madziu
Myślałam o tym, ale chyba na gliniastym gruncie się nie da, albo utrudni to założenie oczyszczalni.
Inwestycja niestety kosztowna :roll:
Sołtyska wspominała coś o hybrydzie zbiornika asenizacyjnego i oczyszczalni kupionej w jednym z marketów budowlanych. Aplikuje się bakterie i rzadziej wywozi.
Madziu masz oczyszczalnię :?:
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
Madziagos
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 4352
Od: 10 kwie 2012, o 21:44
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2

Post »

Mam oczyszczalnie i bardzo sobie chwalę.
Gliniasty grunt nie jest problemem, można to tak urządzić, że działa.
Obecnie na rynku jest wiele modeli oczyszczalni przeznaczonych do pracy w różnych warunkach, nawet przy wysokim poziomie wód gruntowych.
Znam jednego inżyniera, który się w tym specjalizuje i ma rozsądne ceny, mogę dać Ci namiar.
Budowę szamba stanowczo odradzam, tak czy siak kosztuje swoje, a potem trzeba co i raz wywozić, co również tanie nie jest.
Z pozdrowieniami, Magda
Moje wątki Moje drogi... Aktualny
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8937
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2

Post »

Madziu
Poproszę do tego pana nr. telefonu lub mailla, jeśli jesteś taka miła na PW. :D
Z. się odgrażał, że się wybiera do pasieki koło Twojego pięknego ogrodu ;:224
Ale z Nim nigdy nie wiadomo.
Chciałam się zapytać Ciebie o kamienie fundamentowe starego budynku gospodarczego u Ciebie, które wzmacnialiście, co się dzieje teraz z tą budowlą :?:
Nie wiem, czemu kiedyś scalali głazy fundamentowe gliną, u nas to samo.
Spoin faktycznie nie ma.

;:3 ;:3 ;:3
Dziś nastąpiła rzadka anomalia pogodowa i nastała jakaś dziwna jasność na dworze.
Wybieram się zaraz do sąsiadów na wybudowaniu za naszą działką.
Muszę zobaczyć ich nowy ogród. Są tam podobno piękne topiary z bukszpanu.
Przy okazji zajrzę na działkę, może cóś tam jeszcze kwitnie w tej dżungli. ;:224
Wczoraj posadziłam trochę krokusów i ostatnie hiacynty. Z tych wcześniejszych cebul mam praktycznie wszystko posadzone. Zostały tulipany, ale je można nawet w listopadzie sadzić.
Czekam na miejsce po mieczykach i daliach.
Mam do rozsadzenia jeszcze trochę dwuletnich roślinek.
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”