Witajcie

.
Dzisiaj było u mnie bardzo wietrznie

. Tarmosiło moimi roślinami w prawo i lewo . Nawet nie dałam rady zrobić żadnych zdjęć

. W dodatku przez 10 h nie miałam prądu

. Włączyli go dopiero po 16

. Skoro nie mogłam nic zrobić w domu postanowiłam wykorzystać czas na prace w ogrodzie. Wykosiłam trawnik oraz wzięłam się za plewienie. Sporo tego było, chwasty jak zwykle rosną najbujniej. Miałam też czas na medytacje gdzie posadzić moje cebule no i stwierdziłam, że mus dokupić jeszcze trochę

.
Florianie no i jak widzisz to nie jest takie proste. Niby podobne a jednak nie do końca

. W każdym razie jest piękne a imienia nie musi mieć

.
Mariolu w zasadzie nie muszę znać odmiany. Najważniejsze, że chce rosnąc i kwitnąć . Mam kilka karp od dwóch lat i bez problemu je zimuję. Oby tak dalej

. Niestety sadzenie cebul nie jest najprzyjemniejszym zajęciem ale potem efekty są wyśmienite . Nie ma to jak moc koloru po szarej zimie.
selli7 witaj

. Dziękuję

. Kupiłam tą trawę tu na forum, najwidoczniej właścicielka sama nie wie do końca co to za odmiana

. Na pewno przyda się ta wiedza bo faktycznie nie ma sensu powielać odmian . Pozdrawiam

.
Jolu mi jeszcze nie przeszło

. Jutro chcę pojechać i dokupić jeszcze kilka opakowań. Sadzenie będzie męczące ale dam radę. Myślę tylko czy czekać do października czy jednak może już mogłabym posadzić. Zawsze sadziłam później dlatego trochę się waham. Mój eM na pewno zauważy więcej cebulowych . Nie ma opcji żeby miał to przeoczyć. W każdym razie kwitnące kwiaty wyglądają lepiej niż cebule w workach i jeszcze nigdy nie słyszałam jakiegoś tekstu ,że przesadziłam z ilością

. W każdym razie wolę się nie narażać . Dziękuję, prasowanie nawet poszło . Pozdrawiam

.
Aniu tak, to jeden krzak dalii. Karpy mam już całkiem spore bo mają już ponad dwa lata. Ładnie przyrastają i jestem zadowolona z tej odmiany mimo, że jest nn. Biały kolor jest bardzo wskazany, nie rozumiem dlaczego go jeszcze nie polubiłaś

.
Iwonko dziękuję

. Cebulowych będzie więcej

. Sadzenie będzie jakąś masakrą ale zepnę pośladki i dam radę . Nie ma innej opcji już teraz. Byle pogoda dopisywała bo to najważniejsze. Dziękuję i Tobie życzę bezdeszczowej aury.
Lucynko jeszcze niczego nie posadziłam. Z reguły robiłam to w październiku i trochę się waham. Poczekam jeszcze trochę i może końcem września wszystko posadzę. A może powinnam zrobić to na raty bo uzbierało się

.
Pozdrawiam i spokojnej nocy życzę .