Ja w kolejnym sezonie też planuje zwiększyć ilość tykw ale na pewno będą to raczej same giganty i ta jedna miniaturka, którą chce rozmnożyć. Z trzech krzaków, które miałem. Na dwa Pelota gourd, jedna jest malutka, krzak padł i już dobry tydzień na parapecie leży, druga nadal na krzaku i zerwę ją ostatniego dnia tego miesiąca, na konkurs, który będzie 01.10. A Bushel gourd ma jeden owoc, który zawiązał niedawno i jest malutki. Raczej nic z niego nie będzie. Może za tydzień skasuje ten krzak, bo mi konkuruje o słońce z fasolą. Chyba że owoc sporo podrośnie ale się nie zanosi.
Tykwy miniaturki wpadły w szał kwitnienia. Nie wiem dlaczego tak późno. Oby tylko się zawiązało sporo ich i miały na koniec dojrzałe nasionka.
Jedyne co mi w tych tykwach nie pasuje, to zapach. Jak mi one śmierdzą.

No drażni mnie strasznie ich zapach, gdy szturchnę liścia czy pęd.
Kolejna część jest tutaj
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=42&t=103501