...w wąż?susza będzie mogła mnie pocałować w ...


U mnie w tym momencie wody nie brak, mam jej tyle że zaczynają pękać.
...w wąż?susza będzie mogła mnie pocałować w ...
W tym roku kupiłem nasiona odporne za typowe choroby pomidora. Jak na razie to działa.justa_be pisze:Ale palce też chyba mogą przenieść choroby przecież![]()
Według mnie, należy czym prędzej pędy ogłowić i solidnie prześwietlić krzaki. Pozostaw tylko te pomidory , które są już wyrośnięte i mają szansę dojrzeć. Ja za gronem ,które ma jeszcze dorosnąć , pozostawiam jeden liść, a resztę pędu odcinam.Również usuwam wszystkie liście z dołu do grona z pomidorami. Wówczas wszystkie siły skumulują się na owocach, które pozostawisz i to przyśpieszy ich dojrzewanie. Ja tak robię w szklarni ,ale zasady są raczej takie same. Może te w gruncie będą bardziej podatne na infekcje po takim zabiegu i będą potrzebowały dodatkowej ochrony. Ale w tym temacie Ci nie doradzę, ponieważ nie mam wprawy. Nie stosuję żadnych oprysków w szklarni. Profilaktycznie wszystkie zabiegi wykonuję przy suchej pogodzie i potem nie podlewam przez kilka dni.lilbee pisze:Dzisiaj i ja zebrałam imponujące zbiory ale mam większość wielkich mutantów niedojrzałych kompletnie, wiecie jak to przyspieszyć? Poprowadziłam z 20 krzaków na żywioł, mają wielkie owoce i dużo ale jednak prościej jest prowadzić na jeden/dwa pędy teraz własnie mam ten problem że ich jest dużo ale wszystkie zielone.