Iwonko to gratuluję pomidorowych dostaw. Dla mnie to wyższa szkoła jazdy i mam naprawdę mało miejsca by się tym zająć, pomidory więc kupuję na targu. Jak tylko miną wakacje i syn pójdzie do szkoły biorę się za zwykłe przeciery, ot wzbogacone ziołami i solą. Tych robię najwięcej, bo potem nawet nie kupuję gotowców przez cały rok.
Dziś natomiast będę robiła buraki z papryką i cebulą, buraki mam już upieczone.
Co do hortensji tu akurat widoczny jest przy nich przegorzan- te niebieskie kulki. Mikołajka nadmorskiego też przy nich mam, jest w kształcie niebieskiej, małej szyszki.
Lubię zrobić na działce dużo zdjęć i potem je oglądać jak jestem w domu, z dala od niej, w klatce z bloku..
Zawilce japońskie, po 3 latach pięknie zakwitły
Budleja
Liriope szafirkowe (mam jeszcze białe, ale te wsadzone jest w kiepskim miejscu i nie kwitnie, muszę na wiosnę przesadzić)
Jeżówki sadzę dopiero od tego roku, jeszcze są małe i nie wszystkie jeszcze kwitną. Jestem w nich jednak zakochana, kupiłam w tym roku z 10 odmian (jak nie więcej) i nadal mi mało i zamierzam dosadzać za rok. Muszę zrobić wszystko, by przetrwały mi zimę i cieszyły oko w przyszłym roku.
Secret Romance
Motlava, której koloru- ciemnego różu, nie oddaje aparat
Obie, wraz z Butterfly Kisses, Supreme Flamingo, Guava Ice, Green Jewel, Rainbow Marcella i Growing Dream rosną na nowej rabacie i będą przed różami, które jesienią chcę zakupić.
Orange Skipper
W innych miejscach działki mam jeszcze 2 białe, pełne odmiany i kilka pełnych różowych. No o moje zwykłe różowe oprócz tego, siane przeze mnie 3 lata temu.
Maciejka nie daje za wygraną
To zdjęcie mnie bardzo wzrusza
