Kolczaste serce Jagny

Zablokowany
Awatar użytkownika
Aiss
200p
200p
Posty: 299
Od: 20 sty 2012, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podlaskie strefa 5b

Re: Kolczaste serce Jagny

Post »

;:167 Lady i Wiliam - cudna z nich parka, wpadłam na podobny pomysł z Old Portem i wsadziłam obok Louis Clements, więc to kolorystycznie podobny zestaw i całkiem nieźle to wygląda, a muszę przyznać, że trochę się bałam. A Old Port musisz koniecznie kupić, odwołuję wszystkie złe co o nim wypisywałam. Od kiedy nie rośnie na przysłowiowej patelni jest super, może nie ma jeszcze fajerwerków ( jesienią przesadziłam ), ale kwiaty trzyma zdecydowanie b.długo i przestał wyglądać jak ofiara.
Awatar użytkownika
Annes 77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11750
Od: 6 maja 2008, o 19:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: Kolczaste serce Jagny

Post »

Jagna ładnie połączyłaś kolorystycznie róże na najnowszej rabacie ;:333 Marc Chagall pierwszy rok u mnie,ale ja też jestem nim zachwycona.Widziałam w pełni rozkwit kwiatów,u mnie ma bardzo wyraźne,krzykliwe kolory,ale mi to wcale nie przeszkadza.
Kurfurstin Sophie zmarzła mi po wiosennych przymrozkach bezpowrotnie ;:222 To samo stało się z Grace.
Moja WS 2000 już ma czarne listki,niestety chyba ją wywalę,bo mi zarazi inne róże.Moja Pashmina nadal w pąkach,ociąga się niesamowicie,a pogoda jej nie pomaga,od dwóch dni burze i deszcze.Może w czwartek się rozpogodzi?

Pozdrawiam :wit
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5520
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Kolczaste serce Jagny

Post »

Jagna, połączenie Garden of Roses, Lavender Ice, Dolce Vita i Mareczka jest wyjątkowo udane ;:215 A wiesz, że i ja posadziłam obok siebie Lavender i Dolce Vita? Od razu mi pasowały do siebie. A obok Dolce Vita rośnie Pastella a obok niej nówka z tego roku - Molineux. Już nawet kwitła, ale kwiaty osypały się w mgnieniu oka i chyba nawet im zdjęcia nie zrobiłam :roll: Ma kolejne pączki, więc fotki do nadrobienia.
O wyjątkowo zgranym duecie Lady of Shalott z William Shakespeare już chyba wspominałam w ubiegłym roku. U mnie Lady rośnie w towarzystwie jednego z Abrahamów i nieopodal jeszcze jest Falstaff, więc kolorystycznie nawet podobnie ;:108
Awatar użytkownika
aneczka1979
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7715
Od: 14 cze 2010, o 21:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wielkopolska

Re: Kolczaste serce Jagny

Post »

Dorotko i u mnie rośnie Lady obok Abrahamka. Póki co nie mają się jednak ku sobie. Każde w inną stronę zerka. Ach... gdyby i u mnie chciały tak romansować jak u Jagny...
Jagno kochana uwielbiam opowjeści z Twojego ogrodu. Aż mi się mordka cieszy jak do Ciebie zaglądam.
Dziękuję za utwierdzenie w przekonaniu, że szkoda czasu na róże które nas wnerwiają.
Ewa ja nie mam problemu z Pashminą, bo nawet piegowata mi się podoba. To chyba taka całkiem zaślepiona miłość... ;:131
Awatar użytkownika
Tolinka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1715
Od: 1 mar 2013, o 23:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Częstochowa

Re: Kolczaste serce Jagny

Post »

No proszę po innych wątkach narzeka że słabo że kiepsko a tu taaakie cuda pokazuje ;:oj Kobieto ty masz cudne róże!!! ;:215 a w dodatku cudnie dobrane ;:167 Lady of S.oglądam u ciebie z wielką przyjemnością ,to cudowna róża ;:167 a u mnie będę musiała jeszcze chwilkę poczekać na jej kwiaty.Poczytałam wasze wpisy na temat cirkusów hm....no powiem że chyba się cieszę że mi ich brakło ;:108 coś w tym roku z tymi zdjęciami w F. było nie halo ,bo Vesalius którego zakupiłam też miał inne zdjęcie,piękne zdjęcie, po czym zakwitł u mnie każdy krzak inaczej ,więc pobiegłam sprawdzić do szkółki a tu już inne zdjęcia wstawione :roll: Nie ma to jak zakupy z polecenia forumek ;:215
Awatar użytkownika
nena08
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2648
Od: 8 lut 2012, o 10:06
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Kolczaste serce Jagny

Post »

Jagna, piękną masz Lavender FC. Ma pięknie zbudowany krzak obsypany dużymi kwiatami. Moja kwitnie zupełnie inaczej. Ma bukiety małych kwiatów i po ulewach tapla się w błocie :evil:
Patrzę na Twoją piękną Kurfurstin Sophie i złość mnie bierze, że mam taką pomyłkową pokrakę zamiast zjawiskowej piękności.
x-ja-a

Re: Kolczaste serce Jagny

Post »

Cześć wszystkim odwiedzającym Obrazek

Ewa- niestety, jak wiemy, mało która róża lubi ulewy i Pashmina nie jest takim wyjątkiem, ale przyznam szczerze, że mam róże, które znacznie gorzej znoszą deszcz niż ona. Na przykład moja ukochana (i nadal jestem wierna tej miłości, mimo wszystko) Myriam. Jej kwiaty po prostu zagniwają a są duże i powoli się otwierają, więc przez nasze ostatnie zawirowania pogodowe wiele kwiatów musiałam jej usunąć a te co zostały wyglądają tak:

Obrazek

A Pashmina się broni. Starsze kwiaty, które już i tak długo są na krzewie, rzeczywiście nie wyglądają rewelacyjnie, ale tylko kilka musiałam obciąć zupełnie. Świeższe kwiaty po kilkugodzinnej ulewie (zdjęcie robione wczoraj) wyglądają tak:

Obrazek

Obrazek

a jako, że ona produkuje tych pąków i kwiatów od groma (a im starsza tym więcej), więc są na krzewie na różnym etapie rozwoju i jest na czym oko zawiesić. Ja jej będę bronić, bo chyba tak jak Aneczka, zakochana jestem na ślepo w tej róży Obrazek

Basiu Aiss - tak, ja ciągle szukam stonowanego fioletu. Old Port kręci się koło mnie od zeszłego roku. Był w ogrodniczym, ale nie wzięłam. Potem prawie zamówiłam, ale zapomniałam przy jesiennych zakupach... i nadal go nie mam. Na razie kupiłam Young Lycidas i pierwsze nasze dni nie były miodowym miesiącem - kwiaty za ciężkie, szybko się osypały (a rabata ma krótko pełne słońce), listki dziwnie uformowane i ogólnie wyglądał właśnie jak ofiara ;:306 Teraz produkuje nowe przyrosty i dam mu szansę, bo miejsce na ciepły fiolet obok Chipka jest cenne... Obrazek Cieszę się, że duet Lady i Williama się podoba. To jeszcze młodziaki, mam nadzieję, że z każdym sezonem będą stanowili coraz bardziej zgraną parę. Na którąś rocznicę ślubu, w nagrodę kupię im żelazko, albo mopa :wink:

Aniu Annes Obrazek Kolory na rabacie powinny wyglądać spoko. Kolorowo, ale nie pstrokato i chyba się udało. Dziękuję :) Mój Marc każdego dnia wygląda inaczej. Każdy kwiat jest inny. I tak jak u innych róż (np. Sahara) to mi bardzo przeszkadzało, tak jemu wszystko wybaczę. Ale faktycznie, najbardziej lubię ten moment , kiedy robi się taki różowo-mleczny... Obrazek
I coraz bardziej się przekonuję, że tak jak wiele róż jest bardzo fotogenicznych, tak Marc absolutnie nie! Obrazek Nawet pamiętam, że oglądałam jego zdjęcia i mówiłam sobie "Pff.. też mi coś, jak z jarmarku...", ale na szczęście zobaczyłam go na żywo i się zakochałam natychmiast. Mój najstarszy teraz wygląda...o wiele lepiej niż na tym zdjęciu:

Obrazek
Bardzo mi przykro z powodu Twojego Williama. Ja właśnie oglądam go z podziwem, bo zdrowy jak rydz a bałam się, że z racji na kolor, będzie łapał plamy. A ja nadal chemii nie stosuję Obrazek Kurfurstin jedna też mi zmarzła mimo okrycia. Ta przeżyła i mam nadzieję, że tak będzie dalej, bo jest urocza.

Dorotko ;:167 , tak pobłogosławiłaś małżeństwo Lady i Williama w zeszłym roku a ja się wtedy bardzo ucieszyłam. O, tak wyglądałam jak to przeczytałam: Obrazek
Tak bardzo bym chciała, żeby Dolce Vita Ci urosła tak, żebyś była z niej zadowolona. Ten zestaw z Pastellą i Molineux będzie pięknie wyglądał Obrazek Falstaff i Lady to zdecydowanie podobny klimat. O Abrahamie to ja udaję, że nie widzę. Pomijam wzrokiem jego imię i zdjęcia. Bo ja mam Abrahama. Rośnie na tylnej rabacie, do której rzadko zaglądam. Zarósł powojnikiem, czyśćcem i czymśtam. A u Was ma rozstawiane parasole, wiatraki i dostaje drinki z parasolką... Mam takie wyrzuty sumienia, że staram się o nim nie pamiętać ;:224
U mnie jedna z Pastelli towarzyszy równie bladej Pashminie. Pastelka to ta w centralnej części, najwyższa:

Obrazek

Aneczko, bo Abraham to gbur. A powody, dla których brzydko o nim piszę opisałam Dorotce powyżej Obrazek Ale mam nadzieję, że zapała do Lady większym uczuciem i będą zasypiali przytuleni. Tak, jak najbardziej szkoda czasu na wkurzające, słabe róże. To tak samo jak z ludźmi - z wiekiem coraz bardziej ograniczam kontakty z osobami, z którymi spędzony czas uważam za zmarnowany. Życie jest po to, żeby otaczać się fajnymi ludźmi, fajnymi zwierzakami i fajnymi różami Obrazek

Tolinko Obrazek Skrzydła mi rosną, kiedy czytam takie miłe rzeczy. Tak, Lady of Shalott to miodzio-róża. Dosłownie i w przenośni. Ona szybko nabiera ciałka i chętnie kwitnie, zaraz będziesz miała pokaz!
Faktycznie coś się zadziało w F., z tego co czytam. Ja w tym sezonie też kupiłam u nich kilka róż (dwa Mareczki Ch., Princess A. of Kent, dwa Boscobel i Geoffa Hamiltona (który w zeszłym roku był pomylony i dostała mi się inna róża)), więc zależało mi bardzo na tym, żeby wszystko było ok, i było. Poza tym F. bez problemu uznała mi reklamację.

Ania - nena - a Twój Lavender FC który sezon jest u Ciebie? Bo mój w zeszłym roku co prawda nie taplał się, ale miał o wiele mniejsze kwiaty. W tym roku różnica jest znaczna. Młodsze Lavender kwitnie nisko, ale kwiatki trzyma dzielnie do góry, więc wydawało mi się, że one tak mają. Kurfurstin Sophie nie nazwałabym zjawiskową pięknością (mam nadzieję, że tego nie przeczyta Obrazek) Ona ma śliczne kwiaty, ale u mnie jest niewielka i rozczapierzona na wszystkie strony świata. Mam nadzieję, że z wiekiem nabierze nieco kształtów i będzie ładniejsza. Teraz to taki podlotek.

;:3

Lavender Ice jest różą tolerancyjną. Wyżej omawiałyśmy zestawienie z Dolce Vita, ale ładnie też wygląda z Garden of Roses, która teraz podoba mi się szalenie, bo się nieco zarumieniła. Może onieśmielona jest faktem, że ten fioletowy młodzieniec, który jeszcze niedawno sięgał jej do pasa, teraz ją przerósł i jest wysokim, zgrabnym młodzieńcem. Tłumaczyłam, że chłopcy wolniej dojrzewają, ale nie chciała słuchać, nawet jak pokazywałam jej drugiego Lavender Ice, który już maturę będzie zdawał niedługo a dalej kurdupel. Ten jej się trafił, kawaler jak się patrzy (trawa nieskoszona, bo kosiarz jest chory a mi się nie chce, bo czekam na urlop):

Obrazek

Pisałam o tym, że posadziłam trzy Pashminy obok siebie. I robiąc zdjęcie planuję pokazać morze kwiatów. A tymczasem za każdym razem jak widzę co mi wyszło, to kojarzy mi się to z kolejką do mięsnego w czasach PRL-u... Jak nie patrzę, to one też się na pewno poszturchują i wrzeszczą do siebie "Pani tu nie stała! Jak nie stałam?! Od rana stoję, tylko kuzynka mnie zmieniła, bo papier toaletowy rzucili za rogiem!" Obrazek

Obrazek
oczywiście rośnie tu też Garden of Roses i rzeczony wyżej "kurdupel" czyli Lavender Ice nr2 :D
sterlizja36
500p
500p
Posty: 798
Od: 14 paź 2008, o 18:57
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: pomorskie

Re: Kolczaste serce Jagny

Post »

Przepięknie rosną u Ciebie róże.Lavender Ice i Pashmina mam już na liście jesiennej.Zakupiłam Jesienią Novalis również zachwalana na forum jednak u mnie jeszcze nie chce pokazać piękna .Niezłej wysokości krzaczek z wieloma pączkami nie kwapi się aby je otworzyć.Boję się że po tych deszczach zgniją te pączki.
Pozdrawiam-Ewa.
Ogród Sterlizja36
Awatar użytkownika
Annes 77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11750
Od: 6 maja 2008, o 19:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: Kolczaste serce Jagny

Post »

Jagna ale Ty fajnie opisujesz ,aż sama buzia się śmieje ;:306
Pashminy stoją w kolejce? Pamiętam te czasy jak stałam z mamą i pani,która obok stała bez dziecka na chwilkę mnie pożyczyła,żeby dostać dwie kawy ;:303
Co do Mareczka to miałam mega wątpliwości,ale jak go ujrzałam to mało w trawę nie wpadłam ;:97 Chyba dokupię jeszcze jednego na jesieni ;:oj
Awatar użytkownika
silversnow
500p
500p
Posty: 602
Od: 30 maja 2016, o 23:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Kolczaste serce Jagny

Post »

Kurcze.. to co widzę u Ciebie to prawdziwe rosarium.. Moje kilka krzaczków to nic przy takim ogrodzie..Cudowne, zadbane kwiaty o bajkowych kolorach .. Przepiękne...
Awatar użytkownika
Elwi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2114
Od: 1 lis 2013, o 19:38
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podbeskidzie

Re: Kolczaste serce Jagny

Post »

Jagna, moja LFC nie adoptowana ;:185 kupowana z pewnego źródła, ale od początku lipa. W pierwszym roku miała kilka (może z pięć) kwiatów, nawet specjalnie zdjęć nie zrobiłam, bo nie było co fotografować. W drugim roku było ciut lepiej i postanowiłam jej nie wywalać i dać szansę na rehabilitację. W tym roku ma trzy kwiatki :evil: Dodając do tego fakt, że te kwiatki są wielkości pieniążka (5 złotych jak obszył) to całość sprawia ż-a-ł-o-s-n-e wrażenie ;:222
Pewnie jesienią wyląduje za płotem, chyba, że stanie się cud... To kolejny dowód na to, że nie tylko odmiana jest ważna, ale też sama sadzonka ;:108
Z ciekawością przeczytałam o Mrs John Laing. Moja także samo beznadziejna :( Skoro jednak Twoja się ładnie pozbierała, to może i ja się doczekam? Nadzieja jak wiadomo... ;:224
Wspaniale prezentują się Pashminy ;:180 Nie wiem o co chodzi z tą kolejką, według mnie fajnie wyglądają ;:131
Ale z tekstu:
"Pani tu nie stała! Jak nie stałam?! Od rana stoję, tylko kuzynka mnie zmieniła, bo papier toaletowy rzucili za rogiem!
Uśmiałam się setnie :;230
Jaki duży krzaczek Marc Chagall ;:oj To rozumiem ;:215
x-ja-a

Re: Kolczaste serce Jagny

Post »

Ewa- Sterlizja - wiesz, że u mnie Novalis też strasznie spóźniony w tym roku? Ja mogłam go podziwiać już w zeszłym roku (bo należę do nielicznego grona wielbicieli jego niezwykłego koloru), ale w tym roku tylko rośnie i nadal ma pąki. Przegapił czerwiec zupełnie. Mam nadzieję, że Twój jednak nie zgnije i zobaczysz to jego sine piękno. A Pashmina i Lavender... ko-niecz-nie! ;:138

Annes - ja większość lektur szkolnych przeczytałam stojąc w kolejce do mięsnego, w czasie gdy moja Mama walczyła o czekoladę czy banany. Pożyczanie dzieci, he he, kto to teraz zrozumie? ;:306 Marka kupuj! Ja już mam trzech Mareczków i wcale nie wiem czy to koniec :D

Silversnow (Ola?) - Dziękuję kochana za dobre słowo ;:65 Cudne one są, bo tak maja w genach. Zadbane? No niestety nie bardzo, ciągle nie mam czasu zająć się nimi tak jak na to zasługują, ale cieszę się, że tego na zdjęciach nie widać ;:209 Mam nadzieję, że w końcu zostaną te najbardziej sprawdzone odmiany i dam im szansę urosnąć do dorosłych rozmiarów, bo ciągle coś oddaję i wymieniam.

Elwi - jak tak mam z jednym Lavender Ice i jednym Parfum FC. Też od początku słabo sobie radzą a wiem po drugich krzaczkach tych odmian, że można wyglądać o niebo lepiej. Poczekam jeszcze do następnego sezonu, dokarmię dodatkowo i jeżeli coś się nie zmieni to wymienię na silniejsze sadzonki i Tobie radzę zrobić to samo. Po co dbać o coś, co nie daje radości. Lavender FC ma niewielkie kwiaty w porównaniu do Lavender Ice np., ale powinno mieć ich mnóstwo. Co do Mrs J. Laing to nie wiem czy się pozbierała, czy ten sezon to jej wyjątek. Bo jeżeli w przyszłym znowu zacznie chorować, to ją bez namysłu usunę. Nie chcę, żeby zarażała mi pozostałe róże na tej rabacie a posadziłam nieopodal w tym roku nowe odmiany, więc sprawa jest jasna. Mam nadzieję, że to przeczyta i się zastanowi ;:14
Nie wiesz o co chodzi z kolejką? ;:306 To chyba dobrze. Młoda jesteś i obyś nigdy się nie przekonała co to jest kilkugodzinna kolejka za ochłapem mięsa, którego teraz i tak bym nie tknęła, bo przestałam jeść czerwone mięso dwadzieścia lat temu, kiedy jest go w bród ;:173

;:3

Dzisiaj zaczęło padać nad ranem. Teraz siąpi. W prognozach widzę kilka upalnych dni i przekonuję się, że ja jednak należę do tych, którzy upały kojarzą gorzej niż deszcze. Upały to susza, a ta kojarzy mi się z umęczeniem roślin na tym skwarze i moimi obawami o zasobność studni (wodociąg już wreszcie mamy, ale podłączenie się przeciąga), więc jednak wolę widzieć obwisłe mniej lub bardziej kwiaty ciężkie od wody i nasączone rabaty niż róże błagające o wodę. Kilka dni, proszę bardzo, ale nie tygodnie upałów bez deszczu tak jak dwa lata temu, brrr...

A panny radzą sobie w taką pogodę całkiem nieźle

Chippendale ma trudne sąsiedztwo dzwonka kropkowanego, który jest bezczelny i rości sobie prawa do miejsca i wody. W związku z tym zostanie w najbliższym czasie przeniesiony na wygnanie. Chippek nic sobie z deszczu nie robi.

Obrazek

Dobrze też sobie radzi Moonstone, co jest zaskakujące ze względu na ciasną budowę kwiatu. Jak dla mnie to godny zastępca kapryśnego Edena, o czym już chyba pisałam:

Obrazek

Obrazek

Zwiewne, delikatne Blue for You dotrzymuje towarzystwa Pastelli:

Obrazek

Jubilee Celebration wyraźnie dobrze się poczuła na oddzielnej, półcienistej rabacie. I dobrze, że sobie radzi, bo jej starsza koleżanka, którą przesadziłam w zupełnie nieodpowiednim terminie nadal utrzymuje formę patyczka z trzema listkami. Jeżeli nie wypuści pędów od korzenia to będzie znaczyło, że ją zabiłam... :(

Obrazek

Giardina nosi ślady deszczu, ale minimalnie. Radzi sobie naprawdę dobrze, mimo, że otaczają ją wszędobylskie jeżówki, z którymi chyba będę musiała porozmawiać o przeprowadzce.

Obrazek

Obrazek

Wydawałoby się, że Princess Alexandra of Kent zemdleje na deszczu. A tu taka niespodzianka. Ona wie, że ją kocham ;:167

Obrazek

Tego gada kocham i nienawidzę. Każe na siebie czekać do połowy sezonu, droczy się, obiecuje... ale jak w końcu się pokaże to widzę go z daleka i chcę mieć go w wielu egzemplarzach. Tak, Voyage ma kwiaty do zakochania:

Obrazek

I tak jak powyższe zdjęcia robiłam przy pochmurnej pogodzie, więc kolory udało się złapać prawdziwe, tak poleciałam od Mareczka i faktycznie to jest pogoda na jego sesję ;:167

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Elwi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2114
Od: 1 lis 2013, o 19:38
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podbeskidzie

Re: Kolczaste serce Jagny

Post »

Jagna, no fakt, że to pogoda dla Mareczka - wygląda jak cukiereczek ;:167
Nie wiesz o co chodzi z kolejką? ;:306 To chyba dobrze. Młoda jesteś i obyś nigdy się nie przekonała co to jest kilkugodzinna kolejka
Ożesz... A to ci nieporozumienie :;230 Wiem co to jest kolejka, byłam wtedy dzieckiem, ale zdarzyło mi się czasem stać z mamą ;:108 Nie chodziło mi o kolejkę w sklepie, tylko o Twoje twierdzenie, że Pashminy wyglądają jakby stały w kolejce ;:131 Ja tam tego nasadzenia tak nie odbieram, tworzą fajną grupę i tyle ;:215
A propos kolejki jeszcze - ostatnio wybrałam się z synem po lody do najlepszej cukierni w naszym mieście. Opadła mi szczęka, jak zobaczyłam kolejkę ;:oj Nic to, czego się nie robi dla dzieci? Za mną stała pani z synem i bardzo się niecierpliwiła ;:65 Usiłowała wyperswadować synowi stanie, na co on uciął dyskusję stwierdzeniem: "oj tam, ja bardzo lubię kolejki" ;:306
x-ja-a

Re: Kolczaste serce Jagny

Post »

Elwi pisze: Ożesz... A to ci nieporozumienie :;230
A propos kolejki jeszcze - ostatnio wybrałam się z synem po lody do najlepszej cukierni w naszym mieście. Opadła mi szczęka, jak zobaczyłam kolejkę ;:oj Nic to, czego się nie robi dla dzieci? Za mną stała pani z synem i bardzo się niecierpliwiła ;:65 Usiłowała wyperswadować synowi stanie, na co on uciął dyskusję stwierdzeniem: "oj tam, ja bardzo lubię kolejki" ;:306
Ok, to teraz wszystko jasne :D Chłopiec z Twojej historyjki urodził się jakieś 50 lat za późno, w tamtych czasach byłby w swoim żywiole ;:306
Ja robiłam tę fotkę Pashminom kilka razy. I za każdym razem na żywo widzę róże, ale na zdjęciu widzę kolejkę, nic na to nie poradzę :;230
Awatar użytkownika
Annes 77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11750
Od: 6 maja 2008, o 19:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: Kolczaste serce Jagny

Post »

Chciałabym mieć u siebie taką kolejkę Pashmin ;:306 Mam jedną i jak byłam ostatnio to wciąż w pąkach.Może jak jutro słońce je rozgrzeje to się w końcu otworzą?
Mareczka mogę wciąż oglądać i wszędzie go wypatruję ;:108 Mój ma kolejne pąki,ale do kwitnienia chyba jeszcze daleko.
Dzwonek się rozpanoszył? A ja chciałam właśnie wsiać jedną torebkę nasion? Mam się wstrzymać?
Zablokowany

Wróć do „Moje róże !”