Witajcie!
Piękny dzień pełen słońca na bezchmurnym niebie, a ja znowu w domu...
Iwonko1, nie zazdroszczę Ci pracy w niedziele, ale cóż -
'dla chleba, panie, dla chleba'.
Trochę też dla kwiatków.
Dziękuję w imieniu liliowców.

Moje też prawie wszystkie młodziutkie, a widzę, że mają pąki. Myślę, że i Twoje zakwitną. Może są późniejsze.
Marysiu [Maska] - może być i tak: sobota, sobota, sobota, sobota, sobota,
NIEDZIELA!!!
Wszystkie kilka heliotropów nie spełniają moich oczekiwań.

Gdyby to był jeden, nie marudziłabym.
No nie! Rozchodniczki w nieodpowiednich warunkach trzymać...toż to zbrodnia niesłychana!
A tak poważnie to bardzo jestem ciekawa, jakie one są.

Może jeszcze zdążą zakwitnąć, a raczej na pewno zdążą.
Krysiu [leszczyna] - niezależnie od intencji, to jednak musisz przyznać, że miałaś wyczucie, a może intuicję.
Nie ma mocnych na bezmózgowców.
Stasiu - ja również hołduję powiedzeniu, że kradzione nie tuczy. Mimo wszystko jednak są tacy, którzy mają inne zdanie

i choć to tylko jednostki, to krwi napsuć potrafią.
Jako że gołąbki to hobby M, już zapowiedziałam, że jeśli on na piątkowej giełdzie nie kupi sobie choć jednej parki, to ja na niedzielnej kupię mu ze trzy. Ucieszył się i obiecał, że sam sobie kupi,

bo - wiadomo - ja się na gołębiach nie znam.
Dziękuję i wzajemnie zdrówka Wam życzę.
Izuniu [IzabelaS] - liliowce potrzebują słońca, a hortensje niekoniecznie, więc niech Ci pięknie kwitną i cieszą oczy.
Pozdrawiam równie serdecznie.

Staruszek.

Dziewanny jeszcze kwitnące.

Zaczynają rudbekie. Jesień idzie?

Szkarłatka amerykańska wkrótce już pokaże swoje śliczne koraliki.

Dojrzewają nasiona maków.

Większość jeszcze kwitnie.

Startuje odętka wirginijska.

Floks gwiaździsty podbił moje serce.

Jeden eukomis przekwita...

... drugi zakwita.

Budzi się rozwar wielkokwiatowy.

Rudbekia wschodnia.