Bez chemii w kogrobuszu

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
lemonka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1521
Od: 17 kwie 2011, o 13:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: południe Polski

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Wpadłam, Grażynko żeby dać znać o swojej obecności na forum. Mam trochę problemów ostatnio związanych z przeciągającym się remontem i brakiem czasu na wiele spraw. Ale pamiętam o Tobie i Twoim pięknym ogrodzie :) Z wielką przyjemnością obejrzałam zdjęcia :)
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33423
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Grażynko czy to parzydło leśne które jesienią ma różowe liście https://images84.fotosik.pl/672/a2694de0b39d8d91med.jpg . U mnie też sucho widać to po powojnikach, a nawet różach po mimo ,że dziennie podlewam .Wod-kan się cieszy.Dzisiaj ścięłam długaśny pęd Elmshornowi i Pretty a myślałam wiosną ,ze jednak coś się wykluje z tych pędów .Niestety nie ma co się łakomić i szkodować bo i tak za chwilkę trzeba było to zrobić ;:222 .Też twierdzę ,że wszystko zbyt szybko przekwita u mnie tez deszczu jakby kot napłakał a gdzie indziej zalewa ;:174
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Awatar użytkownika
Skoanna
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 980
Od: 28 sty 2016, o 19:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie
Kontakt:

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Grażynko Ty to masz taką różnorodność roślin, że aż mi oczy wilgną z zazdrości ;:306 Tyle kwiatuchów ;:oj Popatrzyłam krytycznym okiem na taras i normalnie chyba pojadę do jakiegoś ogrodniczego kupić kilka kwitnących krzaczorów jakichś, bo u mnie tylko zieleń i zieleń stale.
Lilowce są bajeczne, mam tylko takie najzwyklejsze żółte, nawet nie wiedziałam, że jest ich taka różnorodność. Róże wiadomo setki odmian, ale lilowców to widziałam w życiu może kilka różnych. Chyba w ogóle jeszcze mało widziałam, jak tak patrzę na Twoje foty ;:306
No bosko.
kropelka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5532
Od: 30 kwie 2008, o 13:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Grażynko, liliowce cudne. Mam kilka z tych, które pokazałaś. Lubię te kwiaty za bezobsługowość.
Wiesz ja też mam wokół warzywniaka aksamitki, ale niespecjalnie widzę, by one chroniły moje warzywka.
Generalnie największy problem mam z mszycą buraczaną- czarną i zieloną ( ta z kolei objada koper).
Nasturcje masz rację- ilekroć siałam jako ozdobne, wszystko było obsiadłe przez czarną mszycę.

Fasolkę dwukrotnie siałam w tym roku i mam dosłownie 5 krzaczków, bardzo mizernych.

Zdecydowanie ten rok należy do bardzo suchych w naszym rejonie, nie pamiętam kiedy tak porządnie popadało.
Może spróbuję na przyszły rok innej uprawy, w redlinach?
w domu i w ogrodzie, cz.2, cz.3, cz.4
pozdrawiam serdecznie, Mariola
Awatar użytkownika
ewka36jj
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3666
Od: 10 cze 2012, o 18:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Grażynko, masz rację, że sąsiedztwo kwiatów przyciąga lub odpych rózne owady, insekty itd. Zauważyłam, że na moich różach nie ma mszycy od czasu, gdy w ogrodzie zawitały nagietki! Te natomiast oblepione są czarnymi mszycami. I wiesz co, traktuję te nagietki jak lep na mszyce!
Awatar użytkownika
e-genia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 32007
Od: 5 wrz 2008, o 19:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Obrazek

co to jest Grażynko , śliczne drobne kwitki
Awatar użytkownika
Gabriela
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10857
Od: 18 gru 2007, o 17:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

No i widz Grażynko...jedni piszą tak, a drudzy inaczej... i teraz co tu robić...
Mój na razie siedzi w donicy, i być może tam pozostanie, a na zimę schowam do foliaka... szkoda żeby nie przetrwał...
Grażynko, mam do Ciebie prośbę... zrób zdjęcie Twojemu Krwiściągowi, bo coś mi się wydaje, że znowu kupiłam badziew...
Liliowce piękne... ;:138
Awatar użytkownika
nemezja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2230
Od: 18 kwie 2007, o 10:59
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Krakowa

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

A u Grażynki jak nie różany to liliowcowy szał:). ;:138
Tyle już obiecuje sobie, że kupię jakiegoś, ale tak schodzi a i miejsca brak:). Więc pooglądam u Ciebie:). Pozdrowienia
Awatar użytkownika
anabuko1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 17393
Od: 16 sty 2013, o 17:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie/ Chełm

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Grazynko dziękuję za sporą porcję pięknych kwitnien.
O tak, jestem bardzo zadowolona z liliowcow .
Twoje przepiękne. I róże I inne różne kwitnienia.
Awatar użytkownika
marpa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11643
Od: 2 sty 2009, o 13:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: płd.wsch.

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Ogrodowy zawrót głowy przedstawiłaś Graziu :heja Nawet wiązówka różowa u Ciebie już kwitnie a u mnie ani widu ani słychu...może nie raczy w tym sezonie..to najchętniej ją wtedy wyautuję..bo w sumie to mi przeszkadza...chyba,że z przekory weźmie i zakwitnie... ;:306 To jej pewnie daruję! :)

:wit
MARYNA pozdrawiam
spis wątków
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16304
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Lipiec to liliowce, a u Ciebie to już z pewnością ich nieprzebrane bogactwo. :D
Powiedz mi Grażynko, czy nie sprawia Ci kłopotu trzykrotka? Ja nie mogę się jej pozbyć, gdyż bardzo się u mnie rozsiewa, a siewki okropnie trudno jest wyrwać rękami i stale muszę sięgać po łopatkę. Bardzo ekspansywna ta bylinka albo może to u mnie znalazła jakieś szczególnie jej sprzyjające warunki.
Awatar użytkownika
any57
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4626
Od: 16 sty 2012, o 16:56
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: ŚLĄSK

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Ależ masz kolekcję liliowców Grażyno ;:oj
Andrzej zaprasza
aktualny wątek
poprzedni
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Martuś - pewno masz rację, jakoś nie ciągnie mnie do domu.
Teraz najpiękniej jest na ogrodzie, wszystko kwitnie jak szalone.
U mnie też pomidorki pod chmurką, oczywiście nie wszystkie.
Niektóre idą wzorcowo, ale inne jakoś blado wyglądają, mają mało paków kwiatowych, szczególnie te wielkoowocowe.
Pewno zrobiłam jakieś błędy w uprawie, albo dokopała im zimna wiosna.

Izuś - remont jest mi znany z autopsji, bo właśnie też jestem w trakcie. ;:222
Najgorsze jest to, że mam mało czasu na ogród, ale już na szczęście jest z górki.
Miło, że o mnie pamiętasz, ;:196 dziękuję za wizytę. ;:168

Jadziu - nie, to zwykłe leśne parzydło, przywleczone wprost z lasu.
Wygląda przecudnie, kiedy kwitnie, szkoda tylko że tak krótko.
Wod-kan zaciera ręce, podlałam dzisiaj solidnie z węża i przyszła burza, popadało nawet przyzwoicie, a moja kasa poszła w ziemię aż syczało. ;:306

Aniu - skoanna - ;:306 mnie też wilgotnieją jak trzeba podlewać a kasa ucieka z portfela ciurkiem.
Może coś podwiesisz od góry, nie będzie przeszkadzało temu co na dole.
Liliowców jest ponad 80 000 odmian, więc jest w czym wybierać. :;230
Tylko miejsca za mało a podkraść komu nie ma, bo blokowisko dookoła a ja w środku jak oaza.
Ale może to i dobrze, bo chyba musiałabym bank obrabować na swoje chciejstwa. ;:306

Mariolko - u mnie aksamitki sprawdzają się od dawna.
W szklarni nie mam mączlika ani mszyc a ślimaki jeśli przejdą zaporę to właśnie na nich się zatrzymują.
No właśnie susza u mnie została właśnie zastąpiona burzą i trochę podlało.
A ja przedtem jak ta głupia dwie godziny podlewałam z węża zwisające bezwładnie rośliny.
Próbować zawsze warto, bo nie ma jak swoje nie mówiąc już o smaku.
Ja się nie poddaję i nadal próbuję, czasami za bardzo chciejstwami kuszona ciągle nowe odmiany wypróbowuję. ;:124

Ewciu36 - dokładnie tak to powinno wyglądać.
U mnie i aksamitki i nagietki są wabikiem dla owadów a kiedy je oblepią lądują w kuble lub piecu.
W tym roku o dziwo w ogóle nie mam mszyc, ale to za sprawą ptactwa, którego u mnie są setki i to chyba one spracowały wszystkie mszyce.

Geniu - to wiązówka bulwkowata.
Faktycznie fajną niska bylina, nie ekspansywna i długo kwitnąca.
Polecam z czystym sumieniem, bo nie choruje na mączniaka jak inne wiązówki.

Gabiś - no nic nam nie zostało jak eksperymentować.
Mam dwie sadzonki to zrobię tak i tak, i zobaczymy co się sprawdzi.
Jutro zrobię fotkę i poślę na pw.

Karolinko - noooo, jakieś szały ciągle się prezentują.
Jak nie róże to liliowce, albo pomidory. ;:306
U mnie też już miejsca brak, więc dużo nie przybędzie, bo jeszcze mam w donicach pozycje do wysadzenia. ;:222

Aniu - anabuko - no to jesteśmy dwie. ;:304
Obie zadowolone z naszych liliowców i obie zapracowane przy innych bylinach.
Dziękuję w imieniu kwiatów.

Maryniu - też mam takie kwiaty co to ze mną w kulki grają.
Już zabieram się do ich wyautowania a one mi pokazują a kuku....i znowu zostają na następny sezon.
Ale w końcu niektóre lądują na kompostowniku i tych mi nie żal.

Wandziu - ano sprawia.
Wysiała się pod murkiem szklarni i za żadne skarby świata nie mogę jej unicestwić.
Stale ją wyrywam a ona stale odrasta jak na złość coraz bardziej dorodna.
Ale w tym roku machnęłam na nią ręką, skoro tak jej się tam podoba, to niech sobie rośnie.

Andrzeju - trochę się uzbierało tego drobiazgu. ;:306
Jest ich tylko ponad 130, bo na więcej nie ma już miejsca. :D

Jeszcze zaległe róże, bo jakże by inaczej.
Jedne przekwitły, inne w apogeum swojego kwitnienia.


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Trochę zdjęć z oczka w którym szaleją lilie.
Mimo przesadzania i redukcji kłączy kwitną na zabój.
Towarzyszy im krwawnica, która szczęśliwie się rozsiała tuż przy oczku.


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek



No i oczywiście nie może zabraknąć warzywnikowych wieści.
Dziwacznie staśmiony pomidorek został usunięty, mimo że pokazał mi język. ;:306
Zaczęły kwitnąć ogórki i tworzą się zawiązki na owoce.
Dynia wreszcie pokazała pąk kwiatowy żeński, który udało się zapylić i malutka dyńka już rośnie. :heja



Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
seba1999
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4722
Od: 16 sty 2014, o 20:10
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kielce

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

A bo wiesz, ja tak z doskoku zaglądam, a to tu, a to tam ;:306
Nie idzie wszystkich wątków ogarnąć :lol:
Liliowce - cuda. Moje ( aż 4 sztuki :;230 ) maja pączki, niedługo powinny zakwitnąć.
Ciekawe czy kolory będą takie jakie miały być.
Grażynko co to za roślina pod zdjęciami liliowców ?
Widziałem taką u siebie na końcu działki.
Ile kwitną lilie wodne ?
Awatar użytkownika
lemonka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1521
Od: 17 kwie 2011, o 13:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: południe Polski

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Kocham Twoją oazę :) Ja nie potrafię takiej stworzyć, nie umiem skomponować rabatek i nie nadążam z odchwaszczaniem. No i koszenie trawy jest dla mnie problemem bo trzeba to robić często a ja nie mam czym i proszę o to znajomego co jakiś czas.

U mnie remont też z górki, ale czasu na działkę nie mam :(

Widzę, że mój post jakiś smętny dzisiaj. Może taki dzień. A żeby nie było tak do końca mojej wypowiedzi to napiszę, że róże sliczne jak zawsze jednak największą przyjemność sprawiły i zdjęcia warzywek - ogórków i dyni :) Zawsze zachwyca mnie fakt, że z takiego małego, niepozornego kwiatka wyrasta owoc :)

Grażynko, czy jak wyrwiesz zaporowe kwiaty to potem na ich miejsce znów coś podobnego dosadzasz?
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”