Witajcie serdecznie.

Od dwóch dni, z krótkimi przerwami, pada deszcz. Cieszę się, bo sucho było. Teraz roślinki solennie podlane. To i deszczyk mógłby już iść do bardziej potrzebujących.
Wczoraj było tak silne wietrzysko, że co młodsze drzewa zginało prawie w poziomie. Tym oto sposobem moja pienna RU na balkonie straciła wszystkie kwiaty. A i Pashminie wytargało i połamało część pąków.

Niestety na pogodę nie mamy wpływu.

Ciekawa jestem co zastanę na działce.
Elu i Sebastianiedziękuję za tak przemiłe słowa ale naprawdę czuję się skrępowana, bo do idealnego ogródka to mojemu jeszcze bardzo dużo brakuje. Teraz na przykład nie mogę patrzeć na burdello i nieład panujący na obwódkach rabat wzdłuż ścieżki. Przekwitnięte zawilce, brzydkie liście orlików, resztki zasychających liści cebulowych i ogólny misz -masz powoduje mój wnerw jak tylko wchodzę na działkę, bo to niestety pierwszy widok jaki mam po otworzeniu furtki.
Niestety potrzeba jeszcze troszkę czasu, by to zmienić. Planuję posadzić tam żurawki, których to sadzonki ukorzeniają się właśnie w doniczkach na balkonie.
Nie mniej Kochani za tak ciepłe słowa bardzo Wam dziękuję.
Ewelinko dwa lata zlecą Ci niestety tak szybko, że nawet się nie obejrzysz. Skalniak to rzeczywiście fajna sprawa. Bardzo lubię swój. I mam nadzieję, że nowo powstający polubię jeszcze bardziej.

W końcu mój prywatny Bruce Willis postarał się o to.
Różyczki kupuj koniecznie. Wszak lada moment będziesz mieć tyle ziemi, że ho ho.

Nawet nie umiem sobie tego ogarnąć myślami.
Z dzwonkami to podsunęłaś mi myśl... masz Poszarskiego, ginącego obecnie w moim buszu. Na nowy skalniak nada się idealnie.
Zuziu a dlaczego pędy Eden Rose miałby nie osiągnąć dwóch metrów? Moje dwa na trzy egzemplarze mają tak długie pędy. Ten najbardziej osłonięty ma nawet długość ponad 2,5m. Kwiaty też nie muszą być tylko na czubku. Wystarczy w marcu jego pędy przypiąć w poziomie. Jak róża wytworzy krótkopędy z co najmniej drugim już liściem, po takim zabiegu, to wiąże je z powrotem na docelowej miejscówce. A w czerwcu mam kwiaty na całej długości pędu.
Aga -witch no to najbardziej spodobała Ci się moja pupilka Pashmina. Może w przyszłym sezonie posadź ją sobie w donicy na balkonie? Ja tak mam i jestem bardzo zadowolona z efektu.
Aga tu masz, dla przykładu jeden z pędów balkonowej, donicowej Pashminy:
Basiu dziękuję. Niestety pełnia lata... niestety, bo czerwiec się kończy.

A mógłby dopiero się zaczynać.
Emowa Flammentanz:
A tu już Ascot:
Elwi też to zauważyłam. W zeszłym sezonie Crocus miała czysto żółte tony. W tym z lekka zalatuje różem. Nie wiem dlaczego.
Zegar słoneczny dostał miejscówkę na nowym skalniaku. Rosnąć tam będą floksy i dzwonek Poszarskiego.
Doprawdy nie mam pojęcia dlaczego Huldine Ci nie kwitnie...

Może musi się wzmocnić? A podkarmiłaś go czymś? Pocieszy Cię, że i mój nie kwitnie? Niestety padł w zeszłym sezonie i teraz urósł na wysokość metra i tak wegetuje.
Ann_85 -Aniu, Krysiu -Krychna bardzo dziękuję. Uwielbiam swój ogródek i robienie mu zdjęć.
Krwawnik Kichawiec;
Przepraszam, zdjęcie źle podpisałam, to jest Piruette, nie Colette:
Kasiu widziałam u Ciebie zdjęcia sopockiej Geishy. U mnie to raczej Chipendalle, pytałam po prostu czy to tę rabatę miałaś na myśli. Żurwki się przyjęły. Podniosły liście. Teraz zapewne budują system korzeniowy w spokoju i cienistej miejscówce na balkonie, pod pełną kontrolą.
Monika -Shire róże powinny mieć przewiew. Tego się trzymajmy. U mnie mają go znacznie mniej niż podają podręczniki ale nic nie poradzę, że mam tyle chciejstw.

Róże jakoś nie chorują... albo inaczej... chorować i tak zaczynają te co przestrzeni mają i tak najwięcej.

Radziłabym Ci docelowo posadzić na odcinku 2,20m nie więcej niż trzy róże. I po jednej bylinie pomiędzy i przed również. Myślę jednak, że takie pytanie powinnaś zadać w dziale różanym. Ja przyznaję otwarcie, że mam tendencje do zbytniego zagęszczania. Wymusza to na mnie mały areał ale i upodobania. Po prostu kocham u siebie busz.
U mnie najpierw były byliny a dopiero później zakochałam się w różach.
Aprilku koniecznie kup Purple Lodge to róża idealnie pasująca do Twoich upodobań! Pięknie będzie prezentować się w Twoim lesie.
Blueberry -Natalio witaj u mnie.

Miło mi, że Ci się spodobało i zachęcam do pozostania.
I ostatni już bukiecik LO:
Kropleko -Mariola teraz jest chwila oddechu w ogrodzie. Niektóre róże już skończyły kwitnienie. Lilie się szykują... Jednak zawsze coś się dzieje. I o to chodzi!
Małgosiu-clem i ja jestem w
niedoczasie. Mamy wakacje, więc trzeba z dziećmi trochę czasu spędzać a do tego praca, dom, obowiązki, działeczka i książki które stale czytam. Dziś skończyłam kolejną i już mnie świerzbi, by zacząć następną.
Dorotko i u mnie Pani John'owa choruje. Niestety pierwsza zawsze jest Laguna ze swoim ADR'em. Grrrr.... Nie mniej tej pierwswzej nie zamierzam eksmitować, bo kwiaty ma cudne. Pachnie wspaniale i na dodatek pięknie porosła mi pergolę. Może kiedyś mnie wkurzy aż tak jak Twoja Ciebie... oby jednak nie...
A tak wygląda Patricia Flower Circus, która na zdjęciach Flor... wyglądała identycznie jak Pashmina, tyle że była czysto biała. Grrrr... kogo mam pogryźć?
I Pashmina:
Lecę sprawdzić co tam na działce po tych deszczach i wichurach słychać.
