
Przez ostatnie dwa dni byłam w takim niedoczasie, że nie miałam siły siąść do komputera.
Zapewne narobiło mi się mnóstwo zaległości, które będę się starała odrobić w najbliższych dniach.
Wybaczcie mi, proszę, opóźnienie w odwiedzaniu Waszych ogrodów.

Działka leży niemalże odłogiem, dopiero dzisiaj miałam chwilę na zrobienie kilku zdjęć.
Ponadto stała się rzecz straszna. Coś, może kuna, zabiło wszystkie gołębie.
Sąsiad przyniósł na pocieszenie dwa swoje gołąbki, które pomógł mi tak je zamknąć, by żadne nieszczęście ich nie spotkało.
Obiecał zdobyć jeszcze kilka ptaków, by zminimalizować traumę eMa. Gołębiarz zawsze zrozumie drugiego gołębiarza.
A działka kwitnie niezależnie od tego czy mam dla niej czas, czy nie.


































Maryniu - pięknie i z całego serca dziękuję i Wam również zdrówka życzę, a także dobrej pogody na działkowanie.


Ewelinko - goździki same się wysiały, w dodatku w takim miejscu, że zagłuszają mi niższe roślinki. Pozwolę im jeszcze przez chwilę pokwitnąć, po czym je wyeksmituję.
Powojniki mają już trochę latek, ale nie wszystkie zakwitły, mimo że opiekuję się wszystkimi jednakowo.
Dziękuję ślicznie za dobre życzenia i odwzajemniam z całego


Mariolko - bardzo serdeczne dzięki. Za wszystko.
Wzajemnie zdrówka życzę.


Iwonko [00..] - witaj, kochana.
Jesteśmy w podobnym niedoczasie, choć każda z nas z innego powodu.
Dziękuję za dobre myśli i słowa.


Ewuniu [ewarost] - gazanie zawsze mam, bo bardzo je lubię, są warte tego, by poświęcić trochę czasu na ich wyhodowanie z własnego siewu, bo dłużej i ładniej kwitną.
Dziękuje serdecznie za dobre życzenia i z całego serca odwzajemniam.


Beatko - kwiatki dziękują za pochwały.

Pytasz o firletkę, więc szczerze: nie jest moją ulubienicą, ale skoro sąsiadka obdarowała mnie sadzonką, to ją wsadziłam, ale nie dostała jakiegoś specjalnego miejsca. Rośnie w ciasnocie, a i tak zakwitła kilkoma kwiatkami. Stąd wnioskuję, że nie ma specjalnych wymagań.
Gołębie pofrunęły za tęczowy most

Wiciokrzew pachnie.

Iwonko1 - powiem tak: w ciągu jednego dnia jest to lepiej, to gorzej. W każdym razie na dzisiaj nie wiadomo, kiedy M wróci do domu. Dziękuję Ci bardzo.

Maki siałam w kwietniu i nie sądziłam, że wzejdą, bo oprócz nich i eszolcji nie wzeszło nic z tego, co siałam w tym samym czasie.
Różyczki kochane, ale zaczynają chorować, a ja nie mam czasu zaopiekować się nimi jak należy.


Soniu - też jestem zachwycona 'marketówką'. Ma nie tylko ładny, ale też bardzo duży kwiat.
Już wiem, że ciężko będzie, bo M jest ogólnie schorowanym człowiekiem, ale też wiem, że dam radę, bo kto jak nie ja...
Dziękuję pięknie i wzajemnie zdrówka życzę.


Mariuszu - dziękuję Ci z



Tereniu [TerDob] - dziękuję w imieniu moich kwiatuszków, a także w imieniu Miśki.
Za ciepłe życzenia dziękuję serdecznie i wzajemnie zdrówka życzę


Marysiu [Maska] - witaj, kochana.

Staram się zapełnić rabaty bylinami, ale mimo to żal niektórych jednorocznych, które nie wzeszły po kwietniowym siewie.
Dalie to przysmak ślimaków i ja zawsze po wsadzeniu sadzonek do ziemi od razu obsypuję je niebieskimi granulkami. Mnóstwo nagich ślimaków tam zbieram. Martwych.
Ketmia południowa u mnie nie wzeszła, podobnie jak wiele innych roślin.


Danusiu [danuta z] - mnie ta róża też zachwyca.
Goździki i u mnie wysiały się same, tylko że w bardzo nieodpowiednim miejscu i czeka je eksmisja.
U mnie w porządku, tylko zmęczenie daje już o sobie znać.
Tobie również dużo zdrówka życzę. Dzięki serdeczne.


Julio - już się cieszę na nasionka ketmii.
Kochana, dziękuję za ciepłe słowa. Będzie dobrze, innej opcji nie przyjmuję do wiadomości.
Zdrówka życzę.

