Tak, to z rozsady, ale siane do gruntu też kwitły. Nie zajrzałam dziś do nich i nie wiem, co tam słychać. Ale nawet te siane mam dośc zaawansowane, bo nasiona namoczyłam przed siewem i wzeszły tuż po majowych przymrozkach.
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić." Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Uff, udało się, trochę się namordowałam bo jeszcze ściółkowałam zrębkami...a potem tak jakoś zahaczyłam o kawałek z sałatą i burakami i wykończyłam ściółkę (będę musiała dosiać buraków , zeszły tragicznie z racji suszy), komary miały na mnie używanie (zrekompensowałam sobie te katusze zapachem maciejki która właśnie szaleje ).
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia. "Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"