Witam wszystkich razem i każdego z osobna. Iluż miłych gości
Kaniu, ja bardzo lubię oglądać ogród z szerszej perspektywy, lubię tez takie fotki w innych ogrodach...
Aniu, no właśnie sadząc powojniki pod płotem, oczekuję takiego "powojnikowego lasu". Ale juz wiem, ze popełniłam błąd, bo kupowałam wg piękna kwiatów, a one zupełnie inne mają siły wzrostu. Dlatego tak nierówno rosną. Będzie trzeba coś skorygować w tych nasadzeniach...
Olu lubię ten czas w ogrodzie, taką nasyconą zieleń i piękne kolory. Pracy oczywiście dużo, ale cieszy
Czekam, aż róża przekwitnie i ruszam z akcją.
Basiu, najstarsze pędy na tej róży są regularnie wycinane każdej wiosny. Nie wiem jak róża będzie wyglądać po zamianie pergoli, ale na pewno będę robić wszystko, żeby jak najmniej ucierpiała. Proteus ma u mnie niektóre kwiaty pełne, inne puste...
Ewelinko, marzy mi się taki kwitnący płot, to świetna sprawa. Jednakże trzeba wszystko dobrze przemyśleć przy takiej obsadzie, ja oczywiście popełniłam błąd i trzeba będzie poprawki w nasadzeniach. Róże kupowałam we Floribundzie: piękne, zdrowe, dorodne krzaczki, choć nie tanie.
Amanito, cieszę się , ze jesteś

. Powojnik Polish Spirit jest u mnie 3 rok, ale siłę wzrostu ma powalającą, ech, żeby tak wszystkie rosły i kwitły jak on!
Aniu, niezaprzeczalnie, ogrodnictwo to cudowna pasja, praca, która daje mnóstwo radości i satysfakcji. Z tymi hostami to jest tak, ze ilekroć kupuję odmianę, której jeszcze nie mam, przy wsadzaniu okazuje się, ze jednak już taka jest w ogrodzie...
