Ja zasuszam dopiero teraz

znaczy dopiero zaczynam ale np jedna cebula zasuszyła liście latem a teraz wypuściła już pęd kwiatowy. 2 cebule na parapecie same zaczęły teraz wchodzić w stan spoczynku więc dlatego zasuszę wszystkie - nie wiem czy tegoroczne siewki też ale to bardziej od nich będzie zależało
Zwartnice nie są zbyt dużym wyzwaniem tej zimy ponieważ ich uprawa jest prosta. Niestety mam kilka roślin, które będą znacznie trudniejsze w utrzymaniu w dobrej kondycji przez całą zimę...
Jedną z nich jest
Drimia maritima czyli urginia morska. Siewki mi padły już dawno temu ale ponad rok temu przywiozłem sobie cebulę z Albanii. Problem w tym, że ona przez ponad rok była uśpiona (zakwitła latem zeszłego roku, po kwitnieniu nie wypuściła liści) i dopiero teraz się budzi. No i to jest jedna z roślin, której wegetacja przypada u nas zimą więc jest to spory problem jeśli nie ma się odpowiedniego miejsca do zimowania (jeszcze

).
Kolejny problem to oczywiście pankracjum nadmorskie

Siewki mi również nie przeżyły - co było wynikiem nieposiadania odpowiedniego pomieszczenia do zimowania - ale dostałem dorosłą cebulę, która ma się świetnie - tylko przed nią zima

Mam nadzieję, że zimą będzie sporo słońca żeby wegetujące zimą cebule miały choć trochę z życia
Kiedyś pisałem o moich nerinach, o tym, że część zrzuca liście, że część ma liście cały czas, że to może jakaś krzyżówka nerin a nie czysta nerina bowdena - no i teraz chyba wiem co mam
Ogólnie moje skrzynie z nerinami zostały jesienią zasypane przez wywrotkę z torfem, zamówionym przez moich rodziców - i przez zimę tak zostało. W jednej skrzyni wymarzły wszystkie, w drugiej część przezimowała. I to przezimowały te, które nie zrzucały liści. I dopiero teraz, gdy znowu zakwitły, olśniło mnie czym one są

Kiedyś nawet porównywałem wielkości kwiatów różnych nerin - i ta ze zdjęcia ma kwiaty bardzo duże. I dzisiaj przygotowywałem inne rośliny do zimowania - i wtedy do mnie dotarło, że to nie jest nerina, to jest krzyżówka neriny i amarylisa czyli
Amarine belladiva. Dlatego też ona nie zrzuca liści, kwitnie niezawodnie dużymi kwiatami, nie ma z nią żadnych problemów

Oczywiście muszę jej też znaleźć zimowisko ale dopiero po kwitnieniu (a ma kilka pędów kwiatowych).