Aniu to ma być Early Orange, ale pisali mi, że nie byłaby samopylna, więc nie wiem, może jakaś pomyłka odmianowa

W każdym razie jest wczesna, plenna, szybko zaczęła owocować, ale co roku łapie brunatną zgniliznę pestkowych, więc taka całkiem bezproblemowa to nie jest.
Asia mieszkam w ciepłym kraju - Polsce

Jeszcze niedawno był zimnym krajem, ale teraz w połowie maja już jest tropikalnie
Karolka współczuję

ten późny atak zimy w ogóle narobił sporo szkód w sadach

U mnie przez to nie ma owoców na największej czereśni, za szybko przekwitły i przemarzły na dwóch pozostałych i nie została zapylona. Śliczny ten dereń, już go dwa razy u Ciebie oglądałam, nie mogę się napatrzeć

Jak mi coś wypadnie i będę szukać krzewu, to się rozejrzę za nim.
Ewelka u mnie też kończy się sezon, dziś oberwałam dwa wiaderka słupków i płatków po przekwitniętych tulipanach

Chętnie pooglądam Twoje czosnki, bo ja mam raptem trzy odmiany w kilku kępkach czosnków.
Iwonko prawdziwe, tegoroczne, nie mogę uwierzyć, jak szybko rosną

Tak się późno zaczęła wiosna w tym roku, może teraz próbują nadrobić stracony czas. Mi się już po nocach pomidorki śnią, takie jak opisujesz, pachnące kolorowe i słodkie

Mam nadzieję, że czegoś po drodze nie zepsuję i pogoda też dopisze pomidorkom
Iwcia miałam przymrozki, ale nie było bardzo zimno, akurat drzewka przetrwały bez dużych szkód i coś tych owoców będzie.
Moniś moje pory też są nieduże, ale tu na zdjęciu akurat nie ma porów a czosnek. Rok temu mi się nie udał, dlatego w tym roku jak na niego patrzę to jestem dumna że ho ho, że mi tak ładnie urósł. Aż musiałam mu zdjęcie zrobić
Jadziu pewnie, tylko odpoczywać i podziwiać

I pielić, i podlewać, zgniatać mszyce, obrywać suche listki, zrywać, ścinać, myć i mrozić, itd...

I na koniec tylko na to odpoczywanie brakuje czasu
Kasiu nie chwaląc się, powoli przestaję odwiedzać chłodnię z warzywami w naszym wiejskim sklepie, bo szczypiorek, rzodkiewkę i sałatę to już mam własne

A na resztę to już poczekam, aż urośnie.