Pomidory pod folią cz. 4
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz. 4
Darbo dzięki za odp troche mnie uspokoiles
- seba1999
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4722
- Od: 16 sty 2014, o 20:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz. 4
Darek jak się chodzi do szkoły to żadna przyjemność 

- Maraga
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2634
- Od: 5 lut 2011, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz. 4
Olaferka!
Jeśli to pomidory szczepione to na pewno sporo Cię kosztowały.
Czy znasz nazwę tych pomidorów?
Mam nadzieję,że nie dałaś za dużo tego obornika.
Może jeszcze zanim wsadzisz to podlej solidnie wodą tę ziemię.
Na głównym pędzie pod pierwszym gronem zostawisz tzw.wilka i to będzie ten drugi pęd.
Tylko później musisz pilnować aby nie dopuścić do większej ilości pędów.
Zanim cokolwiek będziesz dawać pod pomidory (oprócz wody) to zaczekaj aż przyjmą się i pobiorą to co jest w ziemi.
O tym jak łatwo przenawozić glebę przekonałam się 3 lata temu po zrobieniu analizy.
Choć specjalnie nie szalałam z nawożeniem.
Skutki odczuwam do dziś.
Mam nadzieję,że ten rok będzie przełomowy.
Jeśli to pomidory szczepione to na pewno sporo Cię kosztowały.
Czy znasz nazwę tych pomidorów?
Mam nadzieję,że nie dałaś za dużo tego obornika.
Może jeszcze zanim wsadzisz to podlej solidnie wodą tę ziemię.
Na głównym pędzie pod pierwszym gronem zostawisz tzw.wilka i to będzie ten drugi pęd.
Tylko później musisz pilnować aby nie dopuścić do większej ilości pędów.
Zanim cokolwiek będziesz dawać pod pomidory (oprócz wody) to zaczekaj aż przyjmą się i pobiorą to co jest w ziemi.
O tym jak łatwo przenawozić glebę przekonałam się 3 lata temu po zrobieniu analizy.
Choć specjalnie nie szalałam z nawożeniem.
Skutki odczuwam do dziś.
Mam nadzieję,że ten rok będzie przełomowy.
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz. 4
Ja to za swojego foilaka 4x3 dałem ponad 600zł.
Jak patrze na tą pogodę to, odechciewa się żyć. Tak zimno nawet to szkoda pomidory wystawiać na dwór na hartowanie. A parapety puchną
Ale w przyszły weekend to już mus trzeba ruszyć z tematem.
Jak patrze na tą pogodę to, odechciewa się żyć. Tak zimno nawet to szkoda pomidory wystawiać na dwór na hartowanie. A parapety puchną

Ale w przyszły weekend to już mus trzeba ruszyć z tematem.
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 37
- Od: 20 paź 2016, o 21:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź / Warszawa
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz. 4
Myślicie, że od przyszłego weekendu można wysadzać pod folię? Mam już taki gąszcz przy oknie, że pomału nie wiem co z tym robić, a u mnie jeszcze 21 maja zapowiadają w nocy 4 stopnie, a w ciągu dnia 10
Dawno nie widziałam tak paskudnej i zimnej wiosny.

Pozdrawiam, Justyna.
- darbo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1389
- Od: 20 mar 2011, o 13:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz. 4
No niestety, ten rok jest istną masakrą. Z niczym nie idzie spokojnie wystartować. Oglądając zapowiedzi pogody, to czerwiec ma być dopiero odpowiedni. Do tego odpowiedni, bo nie wiemy jaki będzie. W końcu nadejdzie moment, że nie będzie sensu sadzić. Pierwsze tomaty we wrześniu 

Pozdrawiam
Dariusz
Dariusz
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz. 4
justinea4
Ja w przyszłą sobotę zaczynam wysadzać. Mam tylko nadzieje, że ten rok da trochę do pamięci i w przyszłości pierwsze wysiewy zacznę później i będę siał partiami.
Tak z ciekawości od razu zapytam co ile jest sens wysiewać partie żeby pomidorki miały różna wielkość co 2-3 tygodnie?
Ja w przyszłą sobotę zaczynam wysadzać. Mam tylko nadzieje, że ten rok da trochę do pamięci i w przyszłości pierwsze wysiewy zacznę później i będę siał partiami.
Tak z ciekawości od razu zapytam co ile jest sens wysiewać partie żeby pomidorki miały różna wielkość co 2-3 tygodnie?
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz. 4
Ja wysiewam co miesiąc. 
Minimum 2 tygodnie, żeby różnica była.

Minimum 2 tygodnie, żeby różnica była.
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz. 4
W tym roku 1 Marca rozpocząłem przygodę. W przyszłym myślę zacznę podobnie ale 1 wysiew zrobię mniejszy. Dosłownie parę krzaków, ale to każdy tak mówi, a później znowu to samo bo ręce same się garną do pracy 

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz. 4
Maraga
Pomidory kosztowały mnie 5 zł sztuka.
Nazwy to growdena i pigwawe? Nie wiem czy dobrze piszę. Znasz takie odmiany??
Obornik był przekonywany z ziemią już z 2 miesiące temu i podlewałam już z kilka razy.
Pomidory kosztowały mnie 5 zł sztuka.
Nazwy to growdena i pigwawe? Nie wiem czy dobrze piszę. Znasz takie odmiany??
Obornik był przekonywany z ziemią już z 2 miesiące temu i podlewałam już z kilka razy.
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz. 4
Dla Polski środkowej na tę noc zapowiadają przymrozki.. To już chyba Zimni Ogrodnicy.
- Maraga
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2634
- Od: 5 lut 2011, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz. 4
Olaferka!
Nie znam tych odmian.
Tę pierwszą znalazłam w internecie.
Powinny się udać.Tylko uważaj z nawożeniem.
Pozdrawiam Maria.
Nie znam tych odmian.
Tę pierwszą znalazłam w internecie.
Powinny się udać.Tylko uważaj z nawożeniem.
Pozdrawiam Maria.
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz. 4
Maraga
Te drugie pomidory to pink wave. Pomyliłam pisownię.
Mam jeszcze pytanie. Bo te pomidory szczepione trzymam w domu ale przyszły do mnie wcześniej pomidory inne np. Malinowy ożarowski, i zorza.
Wsadziłam je w sobotę już w ziemię pod folią. I teraz mam dylemat..skoro mają być te przymrozki. Czy nie wyjąć ich z powrotem i nie zanieść do domu? Czy przykrycie fizeliną i znicze wystarczy? Co radzicie?
Te drugie pomidory to pink wave. Pomyliłam pisownię.
Mam jeszcze pytanie. Bo te pomidory szczepione trzymam w domu ale przyszły do mnie wcześniej pomidory inne np. Malinowy ożarowski, i zorza.
Wsadziłam je w sobotę już w ziemię pod folią. I teraz mam dylemat..skoro mają być te przymrozki. Czy nie wyjąć ich z powrotem i nie zanieść do domu? Czy przykrycie fizeliną i znicze wystarczy? Co radzicie?