Witajcie!
Sobota fantastycznie spędzona na działeczce. Słoneczko świeciło i grzało, aż się chciało popracować.
Marysiu [Maska] - ja dzisiaj padam na twarz, a jeszcze muszę w kuchni podziałać, bo M za chwilę ma imieniny i jutro znowu będą goście.

Jakoś się ogarnę i ruszam do roboty.
Dziękuję za dobre życzenia,

które spełniły się w całej rozciągłości.
Tobie również słoneczka życzę i wspaniałej niedzieli.
Basiu - dziękuję,

też mi się podobają.
One są wielokwiatowe.
Krysiu [leszczyna] - na skargę do Najwyższej Instancji, tylko czy wysłucha? Pewnie za dużo nagrzeszyliśmy... A tak naprawdę to w przyrodzie jest pewien cykl, zresztą też zapowiedziany już w Biblii: 7/7.
Ja nie mam prawa narzekać, bo jak dotąd pogoda mi sprzyja,

ale jeszcze wszystko przede mną.
Tereniu [tencia] - dziękuję, kochana

i wzajemnie życzę samego dobra.
Pogoda u mnie piękna była.

Była, bo na jutro już się szykuje ochłodzenie i opady.
Maryniu - nie będziesz żałowała.

Te narcyzy później zakwitają, ale za to dłużej zdobią rabatę.
Ja na szczęście ani jednej róży nie musiałam wykopać, ale za to wiele przycięłam aż do ziemi. Ładnie przezimowały, a załatwił je wiosenny mróz. Co najbardziej mnie zdziwiło to fakt, że najstarsza z moich róż, która przeżyła kilka zim, w tym mroźną bezśnieżną, w tym roku
skapcaniała i musiałam ją ciąć.
Aguniu [witch] - ten pierwiosnek jest rzeczywiście ładny.

Taki pistacjowy. A nazywa się 'Francesca'.To mój nowy nabytek.
Hiacynty długo się ociągały, ale gdy już się zdecydowały pokazać, to nawet ładnie kwitną.
Dziękuję.

Już nie narzekam na zdrowie.
Wybaczcie, ale już muszę zamknąć komputer. Jutro spodziewam się gości i muszę coś nie coś w kuchni przygotować.
Jutro wybieram się na giełdę ogrodniczą, więc czasu będę miała mało. A nikt i nic mnie przed giełdą nie powstrzyma.
Tak więc coś za coś. Noc przy garach, poranek na giełdzie.
Pięknej słonecznej, bezdeszczowej i bezburzowej niedzieli Wam wszystkim życzę z całego
Dobranoc. 