Asiu mam dowód :

.
No niestety pogoda mało sprawiedliwa

. Mam nadzieję, że jednak na dniach będziesz miała i taką temperaturę

. Nie dziękuję bo nie chcę zapeszać

.
Sławku nie spodziewałam się ale faktycznie jest u mnie bardzo ładnie chociaż bez słońca. Dziękuję za miłe słowo

. A pierogi będą
ruskie 
. Jeśli opanuję tą sztukę to będę robiła i inne bo w sumie bardzo lubię pierogi z każdym rodzajem farszu

.
Dla Ciebie kocimiętka na której można zawsze polegać

.
Małgosiu- PEPSI jakoś boję się robić rzeczy ,które mają ciasto

. Zaraz mam wrażenie, że mi się rozleci albo coś

. Pierogi będą zwykłe czyli
ruskie 
ale ze szpinakiem też będę robiła jeśli dam radę

.
Agnieszko ja potrafię lepić pierogi i robię to całkiem sprawnie. Jednak nie robiłam ich nigdy osobiście , zawsze pomagałam Mamie

. Mnie do tej pory przerażało ciasto chociaż widziałam tysiące razy jak to się robi

. Ja ogólnie z ciastami mam problem dlatego tak bardzo się wzbraniałam . Widzę, że tymi pierogami jestem w stanie u eMa sporo rzeczy wynegocjować więc chyba warto nauczyć się je robić

. Poza tym sama uwielbiam pierogi i na słodko i na słono. Jeśli tylko ciasto mi się uda i będą zjadliwe to będę robiła je częściej

. Farsz już mam

. Pogoda faktycznie jest mało sprawiedliwa no ale co zrobić ?? Innym razem ja będę miała 7 stopni a Ty 20 .
Małgosiu z tak przygotowanym dołkiem Twoje róże będą wspaniale rosły

. Trzymam kciuki, na pewno będzie dobrze . Pogoda jest mało sprawiedliwa ale znając życie pewnie za jakiś czas role się odwrócą i to Ty będziesz miała cudną pogodę. No właśnie, pierogi są czasochłonne a przy dwójce małych dzieci jakoś obawiałam się je robić. Teraz dzieci w przedszkolach więc mam czas

.
