Wiosna cz. 35

[Maska]

Witaj Ewelinko Pogoda jest taka sobie, ale w prognozie widziałam jeszcze gorzej! dlatego pochowałam tunel do tunelu i okryłam wszystko szczelnie a odkryje chyba po 15 maja Trzymajcie się cieplutko i Świętujcie te wspaniałe Święta

Kasiu jak ja będę miała słoneczko to pewnie i Ty, ale niech jeszcze będzie cieplej bo znowu widzę odczuwalną poniżej zera. Zdrowych i pogodnych Świąt

Aguś bardzo dziękuję i zła jestem na mój stan...ja tak nie lubię chorować
Jak przekwitną żonkile to wykopię i wysuszę, żeby starczyło kiedyś dla Ciebie i Nogi
Pasowałaby u Ciebie taka polanka żonkili i może się rozrośnie
Trzymaj się zdrowo, bo temperatury nam nie sprzyjają! Wesołych Świąt

Julciu męczy strasznie i nawet włączyłam coś p/uczuleniowego więc dyngusy nie dla mnie. Ja też życzę Zdrowych i spokojnych Świąt, odpoczywaj Julciu

Lucynko nie mogę Ci obiecać, bo niespokojna dusza jestem i wiem że działam na własną szkodą ...ale działam aż jestem na siebie zła, ale już za późno! Zdrowych i rodzinnych Świąt Lucynko o dziękuję za dobre słowa

[koziorozec]

Witaj Marysiu,oj bieduliczko zakatarzona ,jak ja nie lubię kataru,ale odpukać coś się mnie nie czepia ,teraz wsuwamy pokrzywy codziennie w każdej postaci ,a najczęściej garściami do zup,dzisiaj ugotowałam jałowy żur na jarzynach i z prawdziwkami ,a na koniec wsypałam szklankę posiekanych drobno pokrzyw,zagotowałam i na talerz z ziemniaczkiem ,był pyszny i postny coś trzeba było zjeść ,w ogrodzie po południu się ociepliło,więc roślinki były zadowolone,pozdrawiam ,zdrówka życzę dla całej rodzinki z okazji świąt Wielkiej Nocy

[Zuzia111]

Marysiu..kto to widział żeby teraz chorować. . Życzę ci aby katar jak szybko się pojawił, tak znikł...zdrowych spokojnych świąt.

[iwona0042]

Marysiu a co to sie porobiło kochana , nioe choruj, a jak juz tak bardzo chcesz, to szybko sie wychoruj i koniec, ciepłego i słonecznego Alleluja Marysiu

[witch]

Marysiu, wszystkiego dobrego na święta
Duuużo zdrówka i siły

[Beaby]

A ja i tak zaryzykuję i świątecznego buziaka Ci przesyłam
A to katar przeziębieniowy czy może uczuleniowy?
Zdrówka życzę i !

[Maska]

Witam w oczekiwaniu aż wszyscy wstaną bo moje kurki jak zwykle pierwsze dostały jeść

Martusiu kryzys zażegnany! rzadko miewam katary, ale jak mnie już sieknie to nie daj Boże
Wczoraj już zaczęliśmy świętowanie z tymi co dzisiaj jadą dalej, zaraz idziemy na śniadanie Więc wspaniały Rodzinnych Świąt Tobie i Twoim Bliskim życzę

Zuziu nie wiem kto widział, ale moi w domu widzieli Powoli wracam do siebie ale spokojnie bo po świętach ruszam w ogród i muszę być silna i zdrowa. Czego i Tobie życzę

Iwonko jak wiesz czasem nas zmoże nawet jak nie chcemy, ale walczyłam dzielnie i żyję Dla Was Kochani zdrowia i szczęścia na Święta


Aguś cudownego Zmartwychwstania dla Ciebie i młodej Bądź szczęśliwa na swoim balkoniku

Bea Twój buziak przywrócił mnie do życia i dzisiaj już noc przespana i czuję się zdecydowanie lepiej Mam nadzieję tylko że nie przeszło nic na Ciebie bo byłoby mi bardzo żal. Chyba jednak zwykły katar ale jakieś aler...coś tam też wzięłam na wszelki....Wspaniałych Świąt


Słońce dzisiaj tak wschodziło, że oczami wyobraźni widziałam Szał Podkowińskiego




w ogrodzie już ewidentnie wczesna wiosna!





Wesołego Alleluja!

[Beaby]

A to się cieszę, że już dużo lepiej się miewasz.
Ważne, że katar mija.
Wschód słońca na tym zdjęciu jest niesamowity, masz rację - istny szał chmur.
Oj, widać już wiosenkę pełną parą - no widać.
Jak dobrze, że u mnie dzisiaj ladna pogoda, jest bardzo ciepło i słonecznie, tylko znowu straszne wiatrzysko powiewa.

[Lyanna]

Ładnie, zieloniutko. Zajrzałam czy śnieg nie padał u Ciebie bo takie chmury chodzą czarne na przemian ze słońcem. Kwiecień plecień. Dobrze że masz wszystko pochowane, w tygodniu zapowiadają atak zimy . Szkoda, że nie przykryłam białą agrowłókniną grządki z groszkiem cukrowym.

[Maska]

Bea u mnie niestety nie tylko że zimno (kurtka i czapka ta co w zimie) to jeszcze co chwilę zawiewa śniegiem albo deszczem ze śniegiem. Tak śmiesznie jakby nam sąsiedzi zza płota sikawką psikali Niby plecie trochę zimy trochę lata, ale o lecie zapomniał

Asiu co jakiś czas grube płaty śniegu walą, a za chwilę deszcz a po deszczu słońce świeci, ale nawet ściana w słońcu miała tylko 10 st ciepła a tak to 6-7 Jak wstawiłam do podwójnego tunelu pomidory to od razu wigoru nabrały. Groszek u mnie jeszcze nie wyszedł, w polu tylko rzodkiewkę widać. Bób posiany w polu i za tydzień w tunelu do doniczek to ten drugi kiełkuje w pierwszy Nie martw się o groszek on jest odporny.

[karolacha]

Cieszę się Marysiu ,że juz Ci lepiej . Nie długo się słońcem cieszyłaś, u nas tak samo. Deszcz na przemian ze słońcem, a nawet mały grad popadał. A ja mam już dużo roślinek na warzywniaku, prawie wszystko wyszło. Ale trudno będzie co ma być. Pytałaś co z cyniami w mroźne noce , mam nadziję ,ze tylko pożółkną a potem dojdą do siebie i wierzę ,zez warzywami też tak będzie . A magnoli mam 10 kwitnących , jedne duże inne mają po 1-3 kwiatki, młode , ale wszystkie inne gatunkowo i w kolorach WESOŁYCH ŚWIAT I ZDROWIA

[Aguss85]

Marysiu cieszę się, że choć odrobinkę zdrowsza się czujesz, a współczuję pokręconej pogody, która zachęca do pozostania w łóżku
U mnie wczoraj sypnęło gradem, ale choć było chłodno, to raczej słonecznie i na szczęście jeszcze bez przymrozku. Za to w czwartek prognoza bardzo mnie martwi. Oglądałam wczoraj zawiązki na moreli, grubiutkie i pełne, gdyby nie ta prognoza przymrozku -3 st spodziewałabym się w tym roku pięknych zbiorów A tak, to zbiory z moreli i czereśni stoją pod dużym znakiem zapytania. No i po co tak się z kwiatami spieszyły, głupie?

Ale złapałaś nastrojowy wschód A jeszcze bardziej podoba mi się porównanie do Szału Uniesień, kocham ten obraz! Są takie dzieła, że wystarczy zobaczyć, żeby się wryły w pamięć na zawsze. Tak sobie myślę, że jak tak mocno działają na odbiorcę, to jak czuł się artysta? Wyobrażasz sobie, że w przerwach w tworzeniu tego obrazu normalnie funkcjonował, robił sobie śniadanie albo wychodził do sklepu po pieczywo? Bo ja nie

Buziaki ogromne, zdrowiej szybko i niech Ci słonko zaświeci w ogrodzie, należy nam się od kwietnia to trochę lata, podpisuję się pod tym obiema rękami

[iwona0042]

Marysiu to dobrze, że jet lepiej, ale jak taka pogoda to i tak nie ma co szfędać sie po dworze, jedynie do kurek i w domku sie grzać

[Maska]

Witam!
Nareszcie zmobilizowałam się i odwiedziłam ulubione wątki na razie z powiadomień, a zaraz zacznę wyszukiwanie tych o których zapomniano mnie powiadomić Dzień nie sprzyja żadnym wyprawom nawet do ogrodu, chociaż czuję się zdecydowanie lepiej, bo mój poranny obchód kurników przeciągnął się do pół godziny co zważywszy, że nie czekałam na wschód słońca jest sporo

Karolino byłam też u Ciebie i widziałam tyle kwitnień i zaawansowane rośliny w warzywniku. Zapowiadane przymrozki czy nawet temperaturą odczuwalną -5 martwię się. Szczególnie o magnolie, bo chociaż ich nie mam to je lubię. Pamiętam jako dziecko magnolie były rzadkością, ale w Krakowie rosły w kilku miejscach. Te stare odmiany kwitły po wielu latach, ale jak zakwitły widok był spektakularny. Chodziliśmy oglądać magnolie na Wawelu, były na Plantach (już ich nie ma) i przy kilku bogatszych rezydencjach raczej przedwojennych. I pamiętam smutny ich wygląd po przymrozkach, niestety dość częsty, bo odmiany rosły wtedy inne.

Agnieszko oj w łóżku to ja zostałam tylko raz i to kilka godzin żeby odespać zarwana noc, a tak to trudno mnie w nim utrzymać Martwią mnie również prognozy. Martwią mnie minusowe temperatury odczuwalne, bo jak przywieje to są gorsze od śniegu, ale wpływu nie mam na nie więc tylko tunel okrywam coraz mocniej bo młodzieży mi szkoda. Moja czereśnie tez kwitnie i to ta późniejsza zakwitła wcześniej od wcześniejszej.
A wracając do Podkowińskiego to co bywam w Muzeum w Sukiennicach zatrzymuję się na dłużej przy tym obrazie i wyobrażam sobie skandal jaki obrazem wywołał. Aguś w przerwach to on raczej nie jadł bułek

Zatem czekając na wplecione lato ściskam cieplutko

Iwonko owszem lepiej, ale nie całkiem idealnie więc może i dobrze że pogoda zatrzyma mnie jeszcze w ciepełku! Cieszę się że Adaś w formie już wczoraj zdobywał schody i to wysokie! Zdrówka i sił do tej wiosny

Muszę się Wam pochwalić, bo drżę o moje dziecko o jego dojrzewanie
Pisałam wielokrotnie o moich szczepieniach na podkładkach, po tej przygodzie zostało kilka jabłonek i każda w innej kondycji jak to w rodzinie bywa są dzieci ładne i ładniejsze chociaż jednakowo kochane Takim okazem jest jedno drzewko, które właśnie pokazuje pąki







Czekam na kwiat, ciepło, bzykizapylacze i efekt owocowy, bo po szczepieniu kartki wyblakły i nie wiem które drzewko jakie ma zaszczepione zrazy

Miłego dnia!

[iwona0042]

No proszę jakie to dzieciątko cudne oby tylko nie przeszkodziła pogoda w kwitnieniu