Witam!
Nareszcie zmobilizowałam się i odwiedziłam ulubione wątki na razie z powiadomień, a zaraz zacznę wyszukiwanie tych o których zapomniano mnie powiadomić

Dzień nie sprzyja żadnym wyprawom nawet do ogrodu, chociaż czuję się zdecydowanie lepiej, bo mój poranny obchód kurników przeciągnął się do pół godziny co zważywszy, że nie czekałam na wschód słońca jest sporo
Karolino byłam też u Ciebie i widziałam tyle kwitnień i zaawansowane rośliny w warzywniku. Zapowiadane przymrozki czy nawet temperaturą odczuwalną -5 martwię się. Szczególnie o magnolie, bo chociaż ich nie mam to je lubię. Pamiętam jako dziecko magnolie były rzadkością, ale w Krakowie rosły w kilku miejscach. Te stare odmiany kwitły po wielu latach, ale jak zakwitły widok był spektakularny. Chodziliśmy oglądać magnolie na Wawelu, były na Plantach (już ich nie ma) i przy kilku bogatszych rezydencjach raczej przedwojennych. I pamiętam smutny ich wygląd po przymrozkach, niestety dość częsty, bo odmiany rosły wtedy inne.
Agnieszko oj w łóżku to ja zostałam tylko raz i to kilka godzin żeby odespać zarwana noc, a tak to trudno mnie w nim utrzymać

Martwią mnie również prognozy. Martwią mnie minusowe temperatury odczuwalne, bo jak przywieje to są gorsze od śniegu, ale wpływu nie mam na nie więc tylko tunel okrywam coraz mocniej bo młodzieży mi szkoda. Moja czereśnie tez kwitnie i to ta późniejsza zakwitła wcześniej od wcześniejszej.
A wracając do Podkowińskiego to co bywam w Muzeum w Sukiennicach zatrzymuję się na dłużej przy tym obrazie i wyobrażam sobie skandal jaki obrazem wywołał. Aguś w przerwach to on raczej nie jadł bułek
Zatem czekając na wplecione lato ściskam cieplutko
Iwonko owszem lepiej, ale nie całkiem idealnie więc może i dobrze że pogoda zatrzyma mnie jeszcze w ciepełku! Cieszę się że Adaś w formie już wczoraj zdobywał schody i to wysokie! Zdrówka i sił do tej wiosny
Muszę się Wam pochwalić, bo drżę o moje
dziecko o jego dojrzewanie
Pisałam wielokrotnie o moich szczepieniach na podkładkach, po tej przygodzie zostało kilka jabłonek i każda w innej kondycji jak to w rodzinie bywa są dzieci ładne i ładniejsze chociaż jednakowo kochane

Takim okazem jest jedno drzewko, które właśnie pokazuje pąki
Czekam na kwiat, ciepło, bzykizapylacze i efekt owocowy, bo po szczepieniu kartki wyblakły i nie wiem które drzewko jakie ma zaszczepione zrazy
Miłego dnia!