Iza i to było słuszne posunięcie z Twojej strony.

Efekty stosowania w sezonie będą z całą pewnością widoczne a plony większe.
Andrzej w przyszłym roku siejąc paprykę musisz przesunąć termin o tyle ile mniej więcej pozostało jej teraz do wysadzenia. Jak na warunki domowe sadzonki masz bardzo ładne.

Jednak papryka cały czas trzymana w domu w cieple i stałej temperaturze rośnie szybciej niż moja np. w ogrzewanej wprawdzie szklarence,ale nocami temperatura rewelacyjna nie jest i to hamuje jej wzrost.
Kłopot masz to fakt i dodatkowo ogranicza Cię brak miejsca bo mógłbyś w tej chwili zrobić tak: już rozstawić kubki gdyż robi się ciasno i rośliny zaczną walczyć o światło i będzie je wyciągać w górę przez co staną się wiotkie.Kubki z tego co widzę masz przezroczyste i na tej wielkości rośliny powoli będą stawać się za małe.Jak korzenie sięgną dna oznaczać będzie to kres rośnięcia w nich. Wracając jeszcze do przyhamowania wzrostu teraz,będzie to trudne bo są obecnie w pełni sił witalnych i rosnąć muszą.Staraj się żeby ziemia nie była za wilgotna,podlewaj na niezbędnym progu,nie dopuszczając do przesuszenia.Na chwilę pomoże.
Wiciu kiedy pikowałeś tą paprykę?Gdyby zdjęcia były ostrzejsze nie musiałbym się głowić co widzę na pierwszych liścieniach na końcówkach.Czy one podgniwają?Jakiej wielkości były korzenie i czy w ogóle tak małe sadzonki miały korzenie przybyszowe?
Serdecznie pozdrawiam.
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).