Maryniu, to aż nie do wiary, że masz takie straty, Przecież az takiej mroźniej zimy nie było.
Chociaż Westerlanda pożegnałam już kilka lat temu. Z tego co wiem, to on bardzo wrażliwy. Chyba wielkokwiatowe są też bardziej wrażliwe.
Ja miałam pogrom w zawilcach w zeszłym roku. Trawy też ucierpiały.
Ten rok dla mnie łaskawszy
Ewelinko, myślę, że to nie cebulica, jeśli jeszcze nie kwitnie. U mnie co roku ma tylko 3 gałązki, tak jak na zdjęciu. Nie mam pojęcia dlaczego
Bardzo liczę na jutrzejsze słoneczko
Cały tydzień nic nie robiłam w ogrodzie.
Aga, fajnie,że podobają Ci się moje ścieżki
Przy ogrodzeniu faktycznie rosną bukszpany. Trzeba je strzyc, bo urosłyby niesamowicie.
Aniu, nie musisz kupować areatora, chociaż ostatnio chyba można kupić taki sprzęt z wymiennymi końcówkami. I wertykulator i areator. Mnie się nie chce wymieniać tych końcówek, więc areację przeprowadzam widłami. Bardzo szybko to idzie. Na Twoim trawniku powinno to zająć pół godziny, godzina góra, chociaż wydaje mi się, że na moim tyle schodzi.
Jolu, zaraz idę sprawdzić cisy. Po ile kupowałaś?
Jestem ciekawa co Ty w tym miejscu zrobisz. A może nic?
Sama górka się broni
Mariuszu, niestety na zdjęciach może tego nie widać, ale pielenie mnie czeka. Pieliłam pierwszy raz chyba 2 tygodnie temu? Może 3. Dopóki się rośliny nie rozrosną będzie tak ciągle.
Masz fajne skojarzenia. Ja bym na to nie wpadła
Gabrysiu, tak naprawdę to masz jakieś inne wyjście z tą wodą? Przeciez nie masz innego ujęcia, i tak będziesz nią podlewać
A tak w ogóle, to lałaś wodę na liście róż? Przecież ona w nóżki idzie.
Ja podlewam tylko wtedy kiedy jest długotrwała susza, lub upały. I to nie codziennie. Na razie nie zauważyłam różnicy w tulipanach. JUż przed rozłożeniem węzy często miałam same liście.
Zobaczymy w tym roku
Marto, wiem, ze masz sporo pracy. Ogarnąć tak duża działkę i to przy ciągłych zajęciach jest bardzo trudno
Czasem się cieszę, że nie mam większego ogrodu. Jak na razie mój czas też jest ograniczony.
